- AutorOdp.
- 23 lutego 2009 at 23:07
[usunięto_link] wrote:
Ekstremalnie męczący sport… mysie naczyń :/ A tak poważnie… w ubiegłym roku 3 razy skoczyłam z instruktorem ze spadochronem. Jak na razie sama się jeszcze nie zdecydowałam 🙂 Przeżycie niesamowite…
Sam bym spróbował ale JESZCZE nie nadarzyła się okazja 😛 Ale póki co bardziej przyziemne (powiedzmy:P) sporty: Snoboard, deska 🙂
3 marca 2009 at 20:24To co za problem 😉
No takie sporty to moim zdaniem coż więcej niż tylko bieganie, czy kopanie piłki. Wchodzi tutaj element pokonania strachu i często uporania się z bólem.
20 marca 2009 at 13:22paintball 🙂
25 marca 2009 at 00:03a jak ocenicie to:D
[usunięto_link]
25 marca 2009 at 13:08parkour? zawsze podziwiałam takich ludzi.
26 kwietnia 2009 at 14:38taaa. sex- bywa bardzo extremalnie-szczegolnei jak wpadaja rodzice
30 kwietnia 2009 at 16:27wspinaczka gorska, paintball, ranne wstawanie…;P stanie w kilometrowych kolejkach w sklepie;D
5 maja 2009 at 13:11😉 wspinaczka, quady, paintball(siniaki są pamiątką ;p), zorbing -the best na terenach górskich, a teraz szykuje się na skok ze spadochronem 😀 opisze przeżycia jak juz będę na ziemi:) a swoją droga poranne wstawanie z pewnożcią można zaliczyć do sportów ekstremalnych tankian00:D
5 maja 2009 at 18:36dokladnie a najlepszym treningem jest bieganie do pracy codziennie ;D
5 maja 2009 at 21:23Najgorsze jest wracanie do treningów po przerwie. Przyzwyczaić się do siniaków na nogach od deskorolki, zakwasów, albo bólu stawów:P No emocje z tym związane jednak motywują 🙂 Powoli wracam do formy:)
6 maja 2009 at 18:37FEnris znam ten bol…kolezanka jezdzi zawodowo crossem i widze jakie ma optarcia i stlucznia…najgorzej jest sie przestawic po zimie…
a nagorzej jest zrzucic troche cialka;P7 maja 2009 at 20:23No ja nie mam problemu z zrzucaniem ciałka, w zasadzie to wręcz odwrotnie 😛 Ale to zupełnie inna bajka xD Jeszcze czasami trzeba mocno powalczyć z leniem, żeby wyjżć się poruszać 😛
7 maja 2009 at 20:27jak bylem mlodszy to deskorolka, wspinaczka na sciankach i skalkach, paintball
fajna sprawa, bardzo lubie sporty ekstremalne ale nie przebija one mojego umilowania koszykowki ;p11 maja 2009 at 14:44no widzisz ja mam na odwrot kiedys trenowalam koszykowke a teraz paintball i wspinaczka;D
11 maja 2009 at 22:54W sobotę miałem okazję pierwszy raz pobawić się w paintball. Frajda spoko, szczególnie przy dobrej ekipie. ślady wojenne dopiero zaczynają się goić:P Sport trochę drogi, ale myżlę nad ASG :>
- AutorOdp.