• Autor
    Odp.
  • kuma
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 7
    • Początkujący

    mysle, ze wiele pan domu ratuje sie gotowymi produktami i chyba szczegolnie mrozonki duzo tu pomagaja, bo szybko a jednak zdrowo i naturalnie.
    jesli lubisz zupy, szczegonie teraz zima nie ma jak dobra zupka – gotujesz kawalek mieska lub kosci na zupe dorzucasz mieszanke warzywna (super sa te zielone warzywa na patelnie), doprawiasz do smaku, mozna zagescic jakas smietanka i gotowe. powodzenia.

    asiav01
    Participant
    • Tematów: 0
    • Odp.: 26
    • Bywalec

    Można kupić, zamówić albo się nauczyć. Wystarczą dobre chęci ale warto jest mieć jakiegoż nauczyciela i wtedy to już gładko idzie 😉

    majka26
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 21
    • Bywalec

    Ja podszkoliłam się z gotowania po wyjżciu za mąż. Mieszkaliżmy z teżciami prawie rok i z racji ,że wtedy nie pracowałam obarczono mnie fuchą gotowania obiadków dla całej rodzinki. Początki były ciężkie nie raz zdarzało się coż przypalić albo przesolić. na szczeżcie w necie można znaleźć wiele sprawdzonych prostych przepisów albo włażnie skorzystać z gotowych dań. Są tak dobre ,że nie raz udało mi się przekonać domowników , że to ja przyrządziłam a nie jedynie zakupiłam w sklepie i podgrzałam. Powiem szczerze, że teraz potrafię już ugotować nie tylko małe co nieco ale i tak z powodu braku czasu często kupuję różne mrożonki np. warzywa na patelnie frosty. Kuchnia jest takim polem do popisów, że dla chcącego nic trudnego, najważniejsze żeby się nie zniechęcać i eksperymentować “ jeżeli raz się nie uda to na pewno drugi raz wyjdzie lepiej

    kosmka
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 75
    • Stały bywalec

    Jeszcze gotowanie jak gotowanie, ale pieczenie ciast to sztuka, ktora wciaz budzi we mnie przerazenie!! Zamierzam sie przelalac w te swieta i upiec moze jakas babe i sernik, ale szczerze mowiac mam wiele obaw. I chyba juz niedlugo zaczne trenowac!

    Milena
    Member
    • Tematów: 11
    • Odp.: 238
    • Zapaleniec

    ja zaczynalam od podpatrywania babci… 😛 pozniej pod jej nadzorem robilam… ale tylko podstawowe rzeczy… kotlety mielone, schabowe, pierogi… teraz sie wyspecjalizowalam w ryzu z warzywami w mieskiem w roznych kombinacjach:D niestety, moj facet za ryzem nie przepada, wiec nie mam komu gotowac:(
    chyba najlepiej zaczynac od najprostszych rzeczy… ciasto to ja umiem tylko jedno… takie zwykle z powtykanymi jablkami…

    ale polecam programy tv… Nigella, Pascal… duzo sie z tego nauczylam, nawet nie konkretne przepisy tylko co z czym mozna laczyc, jak cos doprawic… pozniej sama sobie kombinuje i calkiem niezle wychodzi 😀

    parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    ja nikogo nie podpatrywalam, bo jak mieszkalam z rodzicami, to w kuchni najwyzej sobie cos podgrzewalam lub robilam kanapki.
    w ogole mnie nie ciagnelo do tego, aby patrzec, jak ktos gotuje.

    a jak sie wyprowadzilam, to i tak dosc czesto wpadalam na obiady do mamy.

    teraz mam wlasna rodzine. co prawda tylko dwuosobowa, ale jednak…i okazalo sie, ze gotowac potrafie: smacznie, zdrowo i z pomyslem. raczej nie korzystam z gotowych przepisow. po prostu mysle, ze chce cos ugotowac, staje przy garach i gotuje. zawsze wychodzi-mam duzo wyobrazni.

    Malinka
    Member
    • Tematów: 31
    • Odp.: 527
    • Zasłużony

    Malzenstwo to jeszcze nie rodzina 🙂 Rodzina jest dopiero wtedy gdy dwoje ludzi laczy dziecko, Parvati 🙂

    A co do gotowania… Nie umialam gotowac, co prawda zawsze siedzialam z mama w kuchni jak cos gotowala,podpatrywalam, ale nigdy nie probowalam sama. Teraz, jak nie pracuje i mam mnóstwo czasu wolnego, gotuje w domu obiadki 🙂 zaczynalam od prostych rzeczy typu spaghetti, potem popisalam sie robiac lasagne 😀 teraz gotuje prawdziwe obiady, mieska na rozne sposoby, sosy, golabki, pierogi. Staram sie wiekszosc robic sama bo u mnie w domu nigdy nie uzywalo sie gotowych dan, ewentualnie mrozona wloszczyzna 😛 ale czasem nie moge oprzec sie gotowym sosikom 🙂

    A gotowac uwielbiam, to taka frajda gdy wychodzi ci pierwszy raz danie 🙂

    tygrysek
    Member
    • Tematów: 10
    • Odp.: 1080
    • Maniak

    [usunięto_link] wrote:

    Malzenstwo to jeszcze nie rodzina 🙂 Rodzina jest dopiero wtedy gdy dwoje ludzi laczy dziecko

    dwoje ludzi których łączy miłożć i przyjaźń, a także wspólne mieszkanie i wiele innych rzeczy jedynie poza dzieckiem to nie rodzina? heh… odebrałam to jako cios we mnie… to przepraszam, co ja jestem dla mojego partnera jak nie rodzina? d*** do zabawy? czy jak to się teraz ładnie okreżla: „przyjaciółka”? 👿

    VanillaSky
    Member
    • Tematów: 10
    • Odp.: 309
    • Pasjonat

    Do pewnego wieku nie wykazywałam żadnego zainteresowania gotowaniem, co najwyżej pomagałam lepić pierogi 🙂 (mniam mniam). Moja Mama ubolewała nad tym martwiąc się, że we własnym domu będę serwowała same „gotowce”.
    W pewnym momencie zaczęłam piec placki – proste, bo nie lubię tych a’la weselne z kremami. Z czasem przyszło gotowanie dań glównych.
    Myslę, że zacząć można od prostych dań – makaron z sosem, ale nie z torebki tylko przygotowanym samodzielnie (pomidory (z puszki, albo zwykle), mięsko, warzywka, przyprawy…) tortilla, kurczak z sosem np. tzatziki (tylko proszę nie gotowe, samemu można go zrobić w 5 minut) i wiele innych. Gdy to się opanuje można eksperymentować z kuchnią z różnych stron żwiata – to jest dopiero frajda w przygotowywaniu i jedzenie. No włażnie – w jedzeniu. Trzeba kochać jeżć, ja kocham i to mobilizuje mnie do wkładania wysiłku w gotowanie.

    Malinko, rodzina to osoby, które UWAŻAMY za rodzinę. Podążając Twoim tokiem myżlenia – rodzina to malżeństwo z dzieckiem, można powiedzieć, ze małżeństwo które nie może mieć dzieci nigdy nie będzie rodziną.

    I jeszcze definicja 😉

    Związek intymnego, wzajemnego uczucia, współdziałania i wzajemnej odpowiedzialnożci, w którym akcent pada na wzmacnianie wewnętrznych relacji i interakcji.

    W tym ujęciu rodzina pełni funkcje osobowe:

    * małżeńską lub partnerską – bycie żoną lub mężem, partnerem lub partnerką
    * rodzicielską – bycie ojcem lub matką
    * braterską – bycie siostrą lub bratem

    baby22
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 298
    • Pasjonat

    ja też nie umiem gotowac i nawet mnie to nie pociaga i nie bede sie tego uczyc,wole cos zamowic

    ForceRecon
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 506
    • Zasłużony

    Sama nie umiem gotować, a mój facet lubi sobie pojeżć po pracy. On już wie o tym i powiedział, że mnie nauczy 🙂 Trzymam go za słowo.

    Malinka
    Member
    • Tematów: 31
    • Odp.: 527
    • Zasłużony

    [usunięto_link] wrote:

    [usunięto_link] wrote:

    Malzenstwo to jeszcze nie rodzina 🙂 Rodzina jest dopiero wtedy gdy dwoje ludzi laczy dziecko

    dwoje ludzi których łączy miłożć i przyjaźń, a także wspólne mieszkanie i wiele innych rzeczy jedynie poza dzieckiem to nie rodzina? heh… odebrałam to jako cios we mnie… to przepraszam, co ja jestem dla mojego partnera jak nie rodzina? d*** do zabawy? czy jak to się teraz ładnie okreżla: „przyjaciółka”? 👿

    Hehe nie d*** do zabawy tylko zona 🙂

    Ostatnio profesor od socjologii tlumaczyl nam ze dopiero jak jest dziecko to jest rodzina, mi tez to wydaje sie glupie 🙂 no ale uwierzylam w slowa dobrze wyksztalconego dziada i ucze sie tego co mi mowi 😛

    Definicje mam taka : ” Warunkiem koniecznym, a zarazem wystarczajacym istnienia rodziny jest dziecko, dlatego tez z punktu widzenia socjologicznego matka z dzieckiem bez ojca stanowi rodzne (…) malzenstwo bezdzietne nie stanowi rodziny”

    parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    [usunięto_link] wrote:

    Malzenstwo to jeszcze nie rodzina 🙂 Rodzina jest dopiero wtedy gdy dwoje ludzi laczy dziecko, Parvati 🙂

    bzdura.

    Malinka
    Member
    • Tematów: 31
    • Odp.: 527
    • Zasłużony

    „teraz mam wlasna rodzine. co prawda tylko dwuosobowa, ale jednak…i okazalo sie, ze gotowac potrafie: smacznie, zdrowo i z pomyslem. raczej nie korzystam z gotowych przepisow. po prostu mysle, ze chce cos ugotowac, staje przy garach i gotuje. zawsze wychodzi-mam duzo wyobrazni.”

    a w innym temacie:
    „ale…jakos szczegolnie nam sie do tego slubu nie spieszy. watpie, zebysmy go wzieli w ciagu najblizszych 10 lat:)))) „

    to jaka ty dla niego rodzina jestes 🙂

    muszka_bzzz
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 599
    • Zasłużony

    Rodzina jako grupa społeczna – wiązek intymnego, wzajemnego uczucia, współdziałania i wzajemnej odpowiedzialnożci, w którym akcent pada na wzmacnianie wewnętrznych relacji i interakcji.

    Taką definicję znalazłam, jest żwietna i nie ma w niej słowa o dzieciach a nawet o małżeństwie.

    A o do gotowania, to jakoż też nigdy mnie to nie kręciło. Nie zastanawiałam się nad tym czy umiem gotować czy nie. Ale jak zamieszkałam z facetem okazało się, że jestem w tym całkiem dobra. Naprawdę wystarczy trochę wyobraźni i można naprawdę przyrządzić niezłe cudeńka.

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " nie umiem gotować :/"

Przewiń na górę