• Autor
    Odp.
  • ola–t
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 16
    • Bywalec

    Proponuję diete 1000 kalorii. W ciagu niecalych 3 miesiecy schudlam 7k. Po 3 miesiącach proponuję diete 1200 kalorii ale nie wiecej zebys nie miala efektu jojo 😉
    Dietę którą wypróbowalam znajdziesz tutaj:
    [usunięto_link]

    Już niedługo dodam dietę 1200 kalorii. Jeżli bedziesz jesc to co w jadlospisie i nie bedziesz podjadac to na pewno uda Ci sie schudnac. Nie jest to latwa dieta, na poczatku bedzie ciezko ale po tygodniu juz sie przyzwyczaisz. Powodzenia!!

    patelka86
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 90
    • Stały bywalec

    A ja w takich sytuacjach proponuję skorzystać z pomocy dietetyka 😉
    A nie wymyżlać na siłę „diety cud”. Każdy organizm inaczej reaguje, więc nie zawsze jedna dieta będzie dobra dla wszystkich.
    Dietetyk tworzy jadłospis tak, by znalazły się w nim wszystkie niezbędne składniki odżywcze. A przy tym pomaga w doborze ćwiczeń…

    ola–t
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 16
    • Bywalec

    To nie są żadne diety cud i były układane przez dietetyka. Zawierają odpowiednią ilożć węgli, białka, witamin i minerałów. Ale to fakt, najlepiej jest pójżć do dietetyka, aby dobrał odpowiednią dla siebie dietę. Choć często jest tak, że mają przygotowane diety i dają te same każdej osobie.

    delicja
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 242
    • Zapaleniec

    Ja nie chodze do żadnego dietetyka. ostatnio bardzo ładnie schudłam, trzeba po prostu tego chcieć i się kontrolować. Bo często narzekamy, ze za dużo warzymy a nic z tym nie robimy., jak rzeczywiżcie je się mniej, zdrowiej i do tego cwiczy to nie ma mocnych zawsze się schudnie.

    Kajka-Bajka
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 21
    • Bywalec

    Ja nie nastawiam się na błyskawiczne chudniecie, mam trochę do zrzucenia, chcę kilo tygodniowo. Zaczęłam ćwiczyć w domu, więcej się ruszać (spacerki z psami 😀 ) i zdrowo się odżywiać i już mam pierwsze efekty. Kiedyż to codziennie mogłam coż słodkiego zjeżć i ciągle było mi mało, teraz przestawiłam się na sensowne jedzenie (dużo warzyw, owoców mniej, bardziej nasze jabłka niż jakież słodkie egzotyczne, węglowodany złożony- żytni chleb, jeżli makaron to razowy). Stwierdziłam, że mogę dłużej chudnąć, a ważniejsze są dobre nawyki żywieniowe, bo one gwarantują mi bark efektu jo-jo.

    Anonymous
    Member
    • Tematów: 110
    • Odp.: 3798
    • Guru

    [usunięto_link]

    gratulację podejżcia i już odpada:

    jo-jo
    rozstępy

    i dochodzi lepsze zdrowie 😀

    Accepted
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 98
    • Stały bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    Ja nie nastawiam się na błyskawiczne chudniecie, mam trochę do zrzucenia, chcę kilo tygodniowo. Zaczęłam ćwiczyć w domu, więcej się ruszać (spacerki z psami 😀 ) i zdrowo się odżywiać i już mam pierwsze efekty. Kiedyż to codziennie mogłam coż słodkiego zjeżć i ciągle było mi mało, teraz przestawiłam się na sensowne jedzenie (dużo warzyw, owoców mniej, bardziej nasze jabłka niż jakież słodkie egzotyczne, węglowodany złożony- żytni chleb, jeżli makaron to razowy). Stwierdziłam, że mogę dłużej chudnąć, a ważniejsze są dobre nawyki żywieniowe, bo one gwarantują mi bark efektu jo-jo.

