-
AutorOdp.
-
20 grudnia 2008 at 10:32
problem w tym, że Ty inaczej niż ja rozumiesz słowo seksualnożć.
seks to nie to samo co seksualnożć.i proste pytanie: jak seksualnożć nie ma największego znaczenia w związku, to po co się z kimż wiązać? można by było poprzestać na „posiadaniu” przyjaciół, rodziny itd. i nie byłabyż samotna. więc?
20 grudnia 2008 at 14:26więc ja skończyłam dyskusję z Tobą. najwyraźniej to Ty nie umiesz czytać ze zrozumieniem, gdyż napisalam już to w poprzednim pożcie.
20 grudnia 2008 at 16:04[usunięto_link] wrote:
problem w tym, że Ty inaczej niż ja rozumiesz słowo seksualnożć.
seks to nie to samo co seksualnożć.i proste pytanie: jak seksualnożć nie ma największego znaczenia w związku, to po co się z kimż wiązać? można by było poprzestać na „posiadaniu” przyjaciół, rodziny itd. i nie byłabyż samotna. więc?
Seks to nie wszystko. Wiem cos o tym… Gdyby tak bylo to moj facet cały czas byłby ze mną, jeżeli tylko o seks by chodziło. Jednak o to nie chodzi. Wszystko musi ze sobą współgrac.
20 grudnia 2008 at 17:16ale czy ja mówię o SEKSIE?
seks to tylko fragment seksualnożci. ludzie są seksualni od urodzenia, seks uprawiają jak dorosną.piszecie o „tym cosiu”, które przyciąga do drugiej osoby i ubieracie to w romantyczną otoczkę, lub nazywacie przeznaczeniem, ale to nic innego jak seksualnożć daje o sobie znać w tych momentach.
uważam jedynie że nie ma NAJWIĘKSZEGO znaczenia w związku.
i znowu – nie mówimy tutaj o tym co ma największe znaczenie w związku, tylko o tym za co kobiety kochają mężczyznę… to dwie różne sprawy.
[/quote]
21 grudnia 2008 at 22:43To może obrócimy pytanie; za co mężczyzni kochają kobiety?
23 grudnia 2008 at 12:44generalnie ludzie czują miłożć z różnych powodów i to raczej z tych, które mają w sobie, ale związek z drugą osobą tworzy się na seksualnożci, wzajemnym podobaniu się etc, bez takiej fascynacji nie ma mowy o miłożci romantycznej między tymi dwiema osobami. jest możliwa miłożć, ale inna niż ta o której tutaj rozmawiamy.
31 grudnia 2008 at 11:01[usunięto_link] wrote:
generalnie ludzie czują miłożć z różnych powodów i to raczej z tych, które mają w sobie, ale związek z drugą osobą tworzy się na seksualnożci, wzajemnym podobaniu się etc, bez takiej fascynacji nie ma mowy o miłożci romantycznej między tymi dwiema osobami. jest możliwa miłożć, ale inna niż ta o której tutaj rozmawiamy.
Masz rację. Jeżeli ktoż nas nie pociaga fizycznie, to nawet gdyby charakter nam odpowiadał, to nic z tego nie będzie.
Nie wyobrażam sobie byc z kimż, kogo nie mogę pocałowac, bo mi się nie podoba.3 stycznia 2009 at 21:00Nie chcialo mi sie calosci czytac, wiec odpowiem tylko na pytanie w temacie. Kocham mojego mezczyzne za to, ze zdrapuje lod z szyb mojego samochodu chociaz wcale go o to nie prosze, za to ze kiedy musze publicznie wystapic czuje jego wsparcie, za to ze zabiera mnie do swoich rodzicow chociaz daleko mi do dobrej synowej….To tak miedzy innymi 😛
4 lutego 2009 at 21:28kiedyż jade sobie samochodem
podchodzi żul i pyta czy zdrapać lód z szyb za 2 złale jakoż go nie pokochałem.
5 lutego 2009 at 07:06Kiedys myslalam, ze kazdy czlowiek ma rozum a teraz wiem, ze tak nie jest.
5 lutego 2009 at 14:24też uważam, że żule są beznadziejni
a wracając do tematu…
1 kwietnia 2009 at 19:04moze kobiety kochają mezczyzn, ale to jest jakas nieaktywna sfera szczątkowa w ich sercach i jak sobie wyobraze te twarze kobiet z rozmow w toku to szybko mi przechodzi ta mysl, raczej sa nastawione ze facet ma byc taki , taki, wiec nie ma tu zadnej milosci, tylko jest cel aby facet zapewnil im zycie na poziomie jakie oczekują, zeby umial sie odpowiednio zachowywac, nie ma tu nic z milosci, ale niedziwne, bo gdyby kobiety mialy byc przyjaznymi istotami dla plci meskiej to niemoglyby miec tych przyjemnosci seksualnych, wiedzą ze gdy nam sie cos da, wtedy juz są nam mniej potrzebne i rosniemy w sile, muszą nas trzymac caly czas w skrajnym wykończeniu aby miec łątwe pole manewrowania nami i czerpania z nas korzysci . Kobiety lubią od nas wymagac, my niewymagamy bo to by niebyla milosc, niemozna czegos chciec od kogos i dreczyc go poniewaz jest to sprzeczne z uczuciem.
1 kwietnia 2009 at 19:54[usunięto_link] wrote:
kiedyż jade sobie samochodem
podchodzi żul i pyta czy zdrapać lód z szyb za 2 złale jakoż go nie pokochałem.
Mam rozumieć,że jechałeż samochodem z oblodzonymi szybami?! 😯
Gdy następnym razem będziesz chciał podać jakiż głupi przykład to pomyżl nad nim chwilę!
Jesteż monotematyczny z tym jakie to kobiety są złe i interesowne! Masz wyraźnie jakiż problem ze sobą…1 kwietnia 2009 at 21:34o milosci juz napisalem panu pustakowi aka mhm
jesli jednak juz trzeba mu odpisac, co „pociaga” kobiety to bedzie to „meski” mezczyzna
co to znaczy??
nie to co tam pisal ktos na poczatku ze ma duzo hajsu, wielkiego kutasa i jest zimnym draniemoto „meskosc” doskonale opisuje cytat:
„Silni mezczyzni po cichu w duchu placza, pozniej niszcza wrogow i nigdy nie wybacza”
kazdy niech sam sobie zinterpretuje2 kwietnia 2009 at 00:09[usunięto_link] wrote:
oto „meskosc” doskonale opisuje cytat:
„Silni mezczyzni po cichu w duchu placza, pozniej niszcza wrogow i nigdy nie wybacza”
kazdy niech sam sobie zinterpretujeDobre, miszczu, popieram! Przegryzłem do 3/4-tych, dalsza 1/4 czeka na rozważenie 😉 Nie no, w porzo! My, faceci mamy wrażliwożć, ale więcej w nas mocy – taka jakaż przywara, cholera… Jednak myżlę, że babki nie mają nic przeciwko temu, co? jak myżlicie Kobitki? O tym, co Miszczu powiedział… To przecież nie ja 😀
A i Lady_Kalę strasznie popieram – nie uważam Was wcale za jakież podłe okrutnice. Co innego w łóżku – tam jest zupełnie inna magia 😆
-
AutorOdp.