- AutorOdp.
- 17 listopada 2009 at 08:57
Podczas choroby Fashion Magazine od dechy do dechy.
13 stycznia 2010 at 16:16polecam „dlaczego piloci kamikadze zakładali chełmy” ksiazka rewelacja, bardzo ciekawa, mozna sie z niej dowiedziec wiele zaskakujacych rzeczy… ja kupilam ja zupelnie przypadkowo przez sms’a w onestep, goraco polecam
13 stycznia 2010 at 19:30Usmialam sie dzisiaj jak dziecko, bo czytalam z kuzynka „Mikolajka” Goscinnego. Pierwsza z pieciu czesci starych przygod, tych autoryzowanych jeszcze przez Goscinnego. Rewelacja. To kultowe wydania.
16 stycznia 2010 at 17:19Ahern Cecelia – Na końcu tęczy 😛
17 stycznia 2010 at 10:39A ja włażciwie dopiero jestem w trakcie czytania, ale książka już wywarła na mnie wrażenie – Agent Zigzag, której autorem jest Ben Macintyre.
20 stycznia 2010 at 16:55[usunięto_link] wrote:
A ja włażciwie dopiero jestem w trakcie czytania, ale książka już wywarła na mnie wrażenie – Agent Zigzag, której autorem jest Ben Macintyre.
Skoro tak zachwalasz, to może też się zainteresuję;) Bo generalnie jestem fanką szpiegów:) Bonda oglądam na potęgę, tak samo jak zaczytuję się m.in. Johnem Le Carre. A jeżli Agent ZigZag jest szpiegowską biografią (takie info znalazłam w necie) to już w ogóle;)
Choć ostatnio i tak mam czas wyłącznie na lektury do magisterki:/
20 stycznia 2010 at 22:27[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
A ja włażciwie dopiero jestem w trakcie czytania, ale książka już wywarła na mnie wrażenie – Agent Zigzag, której autorem jest Ben Macintyre.
Skoro tak zachwalasz, to może też się zainteresuję;) Bo generalnie jestem fanką szpiegów:) Bonda oglądam na potęgę, tak samo jak zaczytuję się m.in. Johnem Le Carre. A jeżli Agent ZigZag jest szpiegowską biografią (takie info znalazłam w necie) to już w ogóle;)
Choć ostatnio i tak mam czas wyłącznie na lektury do magisterki:/
Doll, jezeli lubisz szpiegowskie ksiazki, to musisz przeczytac Piekło Gutenberga! Mistrzoskie dzieło. Skończyłam wczoraj 🙂 zajeło mi to 4 godziny:) Młody sędzia, rozgryza zagadki tajemniczych morderstw, jest romans:) jest zbrodnia:) jest wieki sekret:) Polecam w przerwie miedzy lekturami do magisterki:)
Powodzenia 🙂
21 stycznia 2010 at 15:07„Agent Zigzag” to nie tylko powieżć szpiegowska, to też powieżć historyczna i dokument w jednym. Trzeba podkreżlić, ze Macintyre pisał ją na podstawie niedawno odtajnionych akt a sam jest znanym historykiem. A że Eddie Chapman miał tak fascynujące życie godne opisu jak to Jamesa Bonda ro inna sprawa:)
22 stycznia 2010 at 08:25[usunięto_link] wrote:
Doll, jezeli lubisz szpiegowskie ksiazki, to musisz przeczytac Piekło Gutenberga! Mistrzoskie dzieło. Skończyłam wczoraj 🙂 zajeło mi to 4 godziny:) Młody sędzia, rozgryza zagadki tajemniczych morderstw, jest romans:) jest zbrodnia:) jest wieki sekret:) Polecam w przerwie miedzy lekturami do magisterki:)
przeczytalas te ksiazke w 4 godziny?? ona ma ponad 300 stron 🙂 wiem, bo tez czytalam. co prawda przez tydzien, bo tylko wieczorami, ale faktycznie wciaga! podobal mi sie watek kryminalny i samo rozwiklanie tej zagadki. polecam.
pandziorka-> znasz jakies inne ksiazki tego autora?
22 stycznia 2010 at 11:31[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
Doll, jezeli lubisz szpiegowskie ksiazki, to musisz przeczytac Piekło Gutenberga! Mistrzoskie dzieło. Skończyłam wczoraj 🙂 zajeło mi to 4 godziny:) Młody sędzia, rozgryza zagadki tajemniczych morderstw, jest romans:) jest zbrodnia:) jest wieki sekret:) Polecam w przerwie miedzy lekturami do magisterki:)
przeczytalas te ksiazke w 4 godziny?? ona ma ponad 300 stron 🙂 wiem, bo tez czytalam. co prawda przez tydzien, bo tylko wieczorami, ale faktycznie wciaga! podobal mi sie watek kryminalny i samo rozwiklanie tej zagadki. polecam.
pandziorka-> znasz jakies inne ksiazki tego autora?
wiesz… nawet nie wiem czy to były 3 czy 5 godzin. w każdym razie w jeden wieczór. Ja mam tak, ze jak mnie jakaż książka wciągnie, to nie ma siły mnie oderwać. A Bornowi się udałoSmile smutno tylko kończyćSmile
pzdr
4 lutego 2010 at 14:38No i zachęcona sięgnęłam póki co po „Agenta ZigZaga”:). I faktycznie, czyta się to doskonale! A z tego Chapmana to faktycznie był niezły „przekręt”…
Gutenberg jest następny w kolejce;)
18 lutego 2010 at 11:46fajnie, że Ci się podobało:) A teraz mogę polecić coż w innym stylu. Książka pt. „Siedem pożarów Mademoiselle” Esther Vilar. Bardzo fajna propozycja dla kobiet. Nie jest to zwykły romans. Jest w niej dużo humoru, ciekawy wątek- kobieta wzniecająca pożary z miłożci. Lekka i przyjemna lektura na każdy dzień.
18 lutego 2010 at 18:57Tylko dla kobiet?:)
19 lutego 2010 at 12:15Hehe, o ile się orientuję, to faceci raczej omijają książki o miłożci szerokim łukiem;) A te „Siedem pożarów…” to włażnie taka książka, co nie?
21 lutego 2010 at 09:39Zachęcam do przeczytania książki „Człowiek, który gapił się na kozy” Jona Ronsona, wczoraj w Roxy FM rozmawiano o tej pozycji, nakręcony został też film na jej podstawie. Książka oparta na wydarzeniach autentycznych, ale równoczeżnie mega żmieszna i nonsensowna 🙂 jak ktoż lub humor dożć abstrakcyjny, to na pewno się spodoba. hm, nie tylko dla kobiet 😛
- AutorOdp.