-
AutorOdp.
-
10 grudnia 2007 at 17:20
ja też kocham tiramisu, ale niestety sama nigdy nie robiłam. od około dwóch lat uwielbiam jedno, specjalne ciasto czekoladowe. mam przepis od przyjaciółki. jest baaaaardzo czekoladowe i mokre w żrodku. uwielbiam je! i na pewno je zrobię na żwięta, robi się bardzo szybko!
jeżli ktoż ma ochotę tu przepis:
[usunięto_link]12 grudnia 2007 at 11:50Uwialbiam tiramisu,oprucz tego owoce z bita smietana…mniam!
12 grudnia 2007 at 22:44ja też kocham owoce z bitą żmietaną, ale raczej latem jak są truskawki. już nie mogę się ich doczekać!
15 grudnia 2007 at 23:04MUFFINKI!!!! Z bananami i nutella 🙂 🙂 🙂 mniam mniam..
Zglodnialam 8)19 grudnia 2007 at 12:23owoce tropikalne (kiwi, banany, pomarańcze, melon, ale też truskawki itp.) zasypane cukrem i zalane odrobiną wermutu pomarańczowego (używam CinCin Orancini) i zostawione na kilka godzin w lodówce. Niebo w gębie!!
20 sierpnia 2008 at 10:00Uwielbiam letnie koktajle z malin, truskawek itp.
Ostatnio robię mleko bananowe – banany zmiksowane + lyzeczka miodu + mleko- bardzo dobre na upały zamiast kolacji 🙂
Moim ostatnio ulubionym deserkiem jest:
kefir + mus malinowy lekko słodzony ( w zależnożci czy owoce są kważne czy słodkie)
Mus malinowy: rozdrobnione maliny przetrzeć przez sitko, dosłodzić wg potrzeby. Wlać do przeźroczystego pucharka lub szklanki na 1/3 objętożci. Zalać z góry, na żrodek szklanki kefir schłodzony. W ten sposób mus powinien przykryć żcianki szklanki a kefiru nie powinno być widać. Szklanka powinna być koloru malinowego 🙂 Pycha, zamiast kolacji. Polecam do tego kefir Krasnystaw (smakuje bardziej jak jogurt naturalny, niestety ma troche wiecej kal od innych kefirków).27 sierpnia 2008 at 10:07Ja uwielbiam sernik na zimno 🙂 mogłabym go jeżć i jeżć. Normalnie niebo dla mnie 🙂
2 września 2008 at 16:11o tak. serniczek jest the best!
ale sałatki owocowe też są super a kawalki melona w australijskim białym wytrawnym winku to już w ogóle niebo w gębie 😀
7 października 2008 at 08:53ja to mam swoj ulubiony deser co sama robie. z cukierni za ciastkami to nie przepadam dlatego w domu sobie dogadzam. kupujecie mrozone ciasto francuskie, kroicie na takie kwadraty, na kazdy kwadrat pokrojone banany lub jablka. potem cztery rogi sklejacie lekko palcami u gory ze taki sie robi stozek. to do pieca, pare minut az sie zarumieni i pychaaaa, szczegolnie na goraco i z bita smietana.
7 października 2008 at 12:12dziewczynki, trzy pytanio-prożby:
– poproszę przepis na tiramisu ale takie bez surowych jaj 😀 słyszałam że da się tak zrobić… zna któraż?
– a z tym ciastem francuskim, to nie lepiej samemu je zagnieżć? bo ja nie mam pewnożci co do kupnych rzeczy.
– przepis na muffinki poproszę, najlepiej czekoladowe 😀
7 października 2008 at 12:23bardzo ciezko samemu zagniesc to ciasto francuskie. probowalam bo kiedys pracowalam w cukierni wlasnie na wypiekach i podejrzalam jak oni to robia. ale zeby ono sie tak ladnie po upieczeniu rozwarstwilo i uroslo to trzeba je dobrze umiec zawalkowac. chodzi o to ze ciasto francuskie jest wielokrotnie skladane i walkowane. duzo sie trzeba narobic, a tak kupujesz gotowe ciasto francuskie mrozone i w pare minut masz deser gotowy.
10 października 2008 at 08:54ja tez uwielbiam tiramisu, kupuję specjalny serek do tiramisu , jest taki dobry że czasami zjadam go po prostu i muszę lecieć po następny 😀
ostatnio z synkiem zajadamy się galaretkami z bitą żmietaną, mniam
(galaretki są dobre na jesienne strzykanie w kożciach 😀 )10 października 2008 at 09:36ale jak zrobić tiramisu bez jajek??
13 października 2008 at 08:34no ja nie znam przepisu na tiramisu bez jajek, ale moja koleżanka robi na samych żółtkach i jest pycha
jeżli chodzi o słodkożci to ja raz na tydzień robię jakież ciasto, ale ostatnio mnie naszło i zrobiłam pyszne ciasto ala tort żmietanowiec, zniknął w jeden dzień 😀13 października 2008 at 10:30tylko że ja się panicznie boję salmonello 🙁
-
AutorOdp.