- AutorOdp.
- 7 września 2007 at 21:37
z kolei moja znajoma od ładnych kilku lat jest mężatką i ostatnio wyżaliła mi się, że chciałaby mieć drugie dziecko ale boi się – w tej chwili to praktycznie ona sama zarabia na dom, bo mąż swoją pensję przeznacza na „zabawki” (nowy sprzęt, myżli o zmianie samochodu itp. itd.) a dziecko jest tylko na jej głowie, on rzadko kiedy się nim zajmie … więc z dwojga złego wole być kobietą niezależną niż tak męczyć się w małżeństwie ….
8 września 2007 at 09:06Racja niektórzy faceci smi są jak dzieci. Też wolałabym być sama niż mieć takiego „cudaka” na głowie;) Byłam z takim typkiem, który tylko ganiał na mecze latał, a ja jak głupia siedziałam w domu i czekałam na niego, kolacyjki , obiadki mu robiłam. I tak pi się odpłacił. Ale szczerze mówiąc to odetchnęłąm po zerwaniu. Wczoraj byłam na disco i zaszalałam jak dawniej.Spotkałam kupę znajomych i nie tylko……..;)I wyleczyłam się z rozstania;)
10 września 2007 at 13:09Z pewnożcią lepiej być singlem niż żyć w związku, który sprawia nam tylko cierpienie. Często kobiety są z facetami tylko dlatego, że boją się samotnożci. Ja jestem sama bo znam swoją wartożć i nie zadowolę się byle czym.
10 września 2007 at 14:03a ja jestem sama,bo boję się angażować i zwyczajnie tak mi jest wygodnie 😀 mało ciekawie robi się kiedy musze dac kosza facetowi,który jest naprawdę fajny(ale nie w moim typie/nie czuje do niego pociągu/czy tam inne powody).Nie lubię robic ludziom przykrosci a czasem to nieuniknione niestety… 😕
10 września 2007 at 15:29Ti ich wina, że nie ustalili pewnych zasad wczeżniej, to jej mąż powinna z nim szczerze pogadać.
10 września 2007 at 16:08Dziewczyny pomóżcie. Dawno nie miałam okazji kogokolwiek poderwać bo byłam w związku 3 lata. Teraz jestem sama i poznałam fajnego chłopaka, wziął mój numer telefonu, odezwał się. Narazie piszemy do siebie smski, ale jezcze nie zproponował spotkania. Czy powinnam p****ąć sprawy w swoje ręce??? Mi się wydaje, że tak, ale boję się kosza dostać. Chociaż sprawia wrażenie, że zainteresowany jest znajomożcią. Czekam na Wasze opinie. Pozdrawiam;)
10 września 2007 at 18:16hmmm ja na Twoim miejscu nie robiłabym pierwszego kriku.Ale ja nie zrobiłabym z zasady-nigdy nie robię,facet powienien robić pierwszy krok wg mnie 🙂 Możesz go delitaktnie zachęcić,zasugerowac co nieco… Jesli jest zainteresowany Toba to na pewno wkońcu sie przełamie i zaproponuje spotkanie 🙂
10 września 2007 at 19:52tez nie proponowałabym spotkania, do faceta to nalezy a skoro wzioł nr. tel to pewnie niebawem poprosi cie o spotkanie
10 września 2007 at 20:15Ja podobnie, nigdy nie robię pierwszeo kroku, bo faceci różnie myslą o takich dziewczynach a i ja sama mialabym do siebie pretensje.
11 września 2007 at 09:06Zazwyczaj facetów przyciąga to, co jest tajemnicze, niedostępne. Pozwól mu zdobywać. A jeżli nie zaproponuje spotkania to zapomnij o nim. Widocznie nie był zainteresowany.
11 września 2007 at 13:53Dzięki dziewczynki za rady. Udało się randka w tym tygodniu. Trzymajcie kciuki;)Pozdrawiam
11 września 2007 at 15:39elfilka trzymam kciuki!!! Będzie na pewno fajnie 😀
A swoją drogą to mnie wykańczają już samotne wieczory przed tv… Nie potrafię siedziec sama w domu, męczy mnie to 😥 ale niestety nic na to nie poradzę. Na pocieszenie pozostają sobotnie dyskoteki 😀
11 września 2007 at 16:34Abi, Ty też znajdziesz tego jedynego. Ja włażnie na dyskotece poznałam tego chłopaka;) Masz dopiero 19 lat, powżne zwiąki są jeszcze przed Tobą. Narazie korzystaj z życia. I tak dodam od siebie: wiesz co kręci facetó??? Bluzki bez pleców;) Uwież mi sprawdziłam to na sobie. Pozdrawiam.
11 września 2007 at 18:48Dzięki elfilka za miłe słowa 🙂 i za radę z bluzką oczywiżcie
17 września 2007 at 19:42A jak sądzicie Drogie Samotne Kobietki,czy kiedy ja tak wszystkim mówie,że dobrze być singlem i ja lubie ten stan,mam wiele argumentów które przemawiają za tą moją sympatią do bycia wolną,to co taki facet,który jest mna zainteresowany sobie myżli? Bo ja spotkałam się nawet z tym,ze gożc stwierdził,ze to dla niego wyzwanie i to tylko podnosi moją atrakcyjnosc( 😯 ).Ale uwazam tez,że taki pogląd może delikwenta zniechęcić…
- AutorOdp.