- AutorOdp.
- 12 kwietnia 2009 at 20:18
Ja się jednak bardziej do tych leniuchów bym się przyznał 🙂
18 kwietnia 2009 at 22:18Teraz można prosto i smacznie gotować w mikrofali np. grillowanie kiełbasi z reguły wszystkim się udaje, hihi 😆
22 kwietnia 2009 at 22:49trzeba tylko mieć jeszcze taką mikrofalę z grillem 😛
ale fakt faktem byłaby to ogromna oszczędnożć energii i miejsca 🙂
ja swoją wiedzę czerpię z każdego możliwego źródła 🙂 więc i net i mama i babcia i książki kucharskie… no i własne eksperymenty 😀
no cóż… ale dla mnie kuchnia to serce domu, więc sami rozumiecie 😉19 maja 2009 at 21:01mnie uczył gotowac mój Tata:)bardzo dużo ludzi mówi ze gotóje lepiej od niego 😆 ale na kazdego przychodzi pora i na ciebie tez kiedys przyjdzie:):)
17 czerwca 2009 at 12:05Ja w ogóle nie umiem gotować…
Zawsze coż spalę, albo i nawet gorzej, bo to, uwierzcie, w moim przypadku możliwe.Ale za to ro bię bardzo dobre słodycze, w sensie ciasta i ciasteczka. Lukier rumowy to dla mnie nie problem, a jest tak puszny z pączkami, że się rozpływasz.
Do tego mój krem czekoladowy do truskawek…
😈 Wielu już za niego oddawało życie. A jako, że jestem raczej amatorką drinków + czegoż słodkiego [bo to w końcu genialne i do tego romantyczne połączenie] to taki krem doskonale smakuje z Bacardi Daiquiri…
Ciekawe ile ożwiadczyn dostanę w tym tygodniu? 😆19 listopada 2009 at 11:36Wydaje mi się, że gotowania można się łatwo nauczyć. Wystarczy na początek trzymać się dokładnie przepisów i pilnować tego co się akurat robi a potem stopniowo wypróbowywać własne pomysły. Ja eksperymentowałam podbierałam pomysły innym i jakoż tak samo wyszło.
19 listopada 2009 at 14:57też miałam kiedyż taki problem;-) wyjechałam na studia do innego miasta, i nagle skończyły się domowe obiadki i posiłki czekające tylko na zjedzenie;-) z drugiej strony sama nigdy nie lubiłam specjalnie jeżć, więc i nie szukałam okazji, by nauczyć się pichcić;-) wtedy ktoż polecił mi „Książkę kucharską dla studentów” autorstwa Thomas Hoeren (więcej o książce na przykład tutaj: [usunięto_link] ) książka na pewno inspiruje, później: pozwala p****żć na kulinarny poziom wyżej:-) wiem, co mówię;-)
23 listopada 2009 at 11:08Czyli potrzeba matka wynalazku?:)
23 listopada 2009 at 12:22Ja też nauczyłam się gotować na studiach;) Tak sobie postanowiłam, że jak wyjadę z domu i jak już nikt nie będzie podstawiał obiadków pod nos, to się nauczę… I jak postanowiłam, tak zrobiłam, już potrafię;)
26 listopada 2009 at 12:14No bo gotowanie wcale nie jest trudne. Trzeba tylko chcieć i coż u kogoż na początek podejrzeć. potem jakoż idzie. tu przepis tam przepis i juz masz swoje specjalożci
7 grudnia 2009 at 14:49albo pewnego dnia orientujesz się, że znajomi, których zapraszasz do siebie na domówkę, zaczynają przychodzić ze swoim jedzeniem;-)
a z tym, że potrzeba jest matką wynalazku, w pełnie się zgadzam:D rzut oka do lodówki, i wiem już co pysznego mogę upichcić. nawet, jeżli jest tam tylko żółty ser i jakież mięsiwo;-)
osobiżcie zaczynałam od „eksperymentów” z ziemniakami. teraz staram się, zeby ziemniaki były tylko dodatkiem;-) a Wy jak zaczynaliżcie?:-)
8 grudnia 2009 at 12:59ziemniaki to bardzo wdzięczne warzywo, bardzo wiele można z niego zrobić łakoci: placki ziemniaczane, zapiekanki ziemniaczane, zupy, jakież nadziewane ziemniaczki, frytki jako dodatek….tylko troche fantazji potrzeba[/list]
8 grudnia 2009 at 15:40Ja zawsze myżlałam, że gotowani to kosmos…
A teraz? co trudnego w gotowaniu ? Jak przypalisz, to nie zjesz- jak nie zjesz to będziesz głodna i następnym razem się postarasz tak zrobić, by się najeżć 8)
Zupy, ja uwielbiam gotować zupy.
A jak mam ochotę na coż nowego, to biorę książkę kucharską/ kupuję składniki i… robię.8 grudnia 2009 at 19:50@Melisa89 wrote:
Jak przypalisz, to nie zjesz- jak nie zjesz to będziesz głodna i następnym razem się postarasz tak zrobić, by się najeżć 8)
Bezlitożnie proste to rozumowanie i tak samo prawdziwe:))) Ja na szczężcie zbyt często nie musiałam chodzić głodna z powodu przypalania;) W moim przypadku nauka gotowania przebiegała w miarę gładko i bezboleżnie;)
9 grudnia 2009 at 09:27[usunięto_link] wrote:
ziemniaki to bardzo wdzięczne warzywo, bardzo wiele można z niego zrobić łakoci: placki ziemniaczane, zapiekanki ziemniaczane, zupy, jakież nadziewane ziemniaczki, frytki jako dodatek….tylko troche fantazji potrzeba[/list]
o tak, zgadzam się – same delicje:-)
- AutorOdp.