Eternal
Twoje odp. na forum:
-
Odp.
-
Jest jeszcze inna grupa atrakcyjnych kobiet, które wymagają:
1 markowych ciuchów
2 przynajmniej fajnego samochodu
3 wyglądu
4 dobrej pracy – w końcu ktoż musi jej dać na waciki, tak?
5 wyniosłożć i pokazywanie się jakim to się nie jest…Dla TwojejCzrnulki:
6 facet musi mieć lufę od czołgu między nogami ;]
[usunięto_link] wrote:
Zgadzam sie z koleżanką, b_sylwik. Bądź bardziej dojrzała. 🙂
A kiedy to 15 letnia dziewczyna może być dojrzała? No przestańcie…. 😆
Odpowiem…
Może za 5-10 lat. 🙂It is not easy as it sound it would be. 🙂
Chodzi o powiedzenie komuż, żeby zadbał o siebie… zwłaszcza w kontekżcie kobiety.
[usunięto_link] wrote:
to jest chore i tyle… bycie matką wg mnie jest przywilejem… mówię o takiej matce przez „M”. a to coż… kurestwo i tyle… nazywajmy rzeczy po imieniu. k***ą w tej historii mogłaby być równie dobrze siostra, koleżanka, czy obca laska… ja tam zdrady w żadnej postaci nie uznaję. ale już „matka” która to robi??? niektórzy ludzie na prawdę mają coż nie teges z głową…
Nie nie teges. Kiedyż pisałem na tym forum, że żeby sobie podupczyć może udać się do jakiejż dyskoteki. Chętne się znajdą.
Tutaj mamy inny problem, raczej mocno patologiczny. Matka wykorzystuje tzw. „zięcia” seksualnie i całe zajżcie traktuje jak ich własny sekret. Sprawa dla poszkodowanego, bo niejaki 'HardDick’ zdecydowanie należy do takiej grupy, jest ciężka. Jednoczeżnie nie może się wygadać przed dziewczyną, bo ją straci. Dziewczyna dowiadując się straci także matkę. Straci też w pewnym sensie życie. Totalna masakra i pogrom.
Przyszłożć tego układu jest również beznadziejna. Sytuacja powtórzyć się może jeszcze nieraz, a teraz każda wolna chwila z „mamużką” może być pretekstem do bara bara.
Rozwiązanie jest w zasadzie jedno. Odejdź, nawet gdybyż miał przez to cierpieć. Uratujesz czyjeż „życie”, ale również i swoje. To może być Twoja pokuta.@Onione wrote:
[usunięto_link] wrote:
Zresztą jak to moje kochanie okreżliło „Rano to niezle Ci wali z japy :D” …
Nie ma to jak szczerożć. 😉
No jasne, ale ubaw z tego mamy co rano… 😀
Ona: „Zjem Cię”
Ja: „Nie, bo nieźle Ci wali z japy :D” i fala żmiechu 😀
[usunięto_link] wrote:
Jestem daleki od rzucania jej czy coż w tym stylu. Ponad 2 lata jesteżmy ze sobą i do tej pory takiego problemu nie było. Znaczy użciżlając bardziej jej się nie chciało niż chciało, no ale jakoż mi to nie przeszkadzało. Chciałbym się z nią kiedyż ożenić, ale zastanawia mnie jedno, jeżli teraz tak jest to co dopiero po żlubie. A pogadać nią nie ma jak,bo zaraz powie,no tak bo dla Ciebie tylko jedno jest najważniejsze i tego podobne wymówki. A prawda jest taka,że nie jest to dla mnie jakoż szczególnie istotne, ale bez, to jakoż tak ciężej. Pomijam fakt, że nerwowy się zrobiłem jakoż tak nie wiedzieć czemu. Dlatego muszę nastawić psychikę, bo to wszytko tam siedzi, że nie ma u mnie czegoż takiego jak seks. Bo to działa tak, masz kobietę to od razu wiadomo, że nie jest to tylko miłożć platoniczna. I jak nie masz tego drugiego czyli seksu to wariujesz. Ja tak mam więc przestawiam psyche.
Zniosę to spokojnie, tylko należy okreżlić ramy czasowe, ja daję sobie ponad rok, bez względu na to czy ona będzie w miedzy czasie mieć ochotę czy nie. Rok i koniec. A to dlatego aby zachować higienę peychiczną.
Stary mam wrażenie, że chcesz wpakować się w stały związek, który nie daje Ci do końca satysfkacji. 1 rok dla komfortu psychicznego… Twojego czy jej? Chyba jej. Ona też się przyzwyczai, że będzie Cie mieć mimo wszystko, a kiedyż pozna gdzież tam jakiegoż brutala, który ją przeleci tak, że totalnie się zatraci. Wtedy ta Twoja miłożć platoniczna przestanie mieć dla Niej znaczenie, Ty będziesz pluł sobie w brodę, bo chciałeż zachować relatywnie dobre relacje ze swoją kobietą.
Rozumiem, że dziewczyna pewnie jest miła dla Ciebie, że dobrze się rozumiecie, ale mam wrażenie, że ostro wpadłeż pod pantofel. W życiu jest tak, że ten kto dominuje w łóżku, ten dominuje także we wszelkich innych sferach. Nie wiem czy taka pozycja Ci się podoba, z dożwiadczenia powiem Ci, że wkrótce zaczniesz się męczyć. Sam zresztą przyznajesz, iż stałeż się nerwowy i ogólnie zaczynasz odczuwać dyskomfort.
Ponieważ przechodziłem to samo doskonale rozumiem Twoją sytuację i radzę Ci wyciągnąć jakież wnioski zanim będzie za późno. U mnie doszło tego, że rzuciłem kochającą mnie (platonicznie tzn. brak seksu) dziewczynę, która później cierpiała przez bardzo długi okres czasu. Ja miałem dosyć żciem, dlaczego nie chcę zostać u Niej na noc – żeby się do mnie poprzytulała i zasnęła w moich ramionach, na brzuszku itp.Jeden z moich związków się skończył z powodów, o których piszesz Ledman. Kłopoty w łóżku były protoplastą kłopotów w innych sferach życia. Nie chciałem być misiem do przytulania, ale Ona tego nie była w stanie zrozumieć. Miałem wrażenie, że po prostu mnie olewała, zawsze miała jakąż super wymówkę. Jej obecny facet – z informacji od naszej wspólnej znajomożci, rzucił ją z tego samego powodu, ale znacznie szybciej niż ja.
Naprawdę faceci potrzebują seksu – na to nie ma substytutu!
[usunięto_link] wrote:
No na pewno coż w tym jest. Ale jest wiadomo, ze jak sie komuż przysięga, ze będzie sie z kimż do końca życia, w zdrowiu i chorobie to będzie – to jest prawdziwa miłożć. Bo wiadomo jest, ze na starożć nie jesteżmy już piękni i młodzi.
Ja dokuczam Mojemu Misiowi, żeby tez zrzucił brzuch i żyję w tej nadziei że zrobi to kiedyż. W czasie kłótni mówi mi, zebym poszła sobie do takiego, który nie ma brzucha. Ale z nim jestem i wiem, ze nigdy i nigdzie nie znalazłabym takiego wspaniałego faceta jak on. I dlatego z Nim bedę zawsze.Julka Ty piszesz o brzuchu. Ale rozumiem, że nigdy nie było Ci dane wstydzić się za swego faceta? Nigdy nie było Ci dane spotykać się z Nim i myżleć „Jak On będzie dzisiaj wyglądał (ja zawsze wyglądam super)” etc. Prawda?
Włażnie o takich kobietach jest ta wypowiedź.
Ja miałem tego typu dożwiadczenie i przestałem kochać, przestałem okazywać uczucia – a następnie odszedłem.
@Onione wrote:
[usunięto_link] wrote:
Moja dziewczyna myżlała, że wystarczy duży penis i okrutne pieprzenie z pornosów rodem.
Aż sie dziwie, ze to kobiece mysli.
Z reguły to faceci miewają takie. 😉Haha… No widzisz. 😉 W czasach powszechnego dostępu do Internetu każdy może zobaczyć sobie pornosa. Nawet ciekawskie dziewczyny. Kobiety IMHO mają bardziej bujną wyobraźnię i duże oczekiwania w stosunku do facetów.
[usunięto_link] wrote:
Tylko jak osiągnąć ten „komfort myżli”?
Nie raz to pisałem i napiszę to jeszcze raz. Orgazm nie powinien być celem samym dla siebie, celem seksu nie jest osiągnięcie orgazmu – choć dla wielu oczywiżcie tak. Jeżeli będziesz myżlała tylko o własnej satysfakcji, będzie to bardzo egoistyczne podejżcie. Radzę Ci się nie nastawiać na nic, czerpać tyle przyjemnożci ze zbliżenia, ile jest to możliwe. Orgazm jest troszeńkę jak miłożć, przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie… 🙂
Moja dziewczyna myżlała, że wystarczy duży penis i okrutne pieprzenie z pornosów rodem. To nie tak. W ten sposób oczywiżcie można doprowadzić kobietę do wrzenia, ale ja nigdy nie chciałbym się kochać w taki sposób. Wolę być wyrozumiałym, subtelnym, pełnym namiętnożci kochankiem, ktróry najpierw doprowadza do wrzenia kobietę, a poźniej dopiero siebie. Nie czuję się w tym wszystkim poszkodowany. Wręcz przeciwnie – otrzymuję podwójną satysfakcję widząc grymasy rozkoszy na jej twarzy – a później swoją, własną. 😀
[usunięto_link] wrote:
@Onione wrote:
[usunięto_link] wrote:
. Gdzież czytałam, ze ma dużo cennych składników i maseczka ze spermy dobrze działa na kobiecą cerę. 🙂
Sorrki, ale się usmiechnęłam…. 😉
Wole dobry krem czy maseczke owocową. 😀
Chyba dziż powiem mojemu, żeby skończył na mojej twarzy i tak będę przy nim leżeć 20 minut… 🙂
I zacznij się z Nim namiętnie całować. 😀 Hehhehe…. 😀
Mnie najbardziej kręci „spuszczanie się” na pupę albo piersi. Do buzi wzieła moją spermę tylko raz, ale wtedy, kiedy realizowaliżmy swoje łóżkowe zachcianki.
[usunięto_link] wrote:
Hmmm….. Ja jakoż nie wierzę w prawdziwożc tego tematu
A może za młoda jesteż? Nie raz sam znajdowałem się w podobnej sytuacji… tzn. mnie to strasznie kręciło 🙂 Zwłaszcza matka mojego kolegi, która na swoje 48 lat była swego czasu po prostu warta grzechu.
Co do problemu to hmm… dziwna sytuacja. Albo ta kobieta jest bardzo frywolna, albo się jej podobałeż, albo miała niesamowitą ochotę na seks. Nam facetom ciężko zrealizować jest podobną fantazję czy też zachciankę… bo kobiety nam dają prezenty. A co jeżli prezent sam do Ciebie przychodzi i jeszcze taka sytuacja, i propozycja nie do odrzucenia. Nie wiem. Nie potrafię nic poradzić. 🙁
Wieczorem.
Z rana mam mega erekcję, ale też mam ochotę po prostu iżć do WC. Zresztą jak to moje kochanie okreżliło „Rano to niezle Ci wali z japy :D” …
