- AutorOdp.
- 28 listopada 2008 at 11:45
Dziż Optymizmu… powiedz to mieszkańcom Bombaju, powiedz to światu, który z przerażeniem zastanawia się co będzie następne… ilu kolejnych ludzi zginie z rąk fanatyków…
Absolutnie nie mam dziż optymistycznego nastroju…30 listopada 2008 at 16:35Trzeba przeczekac… ja to cały czas robię. Mam nadzieję, że mi przejdzie, że będę znowu wesołą kobietą, a nie smutną, małą dziewczynką…
1 grudnia 2008 at 09:53A ja lubię wsiążć mój wozik i pojechać w jakież nieznane miejsce, albo pokręcić się po mieżcie :
1 grudnia 2008 at 18:16Dobra, listopad się skończył, święta za pasem, teraz będzie lepiej 😉
Ja już się uporałam z chandrą- pomogło mi oglądanie filmów.
W ciągu tygodnia trzy razy sobie do kina poszłam 🙂
Najbardziej Happy Go Lucky polecam, bo naprawdę energetyczny jest ten film. Pomaga 😉1 grudnia 2008 at 19:12Nie miewam czegoż takiego jak chandra.Czasem mam jakież 2 godziny zwaly w ciągu dnia,ale rzadko i jakoż szybko się tego pozbywam 🙂 pffff szkoda czasu na jakież chandry i tego typu pierdoły 😉
2 grudnia 2008 at 18:29Nie robiłabym pfff bo czasem jest to nieuniknione.
Bardzo fajnie, ze Ty chandry nie miewasz, ale uszanuj, ze ktos jednak nie ma tak silnego charakteru, aby moc sie przeciwstawic zlemu humorowi :P:)A btw- widzial ktos tem film Happy Go Lucky?
2 grudnia 2008 at 22:10yyy… a czy moje „pfff” może urazić kogoż czy też jest wyrazem braku szacunku??niesądze…
Nie,nie widziałam tego filmu.Zdecydowanie wolę „Shreka 2” na kiepski humor 😉
3 grudnia 2008 at 18:53Shrek 1 najlepszy 😉 Dwójka już odrobinę naciągana ale też fajna 🙂
A Happy Go Lucky naprawdę fajny, polecam Wam 😉 świetna rola głównej aktorki:)7 stycznia 2009 at 10:24ja mam kilka hobby które neutralizują kiepskie nastroje, lubię układać puzzle teraz męczę Moneta 1500 elementów 😀 , lubię też sobie coż ugotować dobrego albo upiec jakież ciasto na przykład wczoraj zrobiłam sobie babeczki dr Oetkera , po zjedzeniu 3 wraca mi dobry humor 😀
albo robię sobie moją ulubioną pizzę z szynką i ananasem 😀
zresztą same zobaczcie, czy można mieć chandrę wcinając takie pysznożci?
20 stycznia 2009 at 12:15Sposób na chandrę? Proszę bardzo… dzisiaj przypadkiem trafiłam :
[usunięto_link]
😛 😆 😛
27 stycznia 2009 at 20:33ta chandra może być następstwem niedoboru witamin i mikroelementów – można zrobić morfologię i zerknąć, czy tam wszystko w porządku, a profilaktycznie jakież zestawy mikroelementowo-witaminowe łyknąć (o diecie nie wspominam)
20 kwietnia 2009 at 07:25Chandra chandrze nierówna. W moim przypadku jest tak, ze miewam doła- smutek i rozpacz, lub nerwik- złożć i roztrzęsienie. Na dół najlepsze jest wszystko, co pozytywne: książka, film, zabawa z moim kociskiem…. a na nerwik – melisa, camelis, ner5wosol…. 😳
20 kwietnia 2009 at 18:52Jak nadejdzie taka wszechogarniająca chandra, to trzeba odpużcić trochę, na ile się da oczywiżcie obowiązki, i zająć się sobą, zrobić dla siebie coż miłego. Może być kino, może być książka, do tego trochę czekolady, zależy co kto woli . Ja lubię też poszaleć na zakupach, ostatnio głownie w Internetowych sklepach.
21 kwietnia 2009 at 13:14Mi pomaga spotkanie z moimi znajomymi, jakaż rozrywka, kino, spacer, piwo. Zawsze mam potem lepszy humor 🙂
24 kwietnia 2009 at 10:53@ananeczka wrote:
na chandrę pomaga mi czasem… solarium 🙂
Teraz, kiedy taka ładna wiosna za oknem? i takie wielkie słońce?:)
- AutorOdp.