pokahontaz
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 24 lutego 2007 at 10:30 W odpowiedzi: Zabawa "Życze sobie"
[usunięto_link]
Ja poproszę o parę, niższego faceta i wyższą kobietę
18 stycznia 2007 at 09:33 W odpowiedzi: Zabawa "Życze sobie"No więc ja chciałabym zdjęcie pięknych, kręconych włosów 😀
papa!17 stycznia 2007 at 14:45 W odpowiedzi: Zabawa "Życze sobie"Nela, a Ty nie masz żadnego życzenia??? 🙁
12 stycznia 2007 at 22:33 W odpowiedzi: Zabawa "Życze sobie"[usunięto_link]
ja chcę zdjęcie pięknej dziewczyny, brunetki11 stycznia 2007 at 13:26 W odpowiedzi: Zabawa "Życze sobie"Tu nie mógł być nikt inny, jak sam Al Capone:
[usunięto_link]A ja poproszę zdjęcie dziewczyny na łące, w kwiatach (wiecie, takie co by nam o lecie przypominało) 😀
5 stycznia 2007 at 19:23 W odpowiedzi: chyba czas na moja story…..No i napisałam: uwierz Pokahontaz, a nie uwierz w Pokahontaz a to jednak subtelna różnica, co? 😀
5 stycznia 2007 at 19:22 W odpowiedzi: chyba czas na moja story…..Jasne, czemu nie, jeżli nie będą o zabijaniu i potworach i takie tam, to być może?
A powinnam w tym widzieć jakiż ukryty sens, Becks 😉5 stycznia 2007 at 14:38 W odpowiedzi: wyprowadzka od rodziców…mia1980 czyli lepiej samemu jak palec przez życie?
Wczeżniej mi napisałaż, że mieszkanie z rodzicami jest do kitu, mieszkanie z koleżanką też, więc tylko z facetem?
Zdaję sobie sprawę, że każdy ma inne upodobania, ale dla mnie to żaden problem- po to mieszkamy razem, żeby się poznawać, iżć na kompromis…
Ja nie byłabym szczężliwa, gdybym mieszkała sama…
Ja uwielbiam towarzystwo ludzi!
Wiesz, może Ty nie masz takiej więzi i oparcia w rodzicach, dlatego nie wkładasz w takie sprawy tyle serca???
Ja po prostu jestem zdania, że skoro tak fantastycznie mieszka mi się z moja rodzinką, to dlaczego mam to oddawać za nowoczesną samotnożć kobiety niezależnej?
A na kursy i takie tam nie bardzo mnie stać… Szukałam sobie pracy, ale nic z tego, dopiero teraz, od lutego mam zacząć staż w marketingu. Z resztą mieszkam w tak małej miejscowożci, że musiałabym na takie kursy, jeżli są, dojeżdżając do większego miasta 40 km… Trochę ciężko realizować marzenia z pustym portfelem.
Jasne, w pewien sposób je realizuję: czytam naukowe lektury, ale to przecież nie da mi kwalifikacji!
Co zrobić…5 stycznia 2007 at 13:09 W odpowiedzi: wyprowadzka od rodziców…No a włażnie- jak to jest a psychologii? Bardzo jestem ciekawa? Nie żałujesz?Erill ❓
5 stycznia 2007 at 13:08 W odpowiedzi: wyprowadzka od rodziców…Tak, z jednej strony 20 lat, które skończę 26 kwietnia to dużo, naprawdę od paru już lat moja psychika jest ustatkowana, podobno jestem „poważną , mądrą dziewczyną” 😉
Ale nie wiem, dlaczego włażnie od tej porażki ze studiami tak mi się popaprało… Bardzo chciałam sama mieszkać, bo byłabym za wszystko odpowiedzialna ja sama, nauczyłabym się jak to jest codziennie myć talerze, myżleć, żeby kupić chleb, posprzątać, zorganizować sobie wszystko.
Mama powtarza mi: mam do Ciebie pełne zaufanie i wiem, że się nie zawiodę. Nigdy jej nie zawiodłam, zawsze podejmowałam bardzo dojrzałe decyzje, nie lubię takich głupot odwalać niepoważnych, zmieniać facetów, bo mam jeszcze czas- to nie dla mnie. Poważnie planowaliżmy z Marcinem naszą przyszłożć, kiedy moje koleżanki jeździły na dyskoteki, aby tylko poderwać faceta na złożć byłemu, który tam będzie, plotkowały na siebie, a potem udawały kumpele. Może dlatego rzadko bywałam na imprezach u nich, bo oni się jarali, że mają „fazę”.
A więc dlaczego? Dlaczego nie wytrzymałam? Czy aż tak kocham moją mamę, moją rodzinę, uwierzcie, zamieniłabym za nich wszystkich znajomych, taką mam super rodzinkę, może więc dlatego nie chcę odchodzić od tego, co tak kocham? Dlaczego mam sieę wyprowadzać, jak dogaduje się z nimi jak z nikim? Mam olbrzymi dom, mogłabym zamieszkać na górze, są 3 duuże pokoje.
Mam wyprowadzać się z domu, żeby komuż, czy sobie udowadniać moją niezależnożć, samodzielnożć, dorosłożć i dojrzałożć? W moim domu mieszka tylko mama, ja mój brat i tata w weekendy, więc ja nie widze problemu, tylko zastanawiam się, dlaczego jak na razie wszyscy mi to odradzają…? 😯5 stycznia 2007 at 12:25 W odpowiedzi: Kolendy żpoewane od tyłu.Zabije Cię Cynamonku jeden! Ja się boje sama spać, a Ty mi tu takie… o Boże! Pełne gacie 🙄 ach Ty….
5 stycznia 2007 at 12:13 W odpowiedzi: Zabawa "Życze sobie"[usunięto_link]
A ja chcę zdjęcie szczężliwego starca, który nie boi się żmierci…5 stycznia 2007 at 12:13 W odpowiedzi: Zabawa "Życze sobie"[usunięto_link]
5 stycznia 2007 at 12:05 W odpowiedzi: Nasze Nicki – Co oznaczają ?pokahontaz hmmm, mój chłopak mnie tak kiedyż nazwał, ponoć jestem podobna, mam ciemną karnację,kręcone brązowe włosy, jestem wysoka no i uwielbiam filmy animowane! A ta literówka- żeby było inaczej 😆
5 stycznia 2007 at 11:53 W odpowiedzi: chyba czas na moja story…..A ja myżlę, że o miłożć trzeba walczyć, ale nie w taki sposób, Twoje słowa można równie dobrze zastąpić: „Nie wyjadę, dopóki on nie zrobi, tak jak ja chce, chociaż on tego nie chce, to co, ja będę szczężliwa, że postawiłam na swoim i wygrałam tą miłożć, bo zmusiłam go, żeby zostawił kompa dla mnie. No to co, że on mnie w duszy przeklina, ważne, że stwarza pozory zadowolonego mnie to wystarcza! Co z tego, że on się kryje i kiedy mnie nie ma, katuje peceta! Przyzwyczai się, zrozumie, że chcę dobrze!”
Dziewczyno, nie uważasz, że to jest chore? Myżlisz, że o związek można walczyć tylko w takim głupi sposób? A nie myżlisz, że lepiej byłoby włażnie wyjechać, sprawdzić, czy on zatęskni, czy poczuje, że kogoż mu brak, nie uważasz, że w ten sposób zachowasz naszą kobiecą godnożć? Możesz np. zostawić mu dłuuugi list, w którym spokojnie wyjażniasz, że tak dalej być nie może, że nie możesz żyć obok niego, że czujesz się niepotrzebna, bo najważniejszy komp, kochasz go, ale nie chcesz tak spędzić z nim wszystkich dni. Absolutnie nie stawiaj warunku: albo komp, albo ja, bo na pewno z kompa nie zrezygnuje, a Ty tylko podważysz zwoje zdanie, jesli nadal z nim będziesz, chociaż on nie spełnił warunku. Nie obiecuj, że wrócisz, po prostu powiedz, że to jest nie do zaakceptowania, bynajmniej w takiej ilożci. No i najważniejsze: zapytaj go, czy on chce to zmienić, bo jeżli zrobi to dla Ciebie, to unieszczężliwi siebie i kiedyż w konsekwencji Ciebie. On musi się zdecydować, czy potrafi coż zrobić dla waszego związku, nie dla Ciebie! Jeżli tak, to już sukces! Ale moim zdaniem powinnaż na jakiż czas wyjechać, zostawić list gdzież ukryty, po paru dniach mu napisać, gdzie jest list i dać mu kilkanażcie dni do namysłu. No i przede wszystkim nie wracać na zawołanie! W ten sposób będziesz nie tylko konsekwentna, ale też kompetentna i zyskasz ogromny szacunek faceta!
No oczywiżcie możemy przyjąć wersję, że on Cię… oleje, że nawet nie zadzwoni, po przeczytaniu listu, wtedy masz czarno na białym ile ten związek był wart. Możesz powiedzieć, że nie chcesz sie z nim rozstawać, ale skoro tak, to służ mu dalej, zgadzaj się na wszystko, byle tylko Cie nie zostawił… Ciekawe, czy będziesz taka szczężliwa
Uwierz Pokahontaz, a wyjdzie Ci to na dobre, 3mam kciuki 😉 - AutorOdp.