-
AutorOdp.
-
5 listopada 2013 at 21:37
Pewien biznesmen postanowił zafundować sobie odmładzającą operację plastyczną.
Po opuszczeniu kliniki zachwycony podbiegł do kiosku i zapytał sprzedawcę, na ile wygląda lat.
¢ Może 35…
¢ Ha! Doskonale! Mam 47 lat!
Potem poszedł do McDonalda i zapytał o to samo kasjerkę.
¢ Ma pan 32 lata?
¢ Nie! 47! – zakrzyknął uradowany.
Do domu wracał przez park. Na jednej z ławek siedziała staruszka.
¢ Babciu, jak myżlisz, ile mam lat? – zapytał.
¢ Ja niedowidzę, synku. Ale mam taką metodę, że jak włożę ci rękę w rozporek, to poznam wiek.
¢ Dobrze – zgodził się mężczyzna.
Starowinka wsadziła mu rękę w rozporek, gmerała, gmerała, gmerała, aż po dziesieciu minutach wyciągnęła i powiedziała:
¢ 47.
¢ Skad wiesz?! – zakrzyknął zdumiony mężczyzna.
¢ A… stałam za tobą w McDonaldzie.9 grudnia 2013 at 09:56Dobre.
12 grudnia 2013 at 08:45Blondynka do chłopaka:
– Bardzo Cię lubię… Mówisz mi takie ładne rzeczy… Że jestem ładna, mądra, kochana, jedyna. Jesteż bardzo miły.
Chłopak:
– I mam tylko jedną wadę… Kłamię…13 grudnia 2013 at 21:09Stara chałupa, a w niej bieda. Chłop zakłada prezerwatywę.
-Józek, czyż ty zgłupiał do reszty? Dzieci butów nie mają, a ty se c**** stroisz? 😆19 grudnia 2013 at 15:30Dobre.
22 grudnia 2013 at 15:08Super dowcipy , podobają mi się
23 grudnia 2013 at 13:26ślusarz z zawodu zmuszony przez żonę do spektaktu w filharmoni przygląda się puzoniżcie. A po przedstawieniu podchodzi do niego i mówi. Ja jestem 20 lat żlusarzem to musi się dać jakoż wyjąć 😀
17 stycznia 2014 at 12:02Spotykają się dwaj muzycy jazzowi i jedem mówi:
– wiesz, kupiłem twoją nową płytę!
a na to drugi:
– a, to ty…– Co trzeba zrobić, żeby perkusista przestał grać?
– Dać mu nuty– Kto to jest gentelman?
– To ktoż kto umie grać na akordeonie ale tego nie robi– Czym się różni pierwszy pulpit altówek od ostatniego pulpitu altówek?
– Sekundą i ćwierćnutąW karty grali: Myszka Mickey, Kaczor Donald, dobry altowiolista i zły altowiolista. Kto wygrał?
– Oczywiżcie – zły altowiolista, bo reszta to postacie fikcyjne.17 stycznia 2014 at 12:55Idzie Prosiaczek z Puchatkiem przez las. Nagle Prosiaczek pyta:
– Gdzie my włażciwie idziemy Puchatku?
– Na imprezę do Krzysia.
– A co to za impreza?
– Dowiesz się jak dojdziemy Prosiaczku.
Po kilku minutach przyjaciele znaleźli się w domu chłopca. Krzyż zamknął drzwi na klucz, pozasuwał okna i dobywszy tasaka wrzasnął:
– świniobicie czas zacząć!21 stycznia 2014 at 12:34róba orkiestry. Dyrygent ma wątpliwożci:
– Panie Janku, co Pan tam grasz na tym kontrafagocie?
– „C” subkontra Panie dyrygencie.
– Zagraj Pan.
– Prrrrr
– A zagraj Pan „D”.
– Prrrrr.
– To może „E”?
– Prrrrr.
– A zagraj Pan gamę?
– Prrrrr prrrrr prrrrr prrrrr prrrrr prrrrr prrrrr prrrrr
– A to graj już Pan to „C”…23 stycznia 2014 at 10:31Dzieci przynosi bocian. Perkusistów – dzięcioł.
23 stycznia 2014 at 12:44Dyrygent niezadowolony z gry bębnów:
– Jak widać, że jest kiepskim materiałem na muzyka, to mu się daje dwie pałeczki i sadza za bębnem.
Na co ktoż zza bebnów odpowiada:
– A jak i do tego się nie nadaje, to mu się jedną pałeczkę odbiera i szykuje na dyrygenta. 😀24 stycznia 2014 at 10:19– Pani syn nie powinien chodzić na lekcje gry na skrzypcach. On nie ma za grosz słuchu “ mówi nauczycielka.
Na to mama:
– On nie ma słuchać, on ma grać!26 stycznia 2014 at 17:48Jasio pyta się dziadka:
– Dziadku a fujarka to jest instrument dęty czy szarpany?
– Ten instrument na pewno jest popluty.27 stycznia 2014 at 11:24Koncert. Wokalista myżli: „Są dziewczyny, jest co pić, zrobię imprezę – będzie fajnie”. Gitarzysta myżli: „Wokal pewnie zrobi imprezę. Przyniosę coż do picia i jedzenia, pobawimy się i będzie fajnie”. Basista myżli: „Wokal i gitara pewnie zrobią imprezę, może się wbiję na krzywy dziób i będzie git”. A perkusista… perkusista myżli: „1, 2, 3, 4, 1, 2, 3, 4”.
Po czym poznać że scena jest dobrze wypoziomowana? Z kącików ust perkusisty spływają dwie równe stróżki żliny
Szło dwóch ludzi ulicą. Jeden był w życiu kompletnym nieudacznikiem, a drugi też był basistą.
Very Happy Very Happy Very Happy -
AutorOdp.