- AutorOdp.
- 9 listopada 2007 at 09:35
nikt nigdy nie przekonał by mnie do rurek 😆 :8 aż do spotkania z byłym, który skrytykował moje ukochane dzwony 👿 ostatnio byłam kupić spodnie i przyglądałam się rurkom z takim przerażeniem, ze pani przyniosła mi aż 8 modeli do przymierzenia powiedzała, ze z moimi 176cm wzrostu to tylko takie spodnie powinnam nosić wyszłam z dwoma parami 😆 i kocham je normalnie 😀
10 listopada 2007 at 15:55Ja do tej pory w stosunku do rurek byłam „na nie”. Ale coż mi się ostatnio odmieniło. I w przyszłym tygodniu mam zamiar sobie kupic taki włażnie model spodni. Ciekawa jestem tylko jak będę w nich wyglądac 🙂
10 listopada 2007 at 21:02ja dzis kolejne rury kupilam. typ razem bardziej hmmm „sportowe” ze specyficznymi kieszeniami na tylku:)
10 listopada 2007 at 21:15Też noszę rurkowate spodnie, ale nie wkładam ich do butów, bo mi się to nie podoba. Ostatnio kupiłam 2 pary i jestem z nich zadowolona.:)
10 listopada 2007 at 21:19kozaki nosisz pod spodniami?
tzn ze to nie rurki. nie zmiescilyby sie.
11 listopada 2007 at 09:02Dobrze ze tu trafilam 🙂 dlugo nosilam sie z zamiarem zakupu, i mimo ze powoli mija na nie szał, do kozaczkow sobie sprawie 🙂 nie mam superzgrabnej figury, jednak jestem dosc wysoka wiec i ogolne proporcje beda sie zgadzac 🙂 jaki material najlepiej polecacie na zimowe temperatury?
11 listopada 2007 at 09:33No to chyba te moje „rurki” nie są typowymi rurkami. Zawsze nosiłam spodnie rozszerzone i pewnie dlatego każde inne węższe są dla mnie rurkowate. 🙂 Ale co do tych moich spodni, to da się je wcisnąć, ale tak dziwnie to wygląda. 😀 Dlatego noszę na kozaczkach.;p
11 listopada 2007 at 09:33to racja: rurki sa juz modne bardzo dlugo. o ile na zime to koniecznosc-nieco glipio sie wyglada, gdy nad kozakiem marszcza sie spodnie. jak zolnierz, to na wiosne…no coz…dobrze zainwestowac w spodnie o prostej nogawce czy boot cuty.
do lask wrocily szwedy…moze sprawie sobie jakies oryginalne spodnie o tym wlasnie kroju w czasie zimowych przecen…
11 listopada 2007 at 10:40Tak, włażnie zauważyłam, moja przyjaciółka przyleciała ze Szkocji w szwedach, więc stwierdzam, że coż w tym jest. Półtora roku temu przyleciała w rurkach i balerinach i była pierwszą osobą, którą widziałam tak ubraną (; widzę po niej, co będzie modne w najbliższym czasie, zanim jeszcze o tym przeczytam.
11 listopada 2007 at 11:00nie wydaje mi sie, zeby polska odbiegala od szkocji pod wzgledem pojawiania sie nowych trendow. szczegolnie, ze na calym swiecie w tej chwili sa takie same sieciowki:)
11 listopada 2007 at 11:02zaopatrzyłam sie jakis czas temu w rurki..na początku miałam obiekcje przed zakupem,ale w końcu sie przełamałam 🙂 dotychczas nosiłam tylko dzwony, na proste spodnie w ogólne nie zwracałam uwagi…wydawały mi sie kiczowate i zdecydowanie nie dla mnie…
a teraz jestem strasznie zadowolona z nowego nabytku 🙂 🙂 spodnie żwietnie wyglądają do balerinek które uwielbiam nosić i kozaczków w które tez sie zaopatrzyłam z myslą o nowych spodniach.. rurki żwietnie podkreżlają moja figure, są wygodne 🙂 i czuje sie w nich naprawdę żwietnie, a to dla mnie najważniejsze 🙂 🙂
11 listopada 2007 at 11:49widzisz parvati, wiem że teoretycznie nie powinniżmy odbiegać od szkocji, ani innych zachodnich krajów… ale myżlę, że ona jest po prostu moim osobistym „wskaźnikiem” trendów, zwłaszcza, że się tym intersuje o wiele bardziej ode mnie i jest znacznie szybciej na bieżąco niż ja, po prostu.
a a propos rurek, też sobie fajne sprawiłam ostatnio, są żwietnie dopasowane i obcisłe, chociaż nie z tego rozciągliwego dziwnego materiału, tylko po prostu dobrze skrojone, tak że leżą na mnie cudownie. W końcu (:
11 listopada 2007 at 11:52ja nie nosze dzinsow, ktore maja w skladzie wiecej niz 2% materialu elastycznego. przestaja to byc wtedy dzinsy. wygladaja bazarowo i tandetnie.
dzins to dzins a nie jakis spandek czy poliester.
11 listopada 2007 at 12:03no dokładnie, o to chodzi, nie miałam nigdy takich spodni, ale kojarzą mi się z dziwnie spoconą skórą i tym, że spodnie wyglądają jak szmata po godzinie chodzenia
14 grudnia 2007 at 20:48Rurki u faceta?? Ble… to coż jak facet w stringach 😆
A ja dziż kupiłam rureczki sobie. kiedyż nie mogłam patrzec na takie spodnie, a dziż uwielbiam 🙂
- AutorOdp.