- AutorOdp.
- 27 września 2006 at 21:37
Niesłychane! Udało mi się wreszcie troche schudnąć. 5 tygodni temu ważyłam 84 kg a dzisiaj waga pokazuje 77,5 kg = 6,5 kg mniej. Podaję moją metodę:
żniadanie- bez ograniczeń
obiad- włażciwie też
kolacji-brak
słodycze, chipsy, paluszki itp-brak
sport- co drugi trzeci dzień- 30 min. rowerek stacjonarny lub 10 minut biegu na żwieżym powietrzu
woda- baaaaaardzo dużo
Wieczorami jak doskwierał mi bardzo głód wcinałam marchew, jabłko itp
Najtrudniejszy był pierwszy tydzień a teraz już jest z górki.
Spróbuję tak się trzymać dalej i pochwalę się Wam …… jak będę miała czym.
Pozdrawiam1 października 2006 at 20:28To ja serdecznie gratuluje :))))
Czyli stosowalas metodę o której wszyscy wiemy ale ciązko ze stosowaniem jej:)2 października 2006 at 14:48No to pozostaje mi tylko gratulować, gratulować i jeszcze raz gratulować!!! Jak każda kobietka wie, to co zrobiłaż, wymagało silnej woli i mega wytrwałożci! Jest się czym pochwalić 8) .
8 października 2006 at 21:20Tak szczegolnie w tym teraz okresie jesienno-zimowym, kiedy to dłużej w domu sie siedzi i leniwiej zbiera gdziekolwiek
14 października 2006 at 14:51Gartulacje, ANIAT!!!
T una wet nie tak ważno na ile scucłeż, a ważne, że się udalo,no nie?
🙂
No teraz uważaj:)))29 października 2006 at 10:12Super!!
Kurcze, żebym ja miała tyle silnej woli 🙂31 października 2006 at 10:01Aniat bardzo serdecznie gratuluje no i trzeymam kciuki za nastepne sukcesy. Zazdroszcze CI silnej woli. Ja mam do zrzucenia tylko 5 kilogramow, a walcze z nimi od pol roku. Nie moge ich zbic za cholere 😥
31 października 2006 at 17:35Roxanka miałam/mam to samo, w wakacje przytyłam 12 kg i w ogóle nie mogłam się w sobie zebrać. 🙁 Dopiero jak przeczytałam post Anit to się zawzięłam i teraz to nawet nie mam ochoty na jakies słodycze. Najgorszy jest zawsze pierwszy tydzień, a potem już z górki. Narazie sobie radzę i czuję, że będą efekty. 🙂
2 listopada 2006 at 15:35Minęło kolejne 5 tygodni i nie jest już tak różowo jak w pierwszych pięciu. Ale cieszę się, że udało mi się utrzymać wagę a schudłam dodatkowo 2 kg.
Moja dzisiejsza waga 75,5 kg. Przypominam, że 10 tygodni temu ważyłam 84 kg. Czyli razem 8,5 kg tłuszczu mniej.
Czasami bywa ciężko- np na imprezach.
Mam nadzieję, żę za kolejne 5 tygodni znowu będzie mniej o minimum 2 kg.
Pozdrawiam2 listopada 2006 at 22:06To gratulujemy koleżance gorąco i tryzmamy kciuki. Ja wiem co to znaczy bo odchudzam sie srednio 2-3 razy w roku.
Teraz od kiedy mieszkam sam to aż boję się tej zimy….zeby nie przyzimować i obudzić się jak niedzwiec polarny przed zimą10 listopada 2006 at 10:44Więc ja też się troszkę pochwalę. Schudłam w 12 tygodni 17 kg! Hehe. Moja metoda:
3 posiłki o stałych porach
łączyć białko z węglowodanami w każdym posiłku
Zero słodyczy
Zero sportu, hehe
Ograniczyć owoce i warzywa korzenne
Zero przekąsek i przegryzek i czegokolwiek do ust poza wyznaczonymi posiłkami 🙂10 listopada 2006 at 21:53Gratuluję! Jestem w szoku! A jaka była Twoja waga wyjżciowa? Dobrze się czujesz po takiej utracie wagi w tak krótkim czasie?
Które warzywa i owoce korzenne ograniczałaż?
Podaj jakież szczegóły, proszę!!!24 listopada 2006 at 07:58no to gratuluje 🙂 i zycze wytrwalosci 🙂
9 grudnia 2006 at 09:58[usunięto_link] wrote:
Niesłychane! Udało mi się wreszcie troche schudnąć. 5 tygodni temu ważyłam 84 kg a dzisiaj waga pokazuje 77,5 kg = 6,5 kg mniej. Podaję moją metodę:
żniadanie- bez ograniczeń
obiad- włażciwie też
kolacji-brak
słodycze, chipsy, paluszki itp-brak
sport- co drugi trzeci dzień- 30 min. rowerek stacjonarny lub 10 minut biegu na żwieżym powietrzu
woda- baaaaaardzo dużo
Wieczorami jak doskwierał mi bardzo głód wcinałam marchew, jabłko itp
Najtrudniejszy był pierwszy tydzień a teraz już jest z górki.
Spróbuję tak się trzymać dalej i pochwalę się Wam …… jak będę miała czym.
PozdrawiamGratulacje, chciałabym mieć taką silną wolę 🙄
10 grudnia 2006 at 22:50Odchudzam się już od 15 tygodni. Sukces w moim życiu. To też dzięki tego forum bo opisuję tu moje efekty i to mnie mobilizuje do dalszej pracy. Przyznaję, że mam lekkieo doła, brakuje mi sił, a zbliżają się żwięta i będzie tyle słodkożci….
Ale do rzeczy.
Pierwsze 5 tygodni- schudłam 6,5 kg
Drugie 5 tygodni- schudłam 2 kg
Trzecie 5 tygodni- schudłam 1,5 kg
ŁĄCZNIE 10 KG- ŁADNIE TA DZIESIĄTKA WYGLĄDA.Przez ostatnie 6 tygodni ćwiczyłam codziennie „6 weidera” , zdarzyło mi się też jechać na rowerku stacjonarnym co 3-4 dzień, ale trochę więcej jadłam. Polecam „6 weidera”- zgubiłam w pasie min 4 cm( zależy jak się mierzy, może nawet 6 )
Tylko jak tu utrzymać wagę przez żwięta. Spróbuję. Co ja gadam- uda się.
Pozdrawiam.
- AutorOdp.