ola1985
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 16 września 2010 at 16:42 W odpowiedzi: Dlaczego się nie przyznał?? Jak sobie poradzić??
Widze, że mamy na firum miłożnika gwiezdnych wojen 😉
lepsza no napewno mogę sobie spojrzećw twarz, cóż nie powiem troszkę żałuję, że nam nie wyszło, ale coraz mniej;)15 września 2010 at 20:27 W odpowiedzi: Dlaczego się nie przyznał?? Jak sobie poradzić??haha no tak znam ,ale miałam na myżli że od niego prawdy już nie poznam…
Życzyłam mu szczęscią choć nie do końca było to szczere („wszytkiego najlepszego w tym jest smak zawiżci”)15 września 2010 at 15:22 W odpowiedzi: Dlaczego się nie przyznał?? Jak sobie poradzić??Fakt jest taki, że prawdy huz nie pzonam choćby nie wiem co. Nawet jakby yła kiedyż okazja to i tak się wyprze.
Niec chciał dalej oszukiwać więc mógł to przeciąć wczeżniej, a nie „wkręcać” mi swoje uczucia.
Moźe się zakochał nie wnikam, nie moja psrawa tak naprawde. Tak naprawde znał mnie i wie że wole prawde twarz niż słodkie gadanie.
Fakt faktem „nie mój cyrk nie moje małpki”, teraz inna będzie się zmagaćz tym wszytkim.15 września 2010 at 03:58 W odpowiedzi: Dlaczego się nie przyznał?? Jak sobie poradzić??Więc z czym?? Przecież bym mu nie dała w twarz, chyba że bał się tego że będzi musiał mi wyjażnać
14 września 2010 at 19:45 W odpowiedzi: Dlaczego się nie przyznał?? Jak sobie poradzić??Jasne , że nie chciałąbym być z kimż kto mnie zdradza, ale nie sprawai to że czuję się lepiej. Nadal mnie boli. Najzabwniejsze, że chyba sama zdrada boli mnie juz njmniej. Najbardziej boli mnie to, że nie uszanował mnie jako człowieka, nie potrafił się przyznać
13 września 2010 at 18:46 W odpowiedzi: Dlaczego się nie przyznał?? Jak sobie poradzić??Hmm w koncu to nie ja oszukiwałam, tylko mnie oszukano, wieć dlaczego mam się nie czuć ja k ofiara??
Wystraczająco czuję się winn za rozpad naszego związku, czuję sie jak niepełnowartożciowa kobieta i nic na to nie moge poradzić..13 września 2010 at 16:25 W odpowiedzi: Dlaczego się nie przyznał?? Jak sobie poradzić??Jak ja miałąm mu robić wyrzuty o zdjęcie jak nawet nie wiedziałam, że pojechał do Wiednia. Mnie zapewniał o swojej miłożci, ją zapewne też.
Pare dni pozniej miałąm romowe kwalifikacyjną w innym mieżcie, obiecał że mnie odbierze potam nawet nie zadzwonił tylko napisał smsa, ż e praca go zatrzymałąa, nagły wyjazd do klijenta i chyba już wiem jak ów klijent mial na imię…13 września 2010 at 16:19 W odpowiedzi: Dlaczego się nie przyznał?? Jak sobie poradzić??Tylko zawsze boli tą osobę która boleć nie powinno…To ja czuję się ofiarą i sprawcą zarazem.
Z jednej strony nie umiałam mu dać tego czego oczekiwał, ale cały czas zapewnaił mnie, że jest wspaniale.
Z drugiej strony jak mogłam mu dać to czego szukał skoro nie mowił mi co jest nie tak, każdego dnia kłamamł mi tak prosto w twarz.
Tylko kurcze ja nigdy go nie ograniczałąm, mógłzawsze się realizować, niczego mu nie zabraniałam, ani spotkań z kolegami, ani wypadów z nimi, niczego…
W zamian chciałąm żeby był i kochał mnie tak jak ja go pokochałam, ale jak można kochać kogoż kto kłamie każdego dnia…13 września 2010 at 15:11 W odpowiedzi: Dlaczego się nie przyznał?? Jak sobie poradzić??Ehh to nie tylko sam fakt, że mnie zdradził boli najbardzije. Wiem, że takie rzeczy się zdarzają. boli mnie, że nie umiał stanąc prawdą twarzą w twarz, nie takiego człowieka znałam……..
12 września 2010 at 20:18 W odpowiedzi: Dlaczego się nie przyznał?? Jak sobie poradzić??Rozumiem, że miłożć możę się kiedyż skączy, ale jest przyzwoitożć, która wymaga prawdy.
Ewidentnie na zdjęciu nie jest z koleżanką, wskazuje na to ich bliska relacja. Przedewszytkim jeżli chciał pojechaćgdzież ze znajomymi dlaczego mi o tym nie powiedział? Nigdy mu niczego nie zabraniałam, cenie wolnożć w związku.
Nieraz wyjeżdżał beze mnie, jakoż niigdy tego nie ukrywał, z wyjątkiem tego razu…12 września 2010 at 13:50 W odpowiedzi: Dlaczego się nie przyznał?? Jak sobie poradzić??Niestety jestem pewna, sama na początku myżlałam, zę ktoż mi robi „niedziwedzią przysługę”, szczególnie że nie przepadałam za tą osobą i wzajemnie. Zwróciła mi uwagę, że dodał zdjęcia na jednym z portali i żebym przyjżała się dacie zrobienie zdjęcia z nową dziewczyną a nie dacie dodania. Na zdjęciu widnieje data 11 (nie ważne którego miesiąca), a 2-3 dni wczeżniej zapewniał mnie o swoim uczuciu o jego szczerożci, prosił zebyżmy nie rezygnowali z planów na przyszłożć, po tej dace również zapewniałmnie o tym jak mu na mnie zależy.
Niestety jestem pewna, że zostawił sobie furtkę do powrotu. Wczeżniej rozstaliżmy 2 razy, a za każdym razem pozwalałąm mu wrócić.
Tak nadal czuję się winna bo skoro zabrakło chemii tzn że zabrakło czegoż we mnie (tak myżlałam po rozstaniu). Teraz wiem żę obojętnie ile bym miałą tej chemii w sobie, to i tak nic bym nie poradziła skoro będąc ze mnąsypiałz innymi…9 maja 2010 at 18:51 W odpowiedzi: jego drobne kłamstewa, dlaczego to robi?Znów go przyłamałam na kłamstwie. Zadzwoniłam i zapytałam czy nie chciałby do mnie przyjżc na obiad, wymyżlił jakąs durną wymówke, a potem siedział cały dzień przed kompem 👿 wolałbym żeby powiedział przwde, że nie ma ochoty, albo chce spędzić czas sam…
5 maja 2010 at 11:19 W odpowiedzi: jego drobne kłamstewa, dlaczego to robi?Ja już za nim goniłam, teraz wrzucam na luz. Sam mnie prosił żebym wyluzowała i nie nalegała tak na spotkanie, teraz jego ruch…przypomni sobie pewnie w sobote tylko, że wyjeżdżam na pare dni na uczelnie i nie wiem kiedy wróce.
5 maja 2010 at 08:56 W odpowiedzi: jego drobne kłamstewa, dlaczego to robi?Wiesz coż w tym musi być….
Nieraz jak maiłam już dożc jego fochów, jak przez pare dni się nie odzywałam to zaraz za mną latał i znów się starał. Tylko problem leży w tym, że owszem znó będzie się starał do czasu zapewne 😕4 maja 2010 at 08:46 W odpowiedzi: jego drobne kłamstewa, dlaczego to robi?Zgadzam się, że wina zawsze leży po obu stronach.
A co do pasji to mężczyzni czasami zachowują się pod tym względem jak dzieci, ja rozumiem że to jest odskocznia od codziennożci, ale czasami wygląda to jak odskocznia od związku, od towarzystwa drugiej osoby…
Cóż wreszcie przerowadziliżmy szczerą rozmowe, tym razem nie było tłumaczeń, czemu nie przyjedzie 🙂 po prostu zadzwonił i powiedział, że będzie za 20 min.
Wreszcie powiedzieliżmy sobie co nas boli i czego oczekujemy od siebie. On chce żebym wyluzowała, chyba dałą mu oddychać..Natomiast ja oczekuje więcej atencji, takiej jak kiedyż więc obiecał, że będzie do mnie pisałczężciej. Czas pokarze… - AutorOdp.