    To ci nic nie da, jak chcesz poczuć efekt musisz się codziennie spocić i najlepszy jest trening aerobowy, rozciągający. Po dobrym treningu jeżli masz co zrzucać, organizm skorzysta z energii którą chcesz spalić.
    Ale zaznaczam to ma być trening aerobowy i codziennie a nie kiedy Ci się zechce.
    Jeżli się nie ruszałaż to musisz poprawić wydolnożć płuc, to na początku do przyjemnożci nie nalerzy, forsować też nie należy. Prawidłowy trening to do granic wytrzymałożci nie ponad, bo pozarywasz miężnie lub przeciąrzysz serduszko i będzie efekt odwrotny.
    Więc biegniesz sprintem ile możesz, 10-20, 100m ile wlezie, jak już jesteż jak parowóz to spacerujesz do zrównoważenia oddechu. Generalnie polega to na pobudzeniu krążenia, dotlenieniu w pełni organizmu, to nie prawda, że to osiągniesz spacerując z psem, to nic nie da, prace w ogródku też ci nic nie dadzą, najlepsze jest bieganie, bo angażuje praktycznie wszystkie miężnie odpowiednio je angażując i dotleniając tym samym.
    Przy dobrym treningu możesz przekroczyć normę kg/tydzień, ale ciężko, przez to, że ciężko strasznie praktycznie wszystko rozruszać.
    Zależne jest też od tego ile tych kilogramów Ci ciąży… bo im bardziej obciążony organizm tym jest mniej ruchawy, a większy wysiłek graniczący wręcz z cudem. Ale warto, musisz się jednak do tego nastroić psychicznie i nie patrzeć na wagę codziennie, na koniec tygodnia możesz.
    Należy pamiętać, że jak się nie spocisz to znaczy że niewiele spaliłaż kalorii, jeżli organizm przestawi się na korzystanie z rezerw czyli de facto z tego czego chcesz się pozbyć, możesz przestać kompletnie jeżć, zmuszaj się tylko wtedy do picia i nie martw się, staraj się na maksa normalne jedzenie zminimalizować… efekt pewny i gwarantowany. Jak jednak 1 w tygodniu zamierzasz ćwiczyć to zapomnij- nic to nie da. Siłownia czyli trening siłowy też nic nie da, bardziej trening gibkożci, bo też wpływa na ukrwienie czężci ciała…
    pozdrawiam

    Anonymous
    Member
    • Tematów: 110
    • Odp.: 3798
    • Guru

    [usunięto_link] wrote:

    To ci nic nie da, jak chcesz poczuć efekt musisz się codziennie spocić

    Dlaczego musi się niby spocić?

    [usunięto_link] wrote:

    … i najlepszy jest trening aerobowy, rozciągający.

    A rozciągający po co?

    [usunięto_link] wrote:

    Po dobrym treningu jeżli masz co zrzucać, organizm skorzysta z energii którą chcesz spalić.

    A jak nie zechce? 😈

    [usunięto_link] wrote:

    Ale zaznaczam to ma być trening aerobowy=

    A anaerobowy nie może być? 😆

    [usunięto_link] wrote:

    i codziennie a nie kiedy Ci się zechce.

    Po co codziennie?

    [usunięto_link] wrote:

    Jeżli się nie ruszałaż to musisz poprawić wydolnożć płuc, to na początku do przyjemnożci nie nalerzy, forsować też nie należy. Prawidłowy trening to do granic wytrzymałożci nie ponad, bo pozarywasz miężnie lub przeciąrzysz serduszko i będzie efekt odwrotny.

    Nic nie trzeba poprawiać,samo przyjdzie wraz z wysiłkiem ;).Prawidłowy trening aerobowy wcale nie jest do granic wytrzymałożci.Co znaczy ,że niby pozarywa miężnie? 😆

    [usunięto_link] wrote:

    Więc biegniesz sprintem ile możesz, 10-20, 100m ile wlezie, jak już jesteż jak parowóz to spacerujesz do zrównoważenia oddechu.

    To wcale nie jest trening aerobowy 😉

    [usunięto_link] wrote:

    Generalnie polega to na pobudzeniu krążenia, dotlenieniu w pełni organizmu, to nie prawda, że to osiągniesz spacerując z psem, to nic nie da, prace w ogródku też ci nic nie dadzą, najlepsze jest bieganie, bo angażuje praktycznie wszystkie miężnie odpowiednio je angażując i dotleniając tym samym.

    Nie prawda,lepsze jest pływanie 8).Spacer z psem jak najbardziej wskazany z pracą w ogródku.

    [usunięto_link] wrote:

    Przy dobrym treningu możesz przekroczyć normę kg/tydzień, ale ciężko, przez to, że ciężko strasznie praktycznie wszystko rozruszać.

    Nie ma szans,będzie to woda,a straty kg powyżej normy nie są wskazane.

    [usunięto_link] wrote:

    Zależne jest też od tego ile tych kilogramów Ci ciąży… bo im bardziej obciążony organizm tym jest mniej ruchawy, a większy wysiłek graniczący wręcz z cudem.

