Ja bym spróbowała delikatnie podpytać co by im sie przydało, a jeśli to dobrzy znajomi to nawet może spytała troche bardziej wprost. Jestem zwolenniczką praktycznych prezentów, i dla siebie, a wszczególności dla innych – szkoda ludzi uszczęśliwiać jakimis pierdołami, z którymi potem nie maja co zrobić 😉 A jeśli nie chcesz podpytywać to może jakis droższy lepszy alkohol? To jest też takie w miarę uniwersalne i zwykle ludzie się cieszą 😉