- AutorOdp.
- 13 sierpnia 2009 at 13:01
wiecie co- przerażające, że pacjent na wizycie musi mówić co mu jest lekarzowi, zamiast wysłuchać diagnozy…
13 sierpnia 2009 at 13:27no cóż… taka służba zdrowia… lekarz starej daty
14 sierpnia 2009 at 17:31No wiesz, ale ten zawód niesie za sobą obowiązek ciągłego dokształcania się…
21 sierpnia 2009 at 08:58i co Ci powiedział ten lekarz? Przepisał leki?? Czy wyżmiał?
21 sierpnia 2009 at 09:27polecam plasterki Compeed, trzeba troszke ponaklejac, bo tam powietrze nie dochodzi, wiec troszke musi sie goic, ale nie moczymy tego, wiec jest ok. A jak nie to, to masc tribiotic z antybiotykiem, super i to nie tylko na opryszczke
24 sierpnia 2009 at 14:22[usunięto_link] wrote:
i co Ci powiedział ten lekarz? Przepisał leki?? Czy wyżmiał?
w końcu przepisał, bo widział, że juz wczeżniej brałam heviran i wiem o co chodzi z opryszczką 😉 a jedyne co mówił, że opryszczka to wirus i nic sie z nim zrobić nie da i ze w aptece są różne mażci na wykwity, powiedziałam, ze próbowałam wszystkiego i mnie to nie interesuje 😛
25 sierpnia 2009 at 15:20A weź płąkac się chce nad tą nasza służbą zdrowia… Drzwi pełne tytułów, a on oprychę mażcią chce leczyć albo cebulą- bo to włażnie moja koleżanka usłyszała 😯
27 sierpnia 2009 at 19:17lepsze to niż okłady z lodu, czego uczyła pewna nauczycielka WDŻ 😉
29 sierpnia 2009 at 18:16też uczysz WDŻ? i co mówisz swoim uczniom na temat chorób wenerycznych?
30 sierpnia 2009 at 22:48W sumie to niejeden lekarz proponuje leczyć opryszczkę domowymi sposobami…
31 sierpnia 2009 at 17:44bo chyba sami się nie znają, zostali z wiadomożciami ze studoiw, czyli niejednokrotnie sprzed kilkudziesieciu lat
2 września 2009 at 08:45@ananeczka wrote:
a jeżli chodzi o Opryszczkę to głównie zwracam uwagę na to że ta wargowa może zostać przeniesiona na drogi rodne… zaskoczenie jest ogromne..
No dla mnie to też był mega szok…
2 września 2009 at 16:47a jak ogólnie u młodzieży z wiedzą na te tematy?
7 września 2009 at 14:30hehe… jak wspominam moją nauczycielkę WDŻ to pewnie nie miałabym żadnej wiedzy, gdyby nie to, ze sama sobie szperałam w necie 😛
ehhh, co to była za kobieta 😆 😆8 września 2009 at 09:09Tak, tylko wiesz w internecie to jeszcze trzeba wiedzieć, gdzie szukać, bo na tych niektórych stronach to informacje rodem z kosmosu:)
- AutorOdp.