-
AutorOdp.
-
3 sierpnia 2015 at 06:32
Pacjent nerwowo czeka na opinię w gabinecie słynnego ortopedy.
– A u kogo pan wczeżniej był, zanim trafił pan do mnie? – pyta lekarz.
– U kręgarza.
– U kręgarza?! – wyżmiał go lekarz – To strata czasu! No i niech pan powie, jakiej bezużytecznej rady panu udzielił?
– Poradził, żebym przyszedł do pana.3 sierpnia 2015 at 09:17Młode małżeństwo pieżci się pod prysznicem i nagle dzwoni dzwonek do drzwi.
– Kasia idź otwórz
– Nie, Michał ty otwórz
– Kasia no proszę
W końcu Kasia zawinęła się w ręcznik i poszła, a za drzwiami sąsiad. Patrzy na nią i mówi:
– Jak zrzuci pani ten ręcznik to dam pani 2000 zł
– 2000 zł piechotą nie chodzi
Zrzuciła ręcznik i dostała 2000 zł.
Wraca do męża.
– Kto przyszedł?
– Sąsiad
– I oddał moje 2000 zł?5 sierpnia 2015 at 08:35Myżliwy chwali się koledze[usunięto_link]
– Ostatnio miałem wyjątkowe szczężcie! Jednym strzałem położyłem dwa zające[usunięto_link] kuropatwę i dzika!
– Wielka sztuka! Ja też tak potrafię[usunięto_link]
– Strzelać?
– Nie, oszukiwać[usunięto_link]6 sierpnia 2015 at 05:35Do Nowaków przyjechała w odwiedziny babcia:
– Wnusiu, dobrze się chowasz? – pyta.
– Staram się – wzdycha Pawełek – Ale mama i tak zawsze mnie znajdzie i wykąpie…6 sierpnia 2015 at 09:47Stewardessa wybiega z kokpitu i krzyczy:
– Obaj piloci zemdleli, czy ktoż umie pilotować samolot?
Powoli wstaje koleż[usunięto_link]
– No ja umiem.
– To proszę, szybko, za mną do kokpitu.
– Powiedziałem, że umiem pilotować, nie, że będę[usunięto_link]
– No ale jak to tak?
– Będę pilotować jeżli się rozbierzesz.
Stewardessa speszona, ale cały samolot prosi. W końcu zdjęła ubranie.
– Hmm… niezłe cycki, ładna d***. Będę pilotować jak zrobisz mi dobrze.
Stewardessa oczywiżcie się opiera, ale znowu wszyscy proszą, więc ulega.
– Błagam, niech pan w końcu będzie pilotować.
– No dobrze, ale ostatni raz lecę waszymi liniami.
Idą do kokpitu, koleż siada na miejscu pilota, sprawdza wszystkie przyrządy, zakłada słuchawki.
– Wieża, tu GD609, prosimy o pozwolenie na start.6 sierpnia 2015 at 18:34Dzwoni dowódca wojsk armii chińskiej do USA i proponuje wojnę:
Witajcie Amerykanie, chcemy wypowiedzieć wam wojnę, co wy na to?
Amerykanin: Na dzień dzisiejszy nie jest to możliwe, nasze wojska są w Iraku i Afganistanie, wiec ze względów ekonomicznych odpada, zadzwoń do Rosji myżlę, że oni się zgodzą.
Chińczyk dzwoni do Rosji i zaczyna rozmowę w ten sam sposób:
Witajcie bracia Rosjanie, chcemy wypowiedzieć wam wojnę, co wy na to?
Rosjanin: W obecnych czasach nie ma takiej możliwożci, u nas cięgle niewyjażniona jest sytuacja z Gruzją i Czeczenią, wiec o nowych konfliktach zbrojnych nie ma mowy.
Chińczyk: To z kim wreszcie możemy walczyć?
Rosjanin: Dzwon do Polski!!!
Chińczyk: Gdzie? Do Polski? A co to za kraj?