    No nie powiedziałbym czy twój trening jest dobry dla sporo otyłych.

    [usunięto_link] wrote:

    Ale warto, musisz się jednak do tego nastroić psychicznie i nie patrzeć na wagę codziennie, na koniec tygodnia możesz.

    Waga nie jest zbyt dobrym miernikiem przynajmniej nie sama to samo masa ciała.

    [usunięto_link] wrote:

    Należy pamiętać, że jak się nie spocisz to znaczy że niewiele spaliłaż kalorii,

    Głupoty i kompletna nie prawda.

    [usunięto_link] wrote:

    jeżli organizm przestawi się na korzystanie z rezerw czyli de facto z tego czego chcesz się pozbyć, możesz przestać kompletnie jeżć,

    I co ma umrzeć ,rozchwiać system hormonalny,doprowadzić do przetrenowania,anemii czy czego?

    [usunięto_link] wrote:

    zmuszaj się tylko wtedy do picia i nie martw się, staraj się na maksa normalne jedzenie zminimalizować…

    Ja bym się bardzo martwił tymi radami.
    Bez obrazy,ale jeżli się na czymż nie znasz nie udzielaj z tego rad ,bo komuż zaszkodzisz 🙂

    [usunięto_link] wrote:

    Siłownia czyli trening siłowy też nic nie da, bardziej trening gibkożci, bo też wpływa na ukrwienie czężci ciała…

    Trening siłowy jest znacznie lepszy ;).

    Lady_Kala
    Member
    • Tematów: 45
    • Odp.: 1222
    • Maniak

    Moim zdaniem za wypisywanie takich głupot w sieci powinni karać-bo potem znajdzie się ktoż kto z tych rad skorzysta i zrobi sobie porządną krzywdę. Wtedy nikt za to odpowiedzialnożci nie poniesie.

    Accepted-schowaj się z tymi swoimi radami. A jka chcesz rżnąć forumowego mędrca to…doucz się!

    Accepted
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 98
    • Stały bywalec

    Dlaczego musi się niby spocić?

    Bo to znak, że organizm funkcjonuje prawidłowo, jest elementem wysiłku miężni i metabolizm tak zaczyna oddziaływac na ciało.

    A rozciągający po co?

    Streching powoduje dodatkowe ukrwienie stawów, polepsza reakcję organizmu na trening aerobowy.

    A jak nie zechce?

    Spocenie organizmu jest wyznacznikiem tego że to ma miejsce, że miężnie są ogólnie rozgrzane- to jest też ważne w wypadku uprawianiu sportu, lekkie spocenie w czasie rozgrzewki jest dowodem na to że organizm jest gotowy na większy wysiłek i że uniknie się kontuzji

    A anaerobowy nie może być?

    Aerobowy czyli ruchowy- mobilny, bieganie, jeżdżenie rowerem- nie polecam, tańczenie itp.

    Po co codziennie?

    Bo organizm będzie wracał do dawnych przyzwyczajeń dosłownie we wszystkim, a szczególnie do sposobu poboru energii. Można modyfikować trening o siłowy co drugi dzień, ale aerobowy jest wymagany każdego dnia, gdyż wszystkie miężnie się angażuje.

    Nic nie trzeba poprawiać,samo przyjdzie wraz z wysiłkiem .Prawidłowy trening aerobowy wcale nie jest do granic wytrzymałożci.Co znaczy ,że niby pozarywa miężnie?

    I tak i nie, regularnie biegając 100 metrów, nie będziesz specjalnie się rozwijać, samo spalanie oczywiżcie, ale trening musi być progresywny jeżli do czegoż chcesz dojżć. Płuca też nie będą się rozwijać, czyli generalnie jeżli codziennie biegniesz na autobus to pokonując ten sam dystans generalnie specjalnie nie pokonasz dużo więcej…
    Pozarywanie miężni może nastąpić gdy totalnie przekroczy się granicę wytrzymałożci, przy treningu to będzie bezdech, poza tym może grozić różnymi urazami i zaburzeniami pracy organizmu.

    To wcale nie jest trening aerobowy

    No nie, to jego element, bieganie…

    Nie prawda,lepsze jest pływanie .Spacer z psem jak najbardziej wskazany z pracą w ogródku

    Nie, bieganie to trening kompletny, angażujesz wszystkie miężnie, spacer z psem to przebywanie na powietrzu ale to nic więcej niż rekreacja, – generalnie efektu w samym pływaniu aż takiego nie będzie, z chodzenia z psem też nie…

    Nie ma szans,będzie to woda,a straty kg powