-
Odp.
-
jak nie chcesz tego robić, to powiedz mu że się rozmyżliłaż i nawet nie chcesz zaczynać. i ogólnie zdecyduj się czego chcesz… tak albo nie… jak będziesz niezdecydowana, to facet to wykorzysta, żeby Cię przekonywać.
Już wykorzystuje. Zdaję sobie sprawę z tego. Ale chyba nic innego mi nie pozostaje jak włażnie mu oznajmic że się rozmyżliłam. Bez względu na efekty tej decyzji. Bo chyba potem nie mogłabym patrzeć na siebie w lustrze!!!
no to nie rozumiem dlaczego jeszcze masz wątpliwożci. dla niego robisz już wystarczająco dużo.
będzie dobrze, Słońce 🙂
Dzięki za docenienie że robię dla niego wystarczająco dużo. Czasem fajnie jest posłuchać opinii zupełnie obcych osób. Tym bardziej że zgodne są z tym co czuję. Czyli nic na siłę? Nic przeciwko sobie? A facet jeżli nie zrozumie i sobie pójdzie to kawał….?
rób tak, żebyż nie żałowała,
nie powiedział Ci, że odejdzie jak się nie zgodziszFakt. Tego nie powiedział. Padło nawet coż takiego że chce to zrobić własnie ze mną bo jest mnie pewien, ufa mi i jest mu dobrze.
[usunięto_link] wrote:
Włażnie sama sie zastanawiam nad tym. Co ja wyprawiam. I odp jest jedna. Robię to dla niego. Boję się że i tak to zrobi z inną. Głupie prawda?? Ale tak jest. Jeszcze nic się nie wydarzyło a ja już zaczynam mieć pretensje, czepiać się. A co będzie potem? Mam mętlik w głowie. Chyba potrzebny mi ktoż kto mną konkretnie potrzążnie. I powie kobieto opanuj się!!
Misiu, ja mogę potrząsnąć! I mówię, kobieto, opanuj się!!! Jeżli już teraz jesteż w tak nieciekawym, dożć dramatycznym stanie uczuciowym, to wyobraź sobie, że po tych ˜trójkątach może się to zintensyfikować wielokrotnie. Chroń się przed depresją i rozgoryczeniem. Lepiej teraz podjąć decyzję odwrotu “ zrobić radykalne cięcie, niż potem leczyć długotrwałą chorobę. Będzie na pewno mniej bolało. Znam kobietę, lekko po 30-tce, która po wszystkich tych rewelacyjnych pomysłach w ˜trójkącie, które miały jej przynieżć szczężcie, czuje się jak wrak i nie ma w ogóle ochoty na seks, ba, nawet na życie. Życzę jej szybkiego przełamania apatii seksualnej i posmakowania prawdziwego uczucia. Ale nikt nie wie, czy da się to jeszcze osiągnąć¦
Chyba że jednak oczekiwania partnera rajcują Cię podobnie, jak jego, a Ty się po prostu boisz? Ale raczej¦ hehe, na pewno w to wątpię!
I masz rację że wątpisz. Kompletnie mnie to nie kręci. Owszem. Fajny seks, fajne pomysły- ale tylko we dwoje.
misia, po prostu rób tak, żebyż nie żałowała i mogła spojrzeć w lustro z dumą, ok? jeżli tego nie chcesz i jest to dla Ciebie uwłaczające – nie rób tego. jesteż dla swojego mężczyzny dobra, ale on może odejżć, a ze sobą będziesz przez całe życie – sama zdecyduj czy chcesz robić coż wbrew sobie, czy robić to co chcesz. i będzie dobrze 🙂
To byłoby bardzo wbrew mnie. A chyba najgorsze jest to ze musiałabym na to patrzeć. Jak robi to z inną. I tak mi się wydaje ze chyba zrobiłabym wtedy w tył zwrot i po prostu wyszła. To by było dopiero zagranie!
Masz racje. Na pewno. Że lepiej od razu jasno powiedzieć że nie, że jednak zmieniłam zdanie. Ze to nie dla mnie takie przygody. I wogóle tego nie próbować. Tylko tak sobie pomyżlałam co by było gdyby już do tego doszło a ja zachowałabym sie w ten sposób.
Misiu, a powiedz zupełnie szczerze, czy oprócz seksu, łączy Was coż jeszcze? I na czym Tobie włażciwie zależy – na samym seksie, czy także na tym 'coż jeszcze’… Jeżli nie chcesz tego powiedzieć tu, to powinnaż to sobie samej jasno użwiadomić. W każdym razie czas na konkretne decyzje, bo gdybanie tylko osłabia naszą ludzką sprawnożć obiektywnej oceny.
Jeżli chodzi o mnie to jest coż jeszcze. Bo gdyby to był tylko zwykły seks, zwykła przyjemnożć z mojej strony to chyba nie miałabym aż takiego problemu żeby zaakceptować to co on bedzie robił z ta drugą. Ale jeżli chodzi o niego…Tego sama już nie wiem. Może rzeczywiżcie tylko seks.
