Walczyc czy odejsc?

  • Autor
    Odp.
  • Kasia76
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 63
    • Stały bywalec

    Mam problem.Rozstalam sie z kims kogo bardzo kocham nie z mojej winy ani inicjatywy.Mamy 4 letniego synka.
    wszystko zaczelo sie psuc gdy poznal taka dziewczyne.Do niczego miedzy nimi nie doszlo tylko dlatego ze go pilnowalam i pilnuje groze i grozilam ze zabronie kontaktu z dzieckiem.Miedzy nimi fizycznie niczego nie bylo,ale jestem o nia bardzo zazdrosna i wiem ze o niej mysli.Pomogl jej zalatwic prace i ja tam wídywal,teraz postawilam warunek albo ja zwolni albo nie pozwole na spotkania z dzieckiem do czasu az sprawe rozstrzygnie sad.Ulegl mi.
    Pomimo rozstania uprawiamy sex,spedzam swieta sama i lykendy tez.Chyba ze on akurat nie ma innych planow to moge zostac na niezdiele czasem.Wiem ze oprocz tamtej dziewczyny nie ma zadnej innej kobiety w jego zyciu.On wogole nie okazuje szacunku mojej rodzinie,nie zyczy sobie zadnych kontaktow.
    Nie mam na niego wplywu w zadnej innej sprawie,sam spedza swieta sam chodzi na wszystkie przyjecia oficjalnie nie jestesmy razem-.wiem ze potrafi sie mnie wyprzec nawet chwile po wspolnej nocy.Powiedzdcie czy mam szanse na powrot i odbudowe tego zwiazku?Czy ta dziewczyna bezdie nas niszczyc nawet na odleglosc?
    Ostatnio spotykamy sie na sex u niego kiedy ja przychodze i wychodze pod oslona nocy.[/i]

    the quene
    Member
    • Tematów: 9
    • Odp.: 252
    • Zapaleniec

    [usunięto_link] wrote:

    Powiedzdcie czy mam szanse na powrot i odbudowe tego zwiazku?

    Nie. Ponieważ nie widzę najmniejszego powodu, dla którego facet miałby zrezygnować układu, który mu najwidoczniej odpowiada – panienka przychodzi na seks, a potem kop w dupę i za drzwi. Na każde zawołanie. Bardzo wygodne. Dlaczego miałby chcieć to zmieniać?

    Jestem w szoku. Z tego co piszesz, nie dożć że pozwalasz się traktować jak s****ę, to jeszcze chcesz na tej podstawie odbudować związek.

    Gratuluję podejżcia do życia. Najpierw powinnaż popracować nad poczuciem własnej wartożci i szacunkiem dla swojej osoby.

    Kasia76
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 63
    • Stały bywalec

    ale ja go naprawde kocham.dodam jeszcze ze nie chcial sie zgodzic zebym zostala u niego kiedy zmieniamy opieke nad dzieckiem bo mial u siebie pracownikow.

    the quene
    Member
    • Tematów: 9
    • Odp.: 252
    • Zapaleniec

    Kobieto masz 33 lata? W takim razie proszę nie używaj argumentów z cyklu „ale ja go kocham”, bo taki tekst nie przystoi kobiecie dożwiadczonej, którą facet traktuje gorzej niż materac.

    Szczegół, który dopisałaż tylko potwierdza moją wczeżniejszą wypowiedź.

    Kochasz? To się odkochaj. Na męczennicę się nie nadajesz, bo oni cierpieli w słusznej sprawie.
    I pomyżl o swoim synu – chcesz go od dziecka uczyć, że kobiety można traktować jak żciery?

    Kasia76
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 63
    • Stały bywalec

    chyba przyda mi sie kubel zimnej wody masz racje nie mozna wszytskiego tlumaczyc miloscia w zamian za to co dostaje.ale skoro on ulega mi w spraiwe tamtej dziewczyny a ´zadna inna go nie interesuje to moze chce ze mna byc?

    the quene
    Member
    • Tematów: 9
    • Odp.: 252
    • Zapaleniec

    Ręce opadają.

    Przeczytaj może jeszcze raz swojego pierwszego posta. Wyobraź sobie, że to nie Ty go pisałaż, tylko ktoż zupełnie obcy. I wtedy opowiedz sobie na pytanie „czy on chce z nią być?”.

    W sumie to nie moja sprawa, ale naprawdę nóż mi się w kieszeni otwiera, kiedy widzę ludzi pozwalających sobą pomiatać gorzej niż s****ą.
    Możesz spokojnie patrzeć na siebie w lustrze?

    Obudź się kobieto i ogarnij.

    Kasia76
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 63
    • Stały bywalec

    najgorsze jest to ze zgadzam sie z Toba w zupelnosci pomimo ze tak sie daje traktowac mysle podobnie,nie wiem ludzilam sie ze moze jednak skoro laczy nas sex, ze jeszcze cos ztego bzedie.On wtedy jest dla mnie mily,usmiecha sie.

    the quene
    Member
    • Tematów: 9
    • Odp.: 252
    • Zapaleniec

    Dziwki z klientami też łączy seks. 😆

    A co ma nie być miły, skoro ma numerek za darmo i bez zobowiązań?

    Dodam jeszcze, że Twoje ostatnie zdanie to masakra. Mówisz jak ofiara przemocy domowej: „jak zrobię pyszny obiad, postawę wódkę na stół, pozwolę mu się przelecieć, wygram w totolotka i zatańczę na rzęsach, to on będzie miły… będzie się użmiechał..”

    Przerażasz mnie. 😯

    Kasia76
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 63
    • Stały bywalec

    argumenty nie do obalenia.dziekuje i choc to przykre tak jest i ze daje sie tak traktowac w zupelnosci przyznaje ci racje.

    mikka-1
    Member
    • Tematów: 9
    • Odp.: 81
    • Stały bywalec

    tu muszę się zgodzić z the quene… nie ma sensu ciągnąć czegoż co i tak jest skazane na porażkę.
    Wiem że silne uczucie ,,miłożci” tobą rządzi ale musisz zrozumieć że taki układ (chodzi mi o seks) nie ma sensu..Ty jesteż zadowolona z bliskożci jaką dla siebie macie, z jego ,,czułożci,, a on niestety zadowolony jest jedynie z tego że może sobie poużywać …jeżli chciałby być z Tobą to by był, dawałby jakież znaki, spędzał żwięta…Moim zdaniem powinnaż urwać z nim kontakty (poza przekazywaniem sobie opieki ad dzieckiem) i zacząć nowe życie.Przede wszystkim koniec z seksem moja droga 😛
    A co do związku z nim który planujesz to niestety ale w tym momencie nie widzę tego w zadnym wypadku…a jeżli go kochasz to porozmawiaj z nim na temat jego odejżcia.Czemu to zrobił?
    Na siłę faceta nie złapiesz …chyba że na seks ;] ale tam nie będzie miłożci i szacunku

    Kasia76
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 63
    • Stały bywalec

    od 3 lat uciekal ode mnie ciagle w prace potrafil pracowac od rana do switu,a teraz ma duzo wolnego czasu. I czasem poswieca go mnie,myslalam ze moze chce to jakos naprawic ale chyba nie.

    leila
    Member
    • Tematów: 9
    • Odp.: 60
    • Stały bywalec

    zgadzam sie w zupelnosci z dziewczynami!
    zadna kobieta nie powinna pozwalac mezczyznie, aby ja tak traktowal… rozumiem, ze czujesz cos do niego, ale 3lata ucieczki, to na prawde sporo czasu…czasu, w ciagu ktorego moglabys juz znalezc nowego partnera, ulozyc sobie zycie… ale najpierw musisz sie 'wyleczyc’ z tego uzaleznienia:/ bo to nie jest zdrowa relacja…i nie chodzi o fakt, ze laczy was seks, ale o to iz uzalezniasz wciaz swoje zycie pod jego zachcianki, czekasz kilka lat, narazasz dziecko na to ze ma kompletny metlik w glowie…przeciez taki 4 latek juz sporo rozumie…w zamian nie dostajac nic…bo wspolne noce na takich zasadach jak w waszym przypadku mozna porownac do seksu napalonej nastolatki po imprezie…

    dodam tylko, ze ktos kiedys powiedzial, ze kazdy w swoim zyciu musi choc raz przezyc toksyczna milosc… 😉

    Cleo
    Member
    • Tematów: 29
    • Odp.: 857
    • Zasłużony

    wybacz za szczerożć ale twoje rozumowanie jest tak głupie że bardziej mi szkoda twojego faceta niż ciebie.

    w życiu bywa różnie ale każdy z nas ma prawo wolnożci. twój facet przestał cię kochać, nie jest z tobą szczężliwy a ty szantażując go – „bo nie zobaczysz dziecka” – odbierasz mu prawo do tego by ułożył sobie życie tak jak chce.

    sex uprawia z tobą bo z tamtą mu nie pozwoliłaż 😯

    rozumiem, że na początku było ci ciężko z tym i mogłaż mieć różne „akcje” , ale 3 lata takich akcji to już stan nienormalny.

    Kasia76
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 63
    • Stały bywalec

    latwo wam mowic ale np., wczoraj wzial mnie do siebie razem z malym ,ja mialam na poranna zmiane do pracy ,spezdilismy wieczor rozmawiajac i nie bylo sexu,fakt ze ja inicjowalam a on nie chcial.ale za to bylismy razem.Dzis po pracy wrocilam do siebie,.a dodam ze mial jeszcez jednego pracownika u siebie a mimo to pozwolil mi zostac).

    Kasia76
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 63
    • Stały bywalec

    a myslicie ze jak ode mnie uciekal w prace przez tyle lat to teraz moze sie zakochac ponownie?uciekal,pracowal od rana do wieczora czesto do nocy,unikal sexu.Jak byla w planie impreza z moja rodzina czy znajomymi,od rana nie mial humoru.szedl ale na przymus.Tak samo gdy wybieralismy sie gdzies do znajomych,jechal ale niechetnie.
    a teraz gdy sie rozstalismy,pracuje malo,ma czas na wszystko.Chodzi na imprezy.A jesli ja przyjade do niego znienacka.od razu zabiera sie za prace,:Ja wiem ze to brzmi desperacko ale co mam myslec jak zdarzaja sie takie wieczory jak wczoraj?

The topic ‘Walczyc czy odejsc?’ is closed to new replies.

Przewiń na górę