Arlleta
Twoje odp. na forum:
-
Odp.
-
Jeżli chodzi o mrożonki do smażenia to dobrym sposobem aby pozbyć się tego charakterystycznego posmaku, pod koniec dodać naprawdę sporo słodkiej papryki w proszku, zasadniczo nie wiele zmienia w smaku samej potrawy, ale dzięki temu zabiegowi te warzywa jakoż odzyskują swój naturalny smak.
Mi najlepiej wychodzi dyrygowanie moim Miżkiem, ostatnio odbył się u nas cyrk pod tytułem przemeblowanie: „Kochanie, Komandora daj tutaj, barek tam, a te donice (ponoć ozdobne:/) to możesz sobie odwieźć do Ikei” czym wywołałam mała wojnę żwiatów połączoną z zagładą cywilizacji i kryzysem gospodarczym, który jak wiadomo odbił się echem na całym żwiecie. A tak na poważnie to w domu mogę zrobić wszystko sama. Gotowanie? Tak! Prosta elektryka i hydraulika? Oczywiżcie! Montaż/demontaż/eksterminacja czegokolwiek? Jak najbardziej! Ale nie znoszę, ale to naprawdę nie znoszę sprzątania i prasowania!
No to mnie konkretnie zmartwiłaż, bo od dwóch tygodni choruje na: „yyy… wie pani…, no muszę sprawdzić…, yyyyy…, chwileczkę doczytam…, tak! to chyba jakież wirusowe zapalenie gardła”. Łykam całą masę pigułek, w tym antybiotyki, a poprawy jakoż nie widać, chyba jutro pójdę do lekarza z awanturą, a jeżli wykryją u mnie jakiegoż gronkowca to nawet mu nie pomoże to, że jest młody i nawet przystojny 🙂
Ps. odnożnie czosnku, to przeciżnięty przez praskę lub poszatkowany powinien przez 10 minut „pooddychać”, lub używając starej nomenklatury po prostu poleżeć na talerzu zanim zostanie zjedzony. W tym czasie uwalniają się ………., no zapomniałam, w każdym razie jest jeszcze skuteczniejszy![usunięto_link] wrote:
bo fachowców to sie szuka na altino.pl nie na forach…
O! tego nie znałam, dzięki 😀
Komentarz mojego Miżka po przeczytaniu tego wątku (włażnie szukamy jakiegoż dobrego glazurnika): „No tak, miało być o technice a zeszło na gotowanie”. Szyderca jeden 😀
Już po wszystkim więc czas na obiecaną relację. Prezent się udał 😀 , impreza… połowicznie 😕 . Kupiłam Husqvarne R 152SVH-BBC, ze wszystkimi bajerami jakie tylko są i tu pojawił się pierwszy problem… transport, bo przecież nie postawię tego pod stołem aż do godziny W. Na szczężcie sprzedawca okazał się bardzo miły i obiecał, że mi ją przywiezie, zresztą okazało się, że mieszka w okolicy więc nie był to taki duży problem. Kosiarka faktycznie dojechała na czas i tu pojawił się kolejny problem, jak wywabić Miżka w żrodku imprezy, przecież mój domowy wodzirej nie zostawi gożci ani na minutę samych. Nie było rady musiałam całe towarzystwo wygonić na parking, a tu już zaczęło sie szaleństwo. Panowie oczywiżcie dorwali się do kosiarki i z marszu zaatakowali trawnik wokół bloku, bo każdy musi spróbować. Przyleciał administrator, że tak nie można, że to samowolka, że sobota, że ludzie chcą odpocząć, że kary administracyjne, a chłopacy, że urodziny, że jeszcze chwileczkę, że kolega jeszcze nie kosił. Meksyk sie zrobił na całe osiedle, nie wiem jak teraz się sąsiadom na oczy pokaże, ale Misiek oczywiżcie zadowolony, bo nie tylko narozrabiał ale jeszcze dostał wymarzony prezent 😀 normalnie jak małe dziecko. Jakoż muszę sie z tym pogodzić, że kocham kosiarkowego wariata
Jakbym przyszła z miotła do domu to pewnie by zapytał: -Kochanie, a co się stało z twoim samochodem? albo: -Jak mogłaż własnej matce zabrać żrodek lokomocji? 😀
Jeszcze kilka takich spacerów i sama będę mogła taką książkę napisać. Nawet mam już tytuł „Praktyczna i podręczna rzecz o tym jak zacną kosiarkę kupić” :ok:
Dzięki isztar za linki, taki traktorek z pewnożcią by mu się spodobał, zwłaszcza od kiedy Kubica reklamuje Husqvarnę, ale to strasznie drogie rzeczy są. Dzisiaj znowu byłam w paru sklepach i powoli staję się ekspertem od zaworów, pompek paliwowych, ostrzenia symetrycznego i muczowania… kosiarka koniecznie musi mieć muczowanie! Pestka 😉
Nie mam najmniejszych wątpliwożci. Michał cieszy się ze wszystkiego co dostanie, ale wiem że do serca trafiają mu tylko te praktyczne zabawki dla dużych dzieci. Np. kiedyż kupiłam mu taki secesyjny stojak na gazety, obejrzał go, pozachwycał się: -a jakie to fajne, a jakie funkcjonalne! a po trzech dniach przyszedł ze skruszoną miną i się zapytał: -Kocie, a co to włażciwie jest? 😀 . Możesz mi doradzić jakiż model, typ? markę?
Przez lata obserwowałam taki związek i muszę Ci powiedzieć, że z czasem będzie coraz gorzej i gorzej. Zaczyna się od ubrań, potem słyszysz nie spotykaj się z tym i z tamtym, dlaczego spojrzałaż się na tego czy tamtego, w końcu, usłyszysz, że z tą czy z tamtą też nie wolno Ci się widywać. To jest chore, nie mówię, że Wasz związek jest już skazany, ale powinniżcie pójżć do jakiejż poradni. A jak nie będzie chciał to fora ze dwora, bo inaczej będziesz się z nim męczyć całe życie.
