• Autor
    Odp.
  • laznik
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 1
    • Początkujący

    Pewien mężczyzna lubiący polowania wprowadził się wraz ze swym psem do nowego domu. Okolica wydawała się bardzo zaciszna – mieszkające w sąsiedztwie dwie starsze panie bardzo polubiły nowego sąsiada i jego wiernego towarzysza. Piesek zaprzyjaźnił się nawet z ich żnieżnobiałym króliczkiem, który był pupilkiem staruszek! Pewnego wieczoru mężczyzna wrócił z pracy bardzo zmęczony po ciężkim dniu. Jego pies jednak radożnie podskakując i machając ogonem domagał się cowieczornego spaceru. Mężczyzna był jednak tak zmęczony, że tylko wypużcił kudłatego zwierzaka na podwórko, a sam położył się do łóżka. Po mniej więcej godzinie obudziło go szczekanie do drzwi. Zaspany poszedł je otworzyć¦ i sen szybko zniknął mu z oczu kiedy zobaczył, że piesek¦ trzyma w zębach królika sąsiadek! Szybko zabrał futrzaka ubrudzonego błotem, umył go i wysuszył mu sierżć. Dokładnie obejrzał zwierzątko, a gdy stwierdził, że nie ma ono żladów pogryzienia (całe szczężcie że pies nie wbił mocniej zębów!) postanowił zakrażć się do domu staruszek i umieżcić ich pupilka ponownie w klatce. Gdy zagasły wszystkie żwiatła mężczyzna udał się do domu sąsiadek , ułożył króliczka obok jego miski i wrócił do domu. Rankiem wychodząc do pracy zauważył obie starsze panie rozdygotane i patrzące z przerażeniem do klatki, gdzie leżał ich martwy zwierzak. Jedna z nich nawet bezustannie kreżliła nad futrzakiem znak krzyża! no to wpadłem pomyżlał mężczyzna ale postanowił udawać, że nie wie o co chodzi. Przechodząc obok staruszek przybrał zatroskaną minę i zapytał:
    – Co się stało? Czy króliczek zdechł?
    – Tak, zdechł – stwierdziła jedna z przerażonych starusze – tyle że pochowałyżmy go w ogródku dwa dni temu, a dziż on wrócił do klatki!

    Lutyka
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 23
    • Bywalec

    Katechetka do dzieci:
    – Co robimy kiedy jest post?
    – Komentujemy i dajemy lajka!

    weronss
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 3
    • Początkujący

    Pani kazała dzieciom przynieżć do szkoły swoje domowe zwierzątka. Małgosia przyniosła kotka, Jadzia pieska, a Jasio przyniósł żabę.
    – No i co ta twoja żaba potrafi, Jasiu? – pyta pani. Jasio szturchnął żabę, a żaba na to:
    – Kła!
    Jasio jeszcze raz szturchnął żabę, ale ona znowu:
    – Kła!
    Wreszcie Jasiu się zdenerwował i uderzył piężcią o stół, a żaba na to:
    – Kłanta namera, tarira kłantanamera, kłanta namera tarira kłantanamera.

    salomos
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 3
    • Początkujący

    Pani w szkole:
    – Czy pamiętaliżcie, aby przez weekend zrobić dwa dobre uczynki?
    Na to odzywa się Jaż:
    – Tak. Jak przyjechałem w sobotę do cioci, to się ucieszyła, a jak następnego dnia wyjeżdżałem, cieszyła się jeszcze bardziej!

    romans
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 3
    • Początkujący

    Jaż wraca do domu cały zmoczony.
    – Co się stało? – pyta się matka.
    – Bawiliżmy się w pieski.
    – No i co?
    – Ja byłem latarnią..

    danielwas
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 3
    • Początkujący

    Mama pyta syna:
    – Jasiu, jakiż czas temu były w szafce dwa ciasteczka, a teraz widzę tylko jedno. Możesz mi powiedzieć, czemu?
    – No bo było ciemno i nie zauważyłem tego drugiego!

    Aldona.s80
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 10
    • Bywalec

    Wchodzi pierwiastek z dwóch z bronią do banku i krzyczy:
    -To jest napad! Ręce do góry!
    Ludzie oszołomieni nie wiedzą, co robić, aż nagle jedna kobieta wrzeszczy:
    -Róbcie co mówi, on jest nieobliczalny!
    😀 😀

    CoCosanka
    Participant
    • Tematów: 0
    • Odp.: 8
    • Początkujący

    Teściowa chciała sprawdzić zięciów czy ją w ogóle lubią. Postanowiła że wskoczy do studni i będzie udawała że się topi. Przygotowała sobie wszystko w studni (jak wskakiwała trzymała się liny).
    Przyjechał pierwszy zięć no to teściowa buch do studni. Zięciu podbiega, patrzy, teściowa. Wyciąga ją ze studni i odnosi do domu. Rano budzi się, widzi przed domem maluch z napisem „od teściowej dla zięcia”.
    Przyjechał drugi zięć, teściowa ten sam numer. Zięć ją ratuje. Rano wstaje a tam polonez!? z napisem „od teściowej dla zięcia”
    Przyjechał trzeci zięć. Teściowa stary numer. Zięć podbiega do studni odcina linę na której wisiała teściowa. Teściowa się topi. Zięć rano wstaje a tam MERCEDES z napisem „dla kochanego zięcia TEŚĆ”

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " dowcipy"

Przewiń na górę