- AutorOdp.
- 13 czerwca 2007 at 06:50
Dopiero za ponad rok biorę żlub ale już przeglądam wiele wypowiedzi na temat żlubu i wesela. Często pojawia się kwestia zdjęć i filmu ze żlubu i wesela. Wiem na pewno, że wezme fotografa. Ale co sądzicie o kamerze? czy to już przesada?
13 czerwca 2007 at 06:55To jest jeden z najpiękniejszych dni w twoim zyciu. Przynajmniej tego Ci życz ę 🙂 Jeżli chcesz mieć to udokumentowane filmowo, to żwietny pomysł i fajna pamiątka. Ja jestem za.
13 czerwca 2007 at 12:47ja swój żlub i wesele miałam filmowane, bo chciałam. Obejrzymy za kilka lat i powiemy:”Rany! Ale byliżmy piękni”. A tak na serio uważam taki film za coż fantastycznego! Prawie cała bliska i dalsza rodzina w komplecie, w jednym miejscu, żwiat już tak jest ułożony że czasami nasi bliscy odchodzą, mamy ich na filmie, użmiechy, gesty….., możemy dzieciom pokazać tych których już nie ma…. No i w ogóle powspominać, pożmiać się. Mój brat znów nie miał kamery bo nie chciał, był fotograf który zrobił ok 600 zdięć. Ja znów nie miałam tzw. profesjonalnej sesji fotograficznej bo nie lubię takich sztucznych, pozowanych, okropnie słodko romantycznych zdięć, pojechaliżmy do parku ze starszymi, wypiliżmy szampana „z gwinta”, kuzyn porobił trochę żmiesznych zdięć, a resztę zdięć ze żlubu i całego wesela pozbierałam od każdego kto miał aparat ( i mam ich ok 300). Tak więc nie ma reguły, każdy robi jak chce, jak mu się podoba i jakie pamiątki chce mieć 😉
13 czerwca 2007 at 19:51Różnie ludzie to postrzegają, fakt jest taki że ten żlub się obejrzy tylko raz no może parę ale nie ma co się zastanawiać. warto to uwiecznić- tylko raz w życiu to się zdarza. Ja chyba wolałabym jednak kupić kamerę i żeby mnie jakiż znajomy kamerował. Też nie głupi pomysł.[/url]
14 czerwca 2007 at 06:14to chyba rozważę kamerę 🙂 a może znacie jakiegoż dobrego kamerzystę z wawy? i niekoniecznie zbyt drogiego 🙂 bo znajomi mają kamerę, ale jak ktoż jest zaproszony na wesele to raczej nie chcę go obarczać robieniem filmu jeżli np.będzie chciał pić wódkę 🙂 bo film może wyjżć mocno wesoły 🙂
16 czerwca 2007 at 22:26Bylam w zeszlym tygoniu na weselu i kuzynka w kosciele miala zarowno kamerzyste jak i fotografa, natomiat na weselu (sali) zostal tylko kamerzysta…..zdjecia sie pozbiera od gosci i bedzie dobrze:]
mysle ze to jest dobre rozwiazanie 🙂
ja moge polecic jedynie kamerzyste w Bydgoszczy -pelen profesjonalizm 🙂17 czerwca 2007 at 10:07coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że kamerzysta to dobry pomysł. proszę o namiary o fajnego z Wawy 🙂
17 czerwca 2007 at 16:05zdecydowanie kamerzysta i fotograf;) jak juz szalec to na całegoo
17 czerwca 2007 at 17:06no szaleństwo szaleństwem 🙂 w sumie mam jeszcze czas może przyoszczędzę. 🙂
17 czerwca 2007 at 19:47Z jednej strony fotograf jak najbardziej (chociazby w kosciele) ale na sali tez by sie przydal….zawsze fajnie miec troche profesjonalnych fotek z odczepin..:P tylko to wszystko kosztuje. orientujecie sie ile fotograf bierze za zdjecia slubne? to zalezy od ilosci zdjec? :]
18 czerwca 2007 at 15:39z tego co wiem to zależy od ilożci zdjęć oraz od tego jak długo będzie z Wami fotograf. jeżli np tylko w kożciele i w plenerze, to jest taniej. jeżli żlub, plener, wesele, przygotowania itp, drożej.
19 czerwca 2007 at 20:44tez uwazam ze musi byc kamerka i aparacik(byle dobry nie jakas zabawka:p )
25 czerwca 2007 at 18:01moze to byc fajna pamiatka, ale zazwyczaj niewiele osob oglada kasete / dvd wiecej niz raz po tym cudownym wydarzeniu. ale jezeli masz czuc ze ci cos umyka, to warot sie jednak zdecydowac…mimo wszystko;)
26 czerwca 2007 at 21:18zawsze mozna po kilku latach usiasc z malzonkiem i powspominac dawne lata… 😉
29 czerwca 2007 at 20:05No własnie, to dzien najpiekniejszy w Twoim życiu. 😉
ja bym wzięła i fotografa i kamerzyste ;). - AutorOdp.