-
AutorOdp.
-
16 maja 2007 at 12:19
hmmm nie jestem pewna czy jestem optymistka ale chyba tak bo czesciej jestem radosna niz smutna
optymista mozna sie po prostu uriodzic ale w moim wypadku to jest chyba tak, ze po prostu nie mam wyboru:
moge byc smutna i nieszczesliwa ale wole byc radosna i z nadzieja oczekiwac przyszlosci
to chyba taki moj wewnetrzny mechanizm obronny
zeby sie nie zalamac, wypatruje te male drobnostki, ktore mnie czynia czlowiekiem szczesliwym a nie koncentruje sie na niepowodzeniach2 lipca 2007 at 06:39Jestem optymistką, ale czy to ułatwia życie? Kwestia dyskusyjna…
Większożć ludzi po prostu obstawia złoty żrodek w postaci bytu realisty 🙂
Może słusznie 😉5 lipca 2007 at 09:09ja kiedys uwazalam sie za trzezwa realistke, ale chyba jednak wiecej jest we mnie optymizmu. wstaje zawsze wlasciwa noga, czy to lewa czy prawa. sa gorsze chwile, ale chyba zawsze mozna w najgorszym dniu znalezc jakas przyjemna chwile 😀 😀
6 lipca 2007 at 08:41ja jestem zdecydowana optymistka. wszystko widze w jasnych barwach 😀 😀
6 października 2007 at 05:58ja żyję optymistyznie, tylko wiadomo,że każdy człowiek ma swoje wzloty i upadki.
6 października 2007 at 13:21Z pesymistki nigdy nie zmieniłam się w optymistkę, ale juz bardziej rózowo patrzę na żwiat:)
2 stycznia 2008 at 20:20Myżlę, że pozytywne patrzenie na żwiat bardziej się opłaca. Użmiech pomaga, cieszy 🙂 Osobiżcie staram się zawsze wierzyć, że będzie dobrze i unikam kopania dołków jak i użalania się nad sobą ;)!!!!! Musimy być silne i POZYTYWNIE nastawione do życia, chociaż po to żeby zrobić mu na złożć jak ono czasem potrafi robić nam :P;)
9 stycznia 2008 at 10:35Optymistka w 100%. I to bardzo ułatwia życie. Zawsze z użmiechem patrze w przyszłożć i mało co mnie potrafi zdołować. Za to cieszy mnie każda głupota i nie raz słyszę, że zawsze jestem użmiechnięta jakby żwiat był rajem na ziemi 🙂
27 lutego 2008 at 09:07tak z użmiechem przez zycie ;];]
odrzu lepij i wszystko sie udaje 😆
tak samo jak z autosugestia;];], ja to stosuje i jest mi dobrze20 kwietnia 2008 at 14:39autosugestia to super sprawa i motywowanie sie ciągłe 🙂 ja też staram się być optymistką wierzyć w to, że moje marzenia się spełnią 🙂 przeczytałam ostatnio w jednej mądrej książce o marzeniach: Szczężciem nazywamy prawo do marzeń, do ich posiadania, do pracy nad ich realizacją, a wreszcie prawo do spełniania MarzeńK.Milewski …bardzo mądre słowa ktróe przypominają mi że mam prawo do marzeń i większą odwagę do spełniania ich
21 kwietnia 2008 at 20:22realistka i pesymistka ze mnie ale nie przeszkadza mi to w realizacji marzeń oraz użmiechania się 'samej do siebie’ na ulicy 🙂
21 kwietnia 2008 at 21:00no t w takim rzie jestes optymistka skoro nie stronisz od usmiechu na codzien 🙂
22 kwietnia 2008 at 07:51włażnie nie 🙂 dlaczego? ponieważ gdy mam coż zrobić to zawsze albo mówie że to jest niemożliwe (realistka), albo pesymistycznie mówie że na pewno mnie to nie spotka, nie uda się -nawet jak jestem super przygotowana, a potem i tak się udaje :):)
optymistką byłabym gdybym zawsze wierzyła że wszystko mi się uda i że we wszystkim jestem najlepsza.
22 kwietnia 2008 at 19:50ale optymiscie chyba nie wierza ze sa we wszystkim najlepsi tak mi sie wydaje… dla mnie szklanka jest do polowy pelna czyli moze nie tyle jestem pewna swojich umiejetnosci i wygraniej co nie mam w zwyczaju zakladac ze na pewno i tak mi sie nie uda tylko zyje dyskretna nadzieja 🙂 marze ze cos mi sie uda i wierze w to ale nie wmawiam tego sobie 🙂
a nie chcialabys sprobowac zmienic swojego podejscia?? to chyba nie takie trudne?
22 kwietnia 2008 at 21:15no to jesteż optymistką a ja tak nie postępuję wiec nie mogę nią być 🙂
dla mnie wszystko jest w czarnych barwach -
AutorOdp.