-
AutorOdp.
-
18 lutego 2009 at 15:59
O ile dobrze zrozumiałam oboje żyjecie w związku, w którym każdy przyprawia rogi swojemu małżonkowi, tak? Nie moja broszka..
Że ludzie mają różne upodobania w seksie i urozmaicają go sobie w ten sposób – jestem tego żwiadoma..Wygląda na to, że Ci na nim zależy. Niestety my kobiety mamy taka paskudną skłonnożć, że pakujemy się czasem w dziwne układy..na dodatek angażując się w nie uczuciowo. Życzę Ci wszystkiego dobrego – bo w końcu każdy ma prawo do szczężcia. 😉 Nie wiem tylko czy facet, który zdradza żonę z kobieta, od której dostaje podobno „dobry” seks (czyli to czego nie ma w domu) a mimo to nakręca się dodatkowo na takie urozmaicenia jest w stanie/chce dać Ci szczężcie.. Dlatego zweryfikuj uczucia i spróbuj nabrać dystansu do tej znajomożci..
18 lutego 2009 at 16:20Dobrze zrozumiałaż. Oboje jesteżmy w związkach. I rzeczywiżcie zależy mi na nim. To już trwa rok. On wie jaka jestem- dyskretna, nie robię problemów, nie wydzwaniam po nocach itd., wiec jemu to odpowiada. Żadnych kłopotów przeze mnie.Więc fajnie jest. I chyba rzeczywiżcie to czas już najwyższy żeby zastanowić się poważnie nad tym.
18 lutego 2009 at 20:45a ja uważam ze taki pomysł jest niedopuszczalny i nie powinien mieć miejsca w związkach gdzie dwoje ludzi wyznaje sobie miłożć a w małzenstwie tym bardziej…co to za miłożć kiedy Osoby trzecie mają udział w tak intymnym momencie w życiu jakim jest współżycie?!Nie rozumiem takich poglądów a napewno ich nie popieram.Co do autora wątku: Pilnuj swoją żonę skoro wspomniała o trojkącie nie wiadomo o czym jeszcze myżli.A Ty jaki masz stosunek co do trójkąta??
18 lutego 2009 at 20:51miłożć wygasła w „rozkwicie”…nie mam pytań…zdrada za zgodą partnera-co to za zdrada?
18 lutego 2009 at 21:48Rzeczywiżcie Niunia, użwiadomiłaż mi rzecz, którą włażciwie nie brałem pod uwagę dotychczas – że Misia wciąż żyje w małżeństwie. No to zupełna wysiadka. To absolutnie nie dla mnie i nie moge tego poprzeć. Wprawdzie te 'seksualne trójkąty’ też nie pachną mi miło, to byłbym jeszcze w stanie zrozumieć tego, kto znajduje w tym jakąż zmysłowo-uczuciową wartożć. Ja jej za nic nie potrafię dostrzec. Jednak wchodzenie w układy z jakąż inną parą w kamuflażu przed mężem… ale także przed żoną, to nieludzkie. Veto!!!
A czy ten Twój amant, Misiu, dopużciłby 'tójkącik’ wraz z Twoim mężem?
Myżlę, że to niezły blagier i cwaniaczek…19 lutego 2009 at 04:42Nie masz na to ochoty, odmow.
Jesli Cie rzuci dlatego, ze sie nie zgodzilas… zawsze masz jeszcze meza. 🙄A tak swoja droga- ten facet musi miec ogromne ”potrzeby”- zona, kochanka i dodatkowo jeszcze jedna pani do trojkata…
19 lutego 2009 at 09:07Po moich różnych pytaniach i wątpliwożciach , że nie wiadomo jak to będzie potem i po stwierdzeniu( to było celowe i złożliwe z mojej strony), że mam nadzieję, że wszystkiego diabli nie wezmą potem , że nie zaczyna sobie szukać nowej( jeżli jej już nie ma), po powiedzeniu, że po to żeby to zrobic, coż pokombinuje z czasem ale dla mnie nie może więcej go znależć facet zamilkł. Zero odzewu. Albo trafiłam w tę jeszczą jedną( że gdzież jeszcze ktos jest) albo go wkurzyłam posądzeniami. W każdym razie nie zamierzam sie pierwsza odzywać, bo to juz i tak chyba jest bez sensu. Więc wniosek- sama propozycja może wszystko popsuć. A co do męża. Owszem mam. Ale nie osądzajcie nikogo dopóki nie wiecie jak jest.
19 lutego 2009 at 09:08Dla niego facet w trójkącie to perwersja!!!
19 lutego 2009 at 09:21Misia, rozumiem, że rozmawiałaż z nim na gg albo sms’owo. To nie był dobry pomysł. Poważne rozmowy przeprowadza się na żywo…
I teraz nawet nie wiesz, dlaczego przestał się odzywać, a gdyby siedział obok Ciebie… widziałabyż jego reakcję i moglibyżcie dłużej porozmawiać, wyjażnić sobie pewne sprawy.
Swoją drogą facet zachował się niezbyt dojrzale, ma żonę, kochankę(i), a nie potrafi rozmawiać z kobietą. 🙄
I jeszcze się obraził. 😕20 lutego 2009 at 15:44…chcąc sobie polepszyć życie można dwa razy więcej je pogorszyć..Lojalnożć uczciwożć i szczerożć to jedne z ważniejszych cech jakie powinien mieć człowiek który jest z drugą osoba-partnerem..Po co się oszukiwać?Po co się męczyć i żyć ze żwiadomożcią że jest drugi/a który/a mi bardziej odpowiada od obecnego partnera!Po to mamy rozum wolną wole możliwożć wyboru i bycia „wolnym” abyżmy żyli w zgodzie z własnym sobą..Oszukiwanie siebie nawzajem jest ostatecznożcią!Życie w kłamstwie zdradzie krętactwach to „obrzydliwe”…
26 lutego 2009 at 17:36[usunięto_link] wrote:
sorki że tak długo milczałem ale chorowałem
jesteżmy 6 lat po żlubie
a co do tego trójkąta to trochę się zminiło.
Po dalszych rozmowach padła inna propozycja bo swierdziłem że nie chciałbym leżeć (trójkąt) w łóżku z innym facetem.
więc ja zaproponowałem żebyżmy razem poszli na „boki” za obustronną zgodą, czyli ona będzie wiedziała kiedy ja, a ja będę wiedział kiedy ona i oczywiżcie każdemu z nas przysługuje jeden razco Wy na to ?
Zdrada za zgodą żonyps. na dzień dzisiejszy nie mam z kim a takich za pieniądze nie biorę 🙂
pozdr.
taka propozycja jest wg mnie gorsza niż trójkąt! czyli, że jesteż hipokrytą. patrzeć w domu na drugiego faceta w łóżku nie, ale poza domem owszem. nie sądzisz, że taki układ może rozbić wasz związek?a jeżli wyda wam się to oczywiste, że można i przestaniecie się kontrolować to co? a co, jeżli ona się kiedyż nie zgodzi np?zmieni zdanie po jakimż czasie? mi się to nie podoba. prędzej zgodziłabym się na trójkąt kontrolowany, niż na wypad na bok, nie wiadomo z kim, czy drugiej osobie się to czasem nie spodoba…a jeżli znudzi wam się wspólny seks w domu i przestaniecie ze sobą sypiać?to, co wtedy?
26 lutego 2009 at 17:43Zgadzam się z gosik28. Chyba że to związek bez zobowiązań ?
26 lutego 2009 at 19:14„Zgadzam się z gosik28. Chyba że to związek bez zobowiązań ?”
Jak może być związkiem bez zobowiązań skoro są małżeństwem od 6lat?..no proszę Cię Mariolka..26 lutego 2009 at 19:26Różne rzeczy się dzieją 🙂
27 lutego 2009 at 06:13Jeżli każde z uczestników nie jest w stałym związku uważam to za w porządku. A myżlę, że wiem coż o tym :). Ale takie swingowanie w związku czy dodatkowy partner – partnerka, uważam za tragedie. To musi być smutny związek.
-
AutorOdp.