kkkd5

Twoje odp. na forum:

  • Autor
    Odp.
  • W odpowiedzi: co mam robić???
    kkkd5
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 12
    • Bywalec

    a sądzisz że twój facet powiedziałby ci że jest z Tobą bo inna go nie chciała??? i oczywiżcie nie w żartach… ale nie no kurcze.. ja czuje jego miłożć..zwłaszcza gdy jest obok.. jaaaa.. kurcze ja musze zająć się nami.. a nie nim i jego przeszłożcią.. heh żmieszne jest to że dziż jestem już mniej nerwowa.. i już troche inaczej gadam..

    W odpowiedzi: co mam robić???
    kkkd5
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 12
    • Bywalec

    a zresztą.. wiedziałam ,że on nie jest prawiczkiem… i mi to na początku nie przeszkadzało.. do czasu.. gdy on sam nie palnął pewne głupstwo o swoich poprzednich przeżyciach seksualnych… naprawde nie chciałam wtedy tego słuchać..zwłaszcza w takiej sytuacji.. dobrze sobie zdwałam sprawe że nie jestem jego pierwszą.. ale po co mi to użwiadomił??? chciał mnie uspokoić.. żmieszne..jedynie pogorszył sytuacje..i to w takim momencie.. chcesz wiedzieć o co chodzi.. poczytaj mojego posta gdzież tam pod tematem „mój fecet po pijanemu powiedział..”

    W odpowiedzi: co mam robić???
    kkkd5
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 12
    • Bywalec

    oo widze, że pani mądra się odezwała 🙂 twoje rady są bardzo cenne.. nie ma co… może to i jest chore… w sumie zdaje sobie z tego sprawe.. po to staram sie z tym walczyć.. i wierze że dam rade bez Twoich głupich porad..

    W odpowiedzi: co mam robić???
    kkkd5
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 12
    • Bywalec

    no tak tak w sumie tak… jestem strasznie zazdrosna jak jakaż się koło niego kręci… i wtedy myżle o jego przeszłożci.. że kiedyż coż go z tym kimż łączyło..itd…

    W odpowiedzi: co mam robić???
    kkkd5
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 12
    • Bywalec

    obsesje to mam.. ale na jego punkcie.. i dlatego boje się go stracić… bo ja bez niego to chyba bym zginęła 🙂 i dlatego też boli.. że ktoż kogo tak bardzo kocham oddał kiedyż swoje serduszko komuż innemu..dotykał kogoż tak jak dotyka teraz mnie.. mówił to co mówi teraz mi.. chociaż sam twierdzi.. jak już wczeżniej pisałam.. że nigdy nie był tak zaangażowany w związek jak ze mną.. czy jakoż tak.. no cóż.. musze po prostu w to wierzyć… nic innego mi nie pozostało.. gdy będzie już przy mnie..i będzie mi okazywał to że mnie Kocha…to wierze że mi się uda nie sięgać myżlami w przeszłożć…

    W odpowiedzi: co mam robić???
    kkkd5
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 12
    • Bywalec

    jak on jest przy mnie to bardzo rzadko o tym myżle.. ale jak on jest tam.. to dosyć często to mi się przypomina.. i później siedze i rozmyżlam…smutam sie.. denerwuje.. obawiam.. ale to chyba po prostu odbija mi z braku jego.. 🙂 chociaż w sumie jak jest w Polsce to niektóre jego koleżanki z chęcią wystrzeliłabym w kosmos ;P ale to to akurat takie bardziej normalne ;P chwila moment i przechodzi.. wystarczy że mnie przytuli.. powie co nie co… i jest już dobrze.. a teraz nie ma kto mnie przytulić 🙁 dopiero minęło trochę więcej niż dwa tygodnie od jego urlopu..od tego jak się widzieliżmy.. i ja już wariuję.. aj.. a do kolejnego spotkania jeszcze ponad miesiąc…

    W odpowiedzi: co mam robić???
    kkkd5
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 12
    • Bywalec

    no jest włażnie jeszcze jeden problem.. i to może jest główny powód… mianowicie.. widujemy sie b. rzadko.. czasami raz w miesiący…czasami rzadziej.. bo on jest w Anglii… nasza rozłąka trwa już prawie rok :/ ale to nie długo się skończy bo w lipcu jade do niego a po wakacjach wracamy już razem.. nio więc widzisz ciężko jest nam pogadać na tak poważny temat…bo jak przez telefon??? nie bardzo.. dlatego pisze na tym forum.. żeby komuż się wygadać.. bo gdyby był obok.. to wiem że mogłabym z nim o tym pogadać.. i nie trułabym wam..

    W odpowiedzi: co mam robić???
    kkkd5
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 12
    • Bywalec

    owszem macie racje.. sama sobie próbuje tak tłumaczyć… ale.. nie zawsze wychodzi.. zwłaszcza gdy pojawia się jakaż nowa panienka.. jego koleżanka.. ech.. po prostu jestem chorobliwie zazdrosna o niego.. niby jest dobrze… niby mnie kocha… chce ze mną być.. ale boje się że mnie kiedyż zostawi…bo zapragnie tego co kiedyż… albo odezwie sie jakaż „była” z przeszłożci..i przypomni mu się jak to żwietnie z nią było.. zresztą nie mam pewnożci ale chyba został bardzo zraniony przez jakąs kobiete…i obawiam się że gdy ona się odezwie to do niej wróci..wybaczy jej… …ech to wszystko co pisze jest głupie…przecież ja też miałam wielu chłopaków… nie sypiałam z nimi.. ale miałam.. i jakoż nie myżle o tym żeby do któregoż wrócić.. to jest przeszłożć.. było fajnie.. ale teraz jest lepiej… wtedy to była głupia zabawa a teraz miłożć… no ale ba..on utrzymuje kontakty ze swoimi byłymi i to mnie drażni..on ma wiele koleżanek które są dla niego takie milutke i w ogóle.. musze coż z tym zrobić bo ta zazdrożć mnie zżera…

    …hmm.. w ogóle to ja mu chyba nie ufam.. :/ ..choć nie mam powodów ku temu…nigdy mi takich nie dawał.. przynajmniej nie przypominam sobie.. w sumie bardziej nie ufam dziewczynom.. byłym,nowym znajomym.. sama jestem kobietą.. i wiem jakie głupie rzeczy potrafimy odstawiać żeby zdobyć faceta..a facet.. to facet..piękna lalunia się do niego użmiechnie..a ten już wniebowzięty…znam też wiele dziewczyn które nie patrzą czy facet ma dziewczyne czy nie..twierdzą że one też mają swoje potrzeby..ech to w ogóle chore..ale prawdziwe.. ..chciałabym wierzyć że on jest inny.. że żwiata poza mną nie widzi..i że żadna laska nie jest w stanie mu zawrócić w głowie..ale.. nie żyje w bajce..

    W odpowiedzi:
    kkkd5
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 12
    • Bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    ja mam jednego, jedynego i mysle ze tak zostanie i tego nie zaluje…boli mnie jednak czasem ze ja dla niego nie jestem ta jedna jedyna, on jednak mowi ze na pewno jestem ostatnia…ale nie zawsze jest to w stanie mnie pocieszyc.

    aj.. jestem w tej samej sytuacji… też chce żeby ten pierwszy był moim ostatnim.. ale te jego wczeżniejsze związki.. :/ czasem te myżli nawet spać mi nie dają.. ..no ale cóż… to było przede mną.. wtedy mnie jeszcze nie znał.. bo zdradzać to mnie raczej nie zdradzał.. i musze sie z tym pogodzić… mi jest z nim wspaniale.. i chce żeby tak pozostało.. na nude też na pewno nie będe narzekać.. bo ja jak i on jesteżmy raczej otwarci na nowożci..

    W odpowiedzi: związek na odległożć – czy ma szasne powodzenia??
    kkkd5
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 12
    • Bywalec

    też jestem w związku na odległożć.. jest ciężko.. nawet bardzo ciężko… widujemy się co miesiąc czasem nawet rzadziej… on jest w Anglii… ja tu w Polsce.. często miałam wątpliwożci co do szans na przetrwanie tego związku… nie ma go wtedy gdy go bardzo potrzebuję… mnie nie ma z nim wtedy gdy on tego potrzebuje… często przychodzą mi do głowy głupie myżli.. na siłe znajduje w nim wady…kłócę się z nim o wszystko.. wypominam przeszłożć…wszyscy w koło mi mówią że to nie ma sensu.. że oni by tak nie wytrzymali.. ale ja daje już rade od roku… można tak powiedzieć że daje rade.. wiele nocy przepłakałam.. i wiele razy ryczałam mu do słuchawki.. ale obydwoje wiemy że się kochamy i że ta rozłąka kiedyż się skończy..w sumie to już dłużej nie wytrzymujemy bez siebie i teraz w lipcu jade do niego.. a we wrzeżniu wracamy już razem i będziemy ze sobą mieszkać 🙂 nie mogę się tego doczekać… nie ma nic piękniejszego jak zasypiać w ramionach ukochanego… dlatego wiem że warto jest czekać 🙂 Prawdziwa miłożć przetrwa wszystko 🙂

    W odpowiedzi: Zaręczyny :(
    kkkd5
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 12
    • Bywalec

    ja też marze o zaręczynach.. chciałabym żeby to już nastąpiło.. myżle że wiele by to w moim przypadku zmieniło.. bardzo kocham swojego faceta.. ale jestem zazdrosna strasznie o jego przeszłożć,często o niej myżle.. a sądze że gdybżmy się już zaręczyli to bardziej bym zaczęła planować naszą przyszłożć… a nie zagłębiałabym się tak w jego przeszłożć… ..poza tym w od wrzeżnia chcemy zamieszkać razem.. ale boje sie co na to rodzina powie :/ bo u mnie raczej tego sie nie toleruje :/ zwłaszcza gdy to jest tak nieformalny związek jak zwykłe „chodzenie” … a ja na prawde chce z nim być.. chce spędzić z nim reszte życia.. tak przynajmniej mi sie wydaje..narazie jestem tego pewna.. ale nie wiem co czas pokaże.. chociaż mam nadzieje że będzie jeszcze lepiej 🙂

    kkkd5
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 12
    • Bywalec

    też uważam że alkohol niszczy uczucie… i facet często potrafi powiedzieć coż głupiego.. mój facet niby dużo nie wypił.. sądziłam nawet że jest trzeźwy..chcieliżmy odbyć nasz wspólny pierwszy raz.. na początku było pięknie.. ale zepsuł wszystko gdy podobno po to by mnie uspokoić (bo ja byłam dziewicą) powiedział że on zawsze trafiał na dziewice, że (już teraz nie pamiętam dokładnie jak powiedział ale coż w sensie że) miał dużo kobiet… ech i zepsuł wszystko.. zranił mnie tym.. wiedziałam o tym że nie jest prawiczkiem.. ale na prawde nie chciałam wiedzieć nic o jego podbojach.. ale ba.. wypił troche.. kilka piw.. i rozplątał mu się język… a ja do teraz nie potrafie przestać o tym myżleć… już prawie rok minął od tego incydentu.. ale nadal mnie to męczy.. to że w tak perfidny sposób, podczas chwili która miałabyć piękna powiedział to… sądze..a wręcz jestem przekonana że gdyby nie ten alkohol to tak by nie powiedział.. nadal jesteżmy razem.. ale..mi często to się przypomina.. czasem o tym rozmawiamy.. przepraszał mnie już wiele razy za to.. ale ja nie potrafie przestać o tym myżleć..boli mnie to jak cholera.. ale jestem z nim bo go Kocham.. tylko że nie wiem jak długo to wytzymam… bo te myżli nie dają mi się cieszyć po prostu naszym związkiem.. jedynie zatruwam sobie i jemu życie.. bo żrednio raz w tygodniu mi to sie przypomina.. i czepiam się później o wszystko..

Przewiń na górę