maggiczna

Twoje odp. na forum:

  • Autor
    Odp.
  • W odpowiedzi: Samotnożć w sieci????
    maggiczna
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 4
    • Początkujący

    Wielu ludzi jest tutaj by sie dowartosciowac…sprawdzic swoje slownictwo…patrz nick.cziter…chociaz niewiele z jego wypowiedzi wynika…ale jakze sie napisal! no ba! pochwala mu sie nalezy! :))))))))))))))))))))))))))) czy nie macie wrazenia ze net to ciagla walka? oczywiscie na slowa…ze ludzie nie potrafiacy udowadniac swoich racji w realu udowadniac chca je tutaj na sile… i w sumie chec szukania zanika…bo sie zamienia w chec przewodzenia w racjach…

    W odpowiedzi: samotne kobiety
    maggiczna
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 4
    • Początkujący

    I to jest podsumowanie z calkowitym bezsensem! :))))))))) jestesmy tutaj po to by sie wspierac…wyzalic i pogadac….a nie stwierdzac:Otóż włażnie A takie ciągłe umartwianie się z powodu facetów jest zupełnie bez sensu… ciagle na pewno nie…ale umartwiajmy sie…bo po coz trzymac cos w sobie skoro mozna sie tym podzielic! 🙂

    W odpowiedzi: Bardzo bym chciała mieć prawdziwą przyjaciółkę…
    maggiczna
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 4
    • Początkujący

    Eta…a jak poznaje sie przyjaciela i jak trzeba sobie zasluzyc? nie rozumiem Twojego stwierdzenia…chociaz juz raz to uslyszalam i pognalam tego kogos w diably jak mi napisal ze musze zasluzyc:) co to znaczy ZASLUZYC? wiadomo ze nie spotkamy sie i nie bedziemy od razu przyjaciolmi…ale zasluzyc sobie to tak mi sie kojarzy jak: jak mi zrobisz dobrze to zarobisz – sorry…. z ludzmi trzeba chciec bywac…poznac….zobaczyc czy naprawde bedzie nam sie tak super gadalo jakbysmy sie znali latami…w trakcie badac siebie nawzajem…moze nawet sprawdzac…wystawiac na probe…zadzwonic o 4 rano i zobaczyc czy druga osoba przyjedzie mimo ze rano do pracy idzie…tak..Przyjazn to ciagly sprawdzian…a nie zasluga….

    maggiczna
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 4
    • Początkujący

    Oczywiscie ze ksiazka jest superowskim przyjacielem…czytajac zapominasz…ale zapominasz na chwile o tym ze samotna jestes…ja pochlaniam kilka ksiazek miesiecznie..duzo czytam przede wszystkim biografii..duzo o czasach wojny, powstania…typu: matka dzieci holocaustu czy…ucieczka z getta…itp…kazdy kto mial z takowymi ksiązkami doczynienia docenia bardziej kazdy swoj dzien…cieszy sie ze ma dach nad glowa…nad ktora nie swiergocza bomby…ze ma co jesc gdy ludzie umierali z glodu…ze moze miec swobode przemieszczania sie…gdzie kiedys jej nie bylo..to jest wielce pocieszajace…ale pomaga na chwile…bo nie wiem jak Ty…ale ja bym chciala z kims sie podzielic tym co przeczytalam..powymieniac opinie…niestety to ze wiele zrozumialam dzieki madrym lekturom – nie pomoglo mi w zabiciu samotnosci…ale ciesze sie ze Tobie sie udalo…:)

Przewiń na górę