- AutorOdp.
- 12 lutego 2007 at 12:36
➡ ZAPOMNIALAM JESZCZE PODAĆ NR GG PANI KASI 9385218 😆 POLECAM!!!
7 grudnia 2007 at 11:03kilka razy kupilam perfumy w internetowej perfumerii…ale raczej byly to wody toaletowe np aquoliny, ktorych w zwylych sklepach jest jak na lekarstwo, a ja lubie miec w lazience jakis niezobowiazujacy psikacz o doslownym zapachu.
zwyklych, tradycyjnych perfum nie kupuje na allegro czy w e-sklepach. tylko sephora, douglas, galeria centrum, superpharm…i sklepy wolnoclowe na lotniskach:)
28 lutego 2008 at 20:22linki na pw – tansze niż w sklepach i na 100 % oryginalne. Poza tym, czasami wychaczy sie mega promocje (np. kupiłam sobie ostanio hugo boss deep red za 169 zł – 90 ml)
28 lutego 2008 at 20:56ja bym sie bala kupowac perfumy w necie bo nie wiadomo co mi przysla ale np za granica sa tansze niz w polsce te akurat co ja mam to byly drozsze o 80 zl, parvati pisala o sklepach wolnoclowych a sa takie tez na lotniskach i w sumie roznicy nie widzialam
5 marca 2008 at 11:27Potrzebowałam na prezent dolce vite i udalo mi sie kupic 30 ml w bardzo dobrej cenie wlasnie w sklepie internetowym. Produkt oryginalny no i troszke zaoszczędziłam:)
5 marca 2008 at 15:11Jeżli zna się zapach to ryzykować nie ryzuję:)Choć ja perfum nie kupuję przez internet.
26 marca 2008 at 16:49Ja nigdy nie kupowałam przez net perfum. Ale jeżli już, np. korzystniejsza jest cena, to i tak nalezy przetestować na sobie przed zakupem…myżle.
Ale w necie mozna za to wiele ciekawostek znaleźć. Np. ostatnio natknęłam sie na blog o nazwie lovetrap, reklamuja tam perfumy chupachups. mogą być ciekawe.31 marca 2008 at 12:37Ja tez czasem szukam po necie nowosci. No własnie,słyszalam o perfumach chupa chups. Nie moge sobie wyobrazic jednak jak pachna – lizakami? 😆
A przez ten blog nie można ich kupic wlasnie?2 kwietnia 2008 at 13:23Wiesz co…Na blogu są chyba tylko reklamowane. A dostepne pewnie w perfumeriach – rossman, sephora itp. Może przy okazji zajrzę i powącham 🙂
16 kwietnia 2008 at 10:42No własnie, kupowanie perfum przez internet. Kilka razy kupilam na aukcjach czy perfumeriach w necie i byly rzeczywiscie sporo tansze i zakup sie ewidentnie oplaca. Zastanawiam sie tylko dlaczego sa takie roznice w cenach tych perfum i czy na pewno to oryginaly. Ale i tak bede kupowac, bo sie bardziej opalca, zreszta tak jest wogole ze wszystkim, prosze bardzo;)
Dior Addict do ust : [usunięto_link]
i to samo w sephorze
Dior Addict – usta [usunięto_link]ponad 100!! kurde 🙁
24 września 2008 at 02:25[usunięto_link] wrote:
No własnie, kupowanie perfum przez internet. Kilka razy kupilam na aukcjach czy perfumeriach w necie i byly rzeczywiscie sporo tansze i zakup sie ewidentnie oplaca. Zastanawiam sie tylko dlaczego sa takie roznice w cenach tych perfum i czy na pewno to oryginaly. Ale i tak bede kupowac, bo sie bardziej opalca, zreszta tak jest wogole ze wszystkim, prosze bardzo;)
Dior Addict do ust : [usunięto_link]
i to samo w sephorze
Dior Addict – usta [usunięto_link]ponad 100!! kurde 🙁
Jeżli zna się zapach (choćby po testowaniu w sephorze, douglasie itd.), to kupno flakonika przez komputer. Polskie perfumerie internetowe nie są konkurencyjne, za to złapanie ciekawej aukcji od sprawdzonego sprzedawcy bardzo się opłaca. Na aukcjach czasem sprzedawane są testery – w tym przypadku zapach utrzymuje się tak samo lub dłużej, tylko czasem nie dostajesz ozdobnika w postaci korka do butelki. Warto się porozglądać, poszukać sprzedawcy o nieposzlakowanej opinii i sprytnie zaoszczędzić trochę grosza.
10 października 2008 at 11:21Perfumy to nie jest coż, co kupuję przez internet. Mam podejrzenia, że te perfumy nie pochodzą z krajów, których nazwy widnieją na opakowaniach 🙂
14 lutego 2009 at 18:23Mój ulubiony zapach, to perfumy emporio armani zlote, uwielbiam. Jestem trochę niepocieszona, bo coraz trudniej jest dostać ten zapach w butelce 50ml:( Powiem Wam, że już kilka razy zawiodłam się na perfum. douglas i na galer. centrum, bo tam kupiłam podruby. Postanowiłam więc kiedyż, że spróbuję kupić perfumy w zaufanym merlinie i opłacało się! Nie zawiedli mojego zaufania, perfumy są oryginalne, no i bardzo często w promocjach. Choćby teraz, walentynkowej. (Cena rynkowa może się schować!)
18 lutego 2009 at 13:37Dostałam od ukochanego amor, amor… Będę się nimi perfumować na wieczorowe wyjżcia, no i nie mam wątpliwożci gdzie kupił je mój chłopak…, heehe.
18 lutego 2009 at 16:29ela007 a skad dowiedzialas sie ze to sa podroby?
- AutorOdp.