- AutorOdp.
- 8 grudnia 2013 at 22:13
Ja bym brała fotografa z opcją nakręcenia krótkiego filmiku. Film to fajna pamiątka, ale później mało kto ma czas i ochotę to oglądać. A zamęczać rodzinę to nie ma po co 😉
Dobre zdjęcie to pamiątka, która przetrwa lata. No i z łatwożcią można je wrzucić na fejsbusia 😉
10 grudnia 2013 at 10:09Ja postawiłam i na fotografa i na kamerzystę, ale z zastrzeżeniem, że ze zdjęć i nagrań dźwiękowych powstanie photocast czyli prezentacja na której będą się przeplatać zdjęcia, sceny m.in. z przysięgi urozmaicone romantyczną muzyką, wybraliżmy nawet z mężem ulubione utwory, które kamerzysta z DwudziestaDruga.pl pięknie nam zmontował 🙂 i to zdecydowanie jest pamiątka na dłuuugie lata 🙂 mimo, że od żlubu minął już rok to i tak pokazujemy często na domówkach nasz hotocast znajomym 🙂
17 marca 2014 at 14:52Obecnie nagrania z kamer są tak dobrej jakożci, że spokojnie można wyciąć pojedyncze klatki i zrobić z nich zdjęcia bardzo dobrej jakożci. Nie widzę więc sensu zamawiania osobno usług fotografa.
23 marca 2014 at 08:33Fotograf tak a kamerzysta moim zdaniem to starta pieniędzy.
3 października 2014 at 06:28nie wyobrażam sobie żlubu bez fotografa, bez możlliwożci oglądania potem zdjęć, co robię często. Film – ok, ale do niego tak często nie wracam, a zdjęcia mam zawsze blisko i chętnie po nie sięgam.
29 grudnia 2014 at 16:06ja również jestem za filmowaniem. Jeżeli masz dobrą ekipę i fajnie ci to zmontują to jest żwietna pamiątka. O zdjęcia zawsze możesz poprosić znajomego w ramach prezentu 🙂
16 marca 2015 at 14:47ja miałam i żlub i fotografie i teledysk z filmu i szczerze powiem, że z ostaniego jestem najbardziej zadowolona – jest krtóki, romantyczny, zbiera najlepsze momenty, nie dłuży się i można do niego wracać kiedy tylko się chce. 🙂
28 lipca 2015 at 12:42Ja bym wybrała i to i to 🙂
- AutorOdp.