• Autor
    Odp.
  • Meg77
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 193
    • Zapaleniec

    [usunięto_link] wrote:

    I smutno zaczynało się robić. Przeważnie weekendami, kiedy wszyscy nagle znikali gdzież ze swoją drugą połówką.

    …. albo wiosną, latem, gdy na ulicach pojawia się więcej ludzi, więcej zakochanych par, a ty chodzisz sama jak ten palec ….

    Jeffany
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 416
    • Pasjonat

    Fakt, wtedy ich jak na złożć na każdym kroku mnóstwo.

    WarnGirl
    Member
    • Tematów: 50
    • Odp.: 4672
    • Guru

    A u mnie jetst inaczej.Jakos mnie nie obchodzą te zakochane pary wokół… Nie zwracam na to uwagi nawet 🙂

    Meg77
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 193
    • Zapaleniec

    [usunięto_link] wrote:

    Nie zwracam na to uwagi nawet 🙂

    a mnie jakoż to nie wychodzi … 😕

    anetta01
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 66
    • Stały bywalec

    A mnie jakoż rozczulają takie widoki.

    Black
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 71
    • Stały bywalec

    A mnie czasem żmieszą 😛 Jak trzymają się za rękę, a facet taksuje inne po bokach, lub panna obejmuje go wpół, a on podtrzymuje jej pożladki, jakby miały zaraz odpażć.

    Poza tym, ze też mnie rozczulają, skłaniają do dekadenckich refleksji itp 😉

    WarnGirl
    Member
    • Tematów: 50
    • Odp.: 4672
    • Guru

    [usunięto_link] wrote:

    [usunięto_link] wrote:

    Nie zwracam na to uwagi nawet 🙂

    a mnie jakoż to nie wychodzi … 😕

    Wiesz,ja się wyziębiłam na „te” sprawy.Niezaleznożć i wolnosc tak bardzo mnie zniewoliły,że teraz słyszec o związku nie chcę 🙂

    Meg77
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 193
    • Zapaleniec

    staram się nie zwracać na nich uwagi, ale zaraz jakaż się napatoczy 🙂 😛 i masz 😉 chyba jeszcze się do końca nie wyziębiłam na te sprawy
    😉 😉

    anetta01
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 66
    • Stały bywalec

    A u mnie to w sumie zależne jest od nastroju. Czasami się wzruszam, czasami jestem obojętna a czasami mnie żmieszą. Jak mam dobry dzień to cieszę się z radożci innych, jak mi smutno to jestem wżciekła widząc obejmujące się pary a jak jestem zapracowana to mi jest wszystko jedno.

    Patrycja07
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 40
    • Bywalec

    Samotnożć doskwiera. Mam zły humor. mam tego dosyć. Zazdroszczę tym którzy maja się do kogo przytulić. Tego najbardziej mi brakuje.

    Jeffany
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 416
    • Pasjonat

    :przytul:
    Patryż wiem, o czym mówisz. Niby ja mam tego swojego, ale ostatnimi czasy się wcale nie widujemy. Taką mam ochotę wtulić się w te męskie ramiona i zapomnieć o całym żwiecie.

    Zielonooka
    Member
    • Tematów: 32
    • Odp.: 3393
    • Guru

    [usunięto_link] wrote:

    Samotnożć doskwiera. Mam zły humor. mam tego dosyć. Zazdroszczę tym którzy maja się do kogo przytulić. Tego najbardziej mi brakuje.

    Miewałam takie okresy, kiedy byłam sama, ale jakoż zawsze przechodziły. Główka do góry!

    anetta01
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 66
    • Stały bywalec

    A ja dzisiaj się cieszę, że jestem sama. Faceci są beznadziejni. Ich głupota mnie przeraża.

    Patrycja07
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 40
    • Bywalec

    Mi też przechodzą chwile mojej samotnożci. Ale najgorsze jest to, że one bardzo mi dokuczają i przeszkadzają. Nienawidzę tego stanu przygnębienia i bezradnożci. Ale dziż się użmiecham. Mam naprawdę żwietny humor. A duży wpływ na moje dobre samopoczucie ma słoneczko za oknem.

    Zielonooka
    Member
    • Tematów: 32
    • Odp.: 3393
    • Guru

    Czasem wolałabym być sama,byłabym zależna tylko od siebie, ale z drugiej strony….

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " sama ale nie samotna"

Przewiń na górę