- AutorOdp.
- 28 lutego 2007 at 08:38
Czesć wszystkim, jestem tu nowa. Pozwólcie że sie przedstawię. Mam na imię Ania mam 21 lat i jestem z Wrocka. Mam nadzieję ze pomożecie mi rozwiązac pewien problem:) Otóż jakies 4 miesiące poznałam na necie pewnego chłopaka, zresztą bardzo fajnego, bardzo długo ze sobą rozmawialiżmy, wymieniliżmy sie fotkami i sobie przypadliżmy do gustu. Po dwóch miesiącach on zaproponował spotkanie w realu. Po długich wahaniach zdecydowałam się spędzic z nim sylwestra. Było żwietnie, o północy mnie pocałował i powiedział ze jest bardzo szczeżliwy. Chciał by ten nowy rok zaczął sie tylko na nas. Widywaliżmy sie raz w tygodniu, mówił jak mu na mnie zależy, trzymał za rękę, był taki czuły i kochany. Od pewnego czasu coraz rzadziej sie widzimy. nie jest tak jak było wczeżniej, jak idziemy ulicą to obok siebie. On pracuje i studiuje zaocznie, w tym roku ma obronę. Jak przychodzi weekend to on idzie do pracy. Nie proponuje zebysmy sie spotkali. Rani mnie w ten sposób, choc niczego mi nie obiecywał. Powiedział mi ostatnio ze lepiej bedzie jesli nasze stosunki będą czysto przyjacielskie bo on nie ma dużo czasu i nie chce mnie skrzywdzic. Kiedys codziennie pisał do mnie sms czy na gg teraz drugi dzień milczy. Przed wczoraj zapytał kiedy sie zobaczymy. Czy mam sie do niego odezwac. Zależy mi na nim ale nie wiem czu mu na mnie. doradzcie mi co mam robic:)
28 lutego 2007 at 09:34jeżli chce się spotkać to się z nim spotkaj. Będzie okazja do rozmowy. Jeżli on chce by wasze stosunki były czysto przyjacielskie to traktuj go jak przyjaciela albo powiedz mu że taki układ ci nie odpowiada. Wydaje mi się że ten facet traci zainteresowanie tobą często tak bywa a zwłaszcza w znajomożciach przez neta. Zbytnio idealizujemy tą drugą osobę, jest fascynacja a potem kiedy się poznajemy jest nieco inaczej.
28 lutego 2007 at 10:41Ale wiesz co za każdym razem gdy sie widzimy cos od niego dostaję, najczęsciej są to czerwone róże. Nie rozumiem nic z tego. Przyznam ze za szybko sie do siebie zblizyliżmy. Nie chce sie mu narzucac, wiec nie wiem czy teraz przestac sie odzywac pierwsza, dać mu czas czy zrobic ten pierwszy krok. Czy ten „brak czasu” to tylko wymówka? Może masz wieksze dożwiadczenie z facetami ja niestety mam bardzo małe:(
28 lutego 2007 at 11:15on chyba potrzebuje czasu niby chce ale może się boi. Nie zmuszaj go do niczego niech sam podejmuje decyzję czy chce sie z tobą spotykać. no ale wydaje mi się że jak raz na jakis czas mu przypomnisz o sobie to nie będzie to narzucanie a on będzie wiedział że pamiętasz o nim
28 lutego 2007 at 11:38Dziękuję za słowa otuchy, kiedys mi nawet wspomniał ze pogubił sie w tym wszystkim i potrzebuje czasu. Ja go doskonale rozumiem bo sama nie wiedziałam czego chcę. On ma za sobą kilka nieudanych krótkotrwałych związków i mówił mi ze tak naprawdę nie wie czy jest już gotowy na to by stworzyc poważny związek. Wtedy do mnie dotarło ze tak naprawdę to on traktuje mnie poważnie, nie jak taką przelotna znajomożc. Ostatnio jak sie widzieliżmy to było chyba w walentynki gdy mnie odwiózł do domu, chciał mnie pocałowac. Pocałował mnie ale tylko w policzek bo tak wolałam, widziałam po nim ze był zaskoczony moją reakcją. Czyżby chciał czegos więcej. Wydaje mi sie ze chłopak pogubił sie w tym wszystkim. Nie wiem nie chce go bronic ale jak Ci sie wydaje?
28 lutego 2007 at 12:41to co napisałaż…. masz rację on sie pogubił. Chciałby pewnie być z tobą ale się obawia że może być tak jak z innymi. Moze boi sie zbyt mocno angażować uczuciowo żeby potem nie cierpieć tak ja po poprzednich związkach. Pewnie dlatego chce by wasza znajomożc była na początku czysto przyjacielska by przekonać się czy to włażnie o to mu chodziło
28 lutego 2007 at 12:50To co jak mi radzisz spotkac sie z nim np. w weekend czy dać mu trochę czasu by ode mnie odpoczął:) Jeszcze jedna kwestia mi sie przypomniała, otóż gdy on chciał sie ze mną zobaczyc byłam na jego zawołanie, poniewaz po pracy nie mam co do roboty. Gdy raz ja miałam ochotę sie umówic on twierdził ze mama dopiero co wyszła ze szpitala i cały dom jest na jego głowie. Może teraz ja powinnam nie miec czasu dla niego. Co o tym sądzisz?
28 lutego 2007 at 13:14moim zdaniem powiedzial ci prawde…
jest zajety… praca, uczelnia.. docen to.
ale spotkaj sie i porozmawiaj z nim… bo nie wiesz co masz robic.. albo to albo tamto.. 🙂28 lutego 2007 at 13:44jesli zaproponuje ci spotkanie to sie z nim spotkaj. Sama nie proponuj bo jak widzisz on ma duzo zajęć i być moze spotyka sie z toba kiedy ma czas. Odmawianie bez konkretnej przyczyny no nie wiem czy to dobry pomysł
28 lutego 2007 at 13:58dziewczyny skad u was tyle optymizmu?
ja juz bym miala swoje podejrzenia. doszukiwala sie czegos.po przeczytaniu postow mam calkiem inne zdanie w tej sprawie. i pierwsze co mi przychodzi to:
-facet zawsze mowi to co kobieta chce uslyszesz
-pewnie jest w zwiazku, mial gorsze chwile i poznal anie w necie
-teraz wszystko sie ulozylo i nie ma czasu dla nowej znajomosci
-nie konczy jej bo cos poczul do ani
– i tu dopiero wodze jego pogubieniechyba jestem zla osoba. przepraszam ze byc moze namieszalam ci aniap w glowie.
ale pamietaj ze to tylko facet i trzeba brac wszystk pod uwage28 lutego 2007 at 16:29Nie wydaje mi się zeby był z kims w związku, skoro spędził ze mną sylwestra i walentynki. To chyba o czyms swiadczy. Ja chyba nie wytrymam i odezwe sie do niego. On milczy a ja dostaję kota. dziewczyny poradźcie mi cos. Proszę !!!!
28 lutego 2007 at 16:31wytrzymaj i poczekaj aż on sie odezwie. Nie narzucaj się
28 lutego 2007 at 16:35A jeżli się już nigdy nie odezwie to co……?
28 lutego 2007 at 16:43jak mu zależy to sie odezwie. A źle byż sie chyba czuła gdyby odzywał sie tylko dlatego że wymuszasz to na nim
28 lutego 2007 at 16:44mozesz póżcić mu sygnałka to do niczego nie zobowiązuje
- AutorOdp.