- AutorOdp.
- 21 września 2007 at 13:20
wiesz, psychologowie ewolucyjni na wszystko mają gotową odpowiedź, ale dożwiadczenie pokazuje, że w stosunku do człowieka teorie się nijak mają do rzeczywistożci. Może i jestem uprzedzona, ale zawsze socjobiologia (i jej siostrzane nauki) wydawała mi się mało żcisła i trochę wydumana.
21 września 2007 at 15:32Myżlę, że nie ma reguły na to, kto czężciej zdradza. Badania wykazują, że to mężczyzni, ale z czasem to się zmienia.
Zgodzę się, że kobieta ma instynkt macierzyński, więc potrzebuje jednego partnera, który zapewni wszystko jej i potomstwu. Ale to nie znaczy, że kobieta nie jest zdolna do zdrady. Moim zdaniem to nie płeć o tym decyduje ani geny, tylko poszczególny człowiek.21 września 2007 at 15:50a o tym jacy sa poszczegolni ludzie decyduja GENY.
21 września 2007 at 15:59to prawda, a wiara w to, że jesteżmy „kowalami swojego losu” i mamy wielki wpływ na własny charakter zakrawa na arogancję i egocentryzm
21 września 2007 at 19:56[usunięto_link] wrote:
a o tym jacy sa poszczegolni ludzie decyduja GENY.
Żadne geny o tym nie decydują!
To są teorie z drugiej połowy XIX wieku. Szkoła antropologiczna na czele z C. Lombrosso wychodziła włażnie z takiego błędnego założenia, w tym przypadku chodziło o przestępcę, który był „obciążony dziedzicznie popędem do zbrodni”- 40% jest przestępcami urodzonymi wg niego.
Analogicznie: nie można twierdzić, iż ten kto pochodzi z patalogicznej rodziny, stworzy następną patologię. Czy dziecko z rozbitego małżeństwa, ZAWSZE rozbije swoją rodzinę?Bo to ma w genach? Jedna wielka bzdura!
22 września 2007 at 08:12:))))))))
poczytaj moze dwakinsa:)))
oczywiscie…DNA nic nie znaczy:)))
w dyskusje sie nie wdaje. jesli ktos uwaza, ze ZADNE GENY nie decyduja o tym, jaki jest czlowiek, to niestety…brakuje mu nieco wiedzy z zakresu liceum.
22 września 2007 at 08:30[usunięto_link] wrote:
w dyskusje sie nie wdaje. jesli ktos uwaza, ze ZADNE GENY nie decyduja o tym, jaki jest czlowiek, to niestety…brakuje mu nieco wiedzy z zakresu liceum.
po co mamy my coż wiedzieć skoro Ty wszystko wiesz.. 😕
22 września 2007 at 08:34otoz to: po co sie czegos uczyc, skoro ktos juz to umie:))
moj osmioletni brat raz na jakis czas uzywa tego argumentu, gdy ie chce mu sie odrabiac lekcji.
poprawilyscie mi humor przed osmiogodzinnym dniem pracy.
pozdrawiam 😆
22 września 2007 at 08:45😕 😕 ehh…
22 września 2007 at 09:30tyle ze zakladajac, ze chemia mozgu rowniez steruja geny…za wolna wole tez nie odpowiadamy sami:)
22 września 2007 at 14:49mój były mówił, ze jest „babiarzem” i ma to po dziadku hehe!
a tak naprawde to w jego przypadku kwestia tego co sobie wmawial i w co wierzył.ale był zaje….22 września 2007 at 17:44Dla mnie to tylko wymówki.
22 września 2007 at 19:08Uważam, że to są cechy raczej nabyte. Zaliczyć je można do przyzwyczajeń.
22 września 2007 at 19:55Czyli rozumując tak jak Parvati, mozemy powiedzieć, że regułą jest, że ten, który zdradził, zdradził dlatego, bo miał to w genach. To teraz wiadomo na co zwalić. 😀 Nie umiem zapanować nad swoją „zdradziecką naturą”- zdradę mam we krwi? 😉
22 września 2007 at 20:00To by było pójżcie na łatwizne, takie tłumaczenie.
- AutorOdp.