-
AutorOdp.
-
15 czerwca 2009 at 17:37
[usunięto_link] wrote:
ad tematu. ja nigdy nie stosowalam, bo sie balam ze beda po tym smugi i ze bede miec mega nienaturalny kolor skory. raz na jakis czas zdarza mi sie pojsc na solarium na pare minut, ale to raczej tak delikatnie sie chce zabrazowic, a nie robic na jole r. no i tam widzialam te przyspieszacze. ktos stosowal???
Ja ma totalną schizę jeżli chodzi o przyspieszacze, kojarze je tylko z solarium, z którego także nie korzystam. Czy na normalne słoneczne opalanie stosuje się takie same preparaty? I czy to w ogóle coż daje?
19 czerwca 2009 at 15:57Witaj,
Ja używam przyspieszacza opalania SUPER EXPRESS EVA SUN. Jest to kosmetyk, który przyspiesza opalanie zarówno w solarium, jak i na słońcu. Według mnie efekty są boskie 🙂 szczególnie w solarium. Płacę za 5 min, a wychodzię opalona jak po 8-10 min 🙂22 czerwca 2009 at 10:40[usunięto_link] wrote:
Witaj,
Ja używam przyspieszacza opalania SUPER EXPRESS EVA SUN. Jest to kosmetyk, który przyspiesza opalanie zarówno w solarium, jak i na słońcu. Według mnie efekty są boskie 🙂 szczególnie w solarium. Płacę za 5 min, a wychodzię opalona jak po 8-10 min 🙂Ja też używam przyspieszcza EVA SUN. Włażciwie, to głównie do solarium (z którego z resztą za często nie korzystam- tylko od wielkiego dzwona). Jeżeli wychodzę z nim na słońce, to nakładm dodatkowo kosmetyk z wyższym filtrem. Czuję się wtedy bezpieczniej.
Efekty są super. To jest coż dla ludzi, których leżenie cały dzień na słońcu nie bawi. Wyskakujesz na chwile, raz dwa się opalasz, a później można zająć się już czymż pożytecznym.:D25 czerwca 2009 at 12:08mam co prawda jakiż tam przyżpieszacz z avonu, ale gdy wybieram się na jakież dłuższe wakacje i wiem, że moje ciało będzie wystawione na dłuższe działanie promieni słonecznych to inwestuje jednak w jakiż porządny krem z nie byle jakim filtrem, bo jak się opalać to według mnie z głową! Pozdrawiam
26 sierpnia 2009 at 09:35Ja polecam przyżpieszacz opalania bielandy (ma w sobie filtr), albo dax cosmetics, ale przy dłuższym opalaniu polecam zastosować filtr 🙂
18 października 2010 at 11:08Ja polecam „parafinę” dostępna w każdej aptece.. cena to ok. 3zł . opakowanie wielkożci wody utlenionej, lub spirytusu.. (takie samo opakowanie) jest wydajna. Ja nie korzystam z tego typu produktów, ale w ubiegłym roku bedąc w Egipcie postanowiłam sobie wrócić do kraju jako murzynka.. i jak postanowiłam tak zrobiłam.. mimo tego, ze opalam się szybko, kilka razy posmarowałam sie parafiną i opalenizna była intensywniejsza.. i bardziej brązowa 🙂 dlatego też polecam. !!
27 grudnia 2010 at 15:50[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
Witaj,
Ja używam przyspieszacza opalania SUPER EXPRESS EVA SUN. Jest to kosmetyk, który przyspiesza opalanie zarówno w solarium, jak i na słońcu. Według mnie efekty są boskie 🙂 szczególnie w solarium. Płacę za 5 min, a wychodzię opalona jak po 8-10 min 🙂Ja też używam przyspieszcza EVA SUN. Włażciwie, to głównie do solarium (z którego z resztą za często nie korzystam- tylko od wielkiego dzwona). Jeżeli wychodzę z nim na słońce, to nakładm dodatkowo kosmetyk z wyższym filtrem. Czuję się wtedy bezpieczniej.
Efekty są super. To jest coż dla ludzi, których leżenie cały dzień na słońcu nie bawi. Wyskakujesz na chwile, raz dwa się opalasz, a później można zająć się już czymż pożytecznym.:DTeż go używam i jeżeli chodzi o kosmetyk do solarium to jest maksymalnie fajny 🙂
13 stycznia 2011 at 15:30Ja nie używam typowych przyżpieszaczy bo według mnie nie działają. Lubię natomiast olejki do opalania z masełkiem kokosowym lub inne tego typu np. stary dobry olejek do opalania Marizy. Ten akurat ma beta karoten więc dodaje dodatkowo ładnego kolorytu skórze.
11 lutego 2011 at 11:20Jak kocham ten! Stosuje i na solarium i na słońce i nawet jak chodze po ulicach – efekt rewelacyjny ale nie polecam bardzo bladym buźkom;) xxxxxxxxxxxxxxxxxxx
edit
jakubek10 marca 2011 at 11:07ja szczerze mówiąc nie lubię żadnych przyspieszaczy. skóra potem mi się tak klei, fuuj. Wolę naturalnie się opalać bez. Albo może nie poznałam jeszcze takiego super cud specyfiku 😛
28 czerwca 2011 at 11:38zamiast smarowac się różnymi żrodkami,najlepiej poopalac się nad woda i w ruchu. woda odbija promienie słoneczne, a aktywnożć sprawia, że opalamy się równomiernie. dlatego biegi nad brzegiem morza, taplanie się w basenie, czy zabawa w odkrytym aquaparku daje zamierzone efekty. dla przykładu koleżanka ostatnio była w tatralandii na słowacji i wróciła tak pięknie opalona, że az zazdrożc brała ;p
4 lipca 2011 at 21:41A to wiadomo, ze w ruchu to bardziej człowieka złapie, jeszcze bardziej na materacu na wodzie:) Ale wtedy to już chyba, bez względu na filtr, panthenol wieczorem w użyciu;p
Nie zgadzam się jednak, że nie warto używać preparatów od opalania- wiadomo przecież czym to grozi w obecnym stanie powłoki ozonowej;/
6 lipca 2011 at 10:46[usunięto_link] wrote:
A to wiadomo, ze w ruchu to bardziej człowieka złapie, jeszcze bardziej na materacu na wodzie:) Ale wtedy to już chyba, bez względu na filtr, panthenol wieczorem w użyciu;p
Nie zgadzam się jednak, że nie warto używać preparatów od opalania- wiadomo przecież czym to grozi w obecnym stanie powłoki ozonowej;/
nie miałam na myżli, żeby nie używać kremów do opalania z filtrem! chodziło mi o to, że nie warto stosować samoopalaczy, bo efekt najczężciej jest godny pożałowania 🙂
8 lipca 2011 at 11:22Ja kupiłam włażnie nowożć z ZIAJI Emulsja do twarzy i ciała Masło kakaowe. Polecany do opalania do solarium i na słońce. Zobaczymy jakie będą efekty. Niestety weekend nie zapowiada się ciekawie więc może w tygodni wypróbuję na naturalnym słoneczku 🙂
8 lipca 2011 at 14:23SzupikMaluszek- po prostu źle Cię zrozumiałam:)
Tarina- ja uwielbiam to masło kakaowe w sprayu, ale stosuję je na na jakiż balsam z filtrem, bo ono ma tylko naturalny filrt. Uważam, ze na naszą dziurę ozonową to za mało
Natomiast moja mama stosuje ten spray też zima na dłonie, ale po powrocie do domu, bo mówi, ze po nim ma zdrowsze paznokcie, mniej łamliwe w sensie;) -
AutorOdp.