Kania
Twoje odp. na forum:
- Odp.
A ja Was zaskocze ja mojego Pawełka poznałam w podstwówce na rozpoczęciu roku szkolnego he he he he 😀 😀 😀 Nasze losy różnie się toczyły ale ostatecznie mieszkamy razem i w najbliszżym czasie planujemy żlub 😀 😀 😀
1) Nie ma zadnych zastrzyków spsikują Ci gardło takim cudownym żrodkiem
2) Idzie to przezyć i nie masz sie czego bać
3) Z połykaniem żliny jest problem ale będzie Ci swobodnie wyciekała z ust i nic strasznego sie nie dzieje
4) Po raz kolejny mówie Ci że nie masz sie czego bać
5) Mam wrzody bóle brzucha bakterie helicobacter często łapie itp itd
6) Nie masz sie czego bać ani czym stresować i jak cos to pytaj 🙂U mnie dolna granica trwania badania to 5 min a górna 35 min… Rurka jest cieniutka ma może 1 cm chyba nawet nie… Przychodzisz kładziesz sie na boku znieczulaja Ci gardło, daja Ci taki ustnik który zagryzasz… Najgorszy jest pierwszy moment bo mozesz mieć odruch wymiotny jak Ci tą rurke włozą do gardła ale trzeba się wtedy opanować i grzecznie łykać… Potem nic takiego nieprzyjemnego sie nie dzieje…. Potem wyjmują Ci to w ciągu kilku sekund… Możesz przy tym badaniu spokojnie oddychać i co najwyzej możesz się mocno użlinić bo zwymiotowanie nie jest mozliwe…I chyba najwazniejszą rzeczą jaka możesz zrobic jest głebokie oddychanie i nie panikowanie a przed badaniem nie czytanie opini ludzi bo głupoty gadają. Będzie dobrze 🙂
Tigerka a ja Cie będe namawiała na gastroskopie. Wiem że to do najprzyjemniejszych badań nie należy ale dla mnie wyrwanie zęba wiąże sie z wiekszym stresem niz gastroskopia. Sama ją mialam kilkanażcie razy i to jest do zniesienia naprawde jak chcesz moge Ci opowiedzieć co i jak… Mnie o wiele czężciej przyprawia to o mase żmiechu i wychodze z gabinetu z usmiechem jak banan. Jestem strasznie wrażliwa i dla mnie wielkim stresem panika i rozpaczą jest pobranie krwi. A dodam że pierwszą gastroskopie miałam w wieku 11 lat i nie wspominam tego źle chociasz tamtejsze rurska do gastroskopi troche się różniły od dzisiejszych rurek.