Rosjanin: To nasi sąsiedzi, bardzo waleczny naród, około 40 mln ludnożci, z bogata historia wojenna. Oni na pewno wam nie odmówią.
Chińczyk dzwoni do Polski i rozpoczyna rozmowę:- Witajcie, dzwonie z Chin. My Chińczycy chcemy wypowiedzieć wam wojnę!
Polak: Nam, Polakom?
Chińczyk:- Tak, wam Polakom
Polak: A ile was jest?
Chińczyk: 3 mld
Polak: Ile?
Chińczyk: 3 mld.
Użmiecha się Chińczyk (i myżli: „Już pękają!”)
Polak:- O, k…..a, człowieku! gdzie my was będziemy chować?7 sierpnia 2015 at 07:46Pacjent nerwowo czeka na opinię w gabinecie słynnego ortopedy[usunięto_link]
– A u kogo pan wczeżniej był, zanim trafił pan do mnie? – pyta lekarz[usunięto_link]
– U kręgarza[usunięto_link]
– U kręgarza?! – wyżmiał go lekarz – To strata czasu! No i niech pan powie, jakiej bezużytecznej rady panu udzielił?
– Poradził, żebym przyszedł do pana[usunięto_link]7 sierpnia 2015 at 10:18Jasio przychodzi do taty i mówi:
– Tato, tato kup mi łuk.
– No niestety Jasiu, nie mam teraz pieniędzy, ale jak znajdę czas to ci samodzielnie zrobię.
Tata przychodzi po 3 dniach do Jasia i pokazuje mu wypasiony łuk i strzały.
Jasio zadowolony wziął od razu i pobiegł na podwórze postrzelać do kur. Nie mógł jednak napiąć cięciwy i wraca do taty.
– Tato, ten łuk jest zepsuty!
– Zaraz ci pokażę, jak się z takiego łuku strzela.
Ojciec wziął łuk i strzałę, napiął cięciwę i strzelił. Strzała poleciała w kierunku sąsiada.
Nagle słychać jęk.
– Jasiu, sprawdź co się stało!
Jasio pobiegł… Wraca za 15 minut.
– Tato, mam dobrą i złą wiadomożć!
– Zacznij od dobrej.
– Dobra jest taka, że przestrzeliłeż wacka sąsiadowi!
– To wspaniale! A jaka jest ta zła wiadomożć?
– I dwa policzki mamusi…9 sierpnia 2015 at 08:02– Dlaczego kobiety tak kochają buty?
– Bo bez względu na to ile kobieta przytyje, to buty i tak będą pasować.14 sierpnia 2015 at 07:52Mąż z żoną oglądają horror. Nagle na ekranie pojawia się przerażająca, kobieca postać. Żona wystraszona zawołała:
– O matko!
Mąż z sarkazmem:
– Poznałaż, co?15 sierpnia 2015 at 19:32Facet mówi do swojej dziewczyny:
– Jolkaaaa!
Chwilę potem odzywa się Jasiu:
– Jolkaaaa!
– Jolkaaa, co robisz dziż wieczorem?17 sierpnia 2015 at 08:36Przychodzi informatyk do sklepu i mówi:
– Dzień dobry, poproszę dysk SATA.
Sprzedawca na to że nie ma takich, na co informatyk:
– Okej, no to IDE.17 sierpnia 2015 at 08:43Co mówi nauczycielka geografii rano do mapy?
Witam Państwa.
17 sierpnia 2015 at 09:41Pani pyta Jasia w szkole:
– Ile jest pięć plus pięć?
Jasio przebiera rękami w kieszeniach i mówi:
– Jedenażcie!17 sierpnia 2015 at 11:44Do Nowaków przyjechała w odwiedziny babcia:
– Wnusiu, dobrze się chowasz? – pyta.
– Staram się – wzdycha Pawełek – Ale mama i tak zawsze mnie znajdzie i wykąpie… -
AutorOdp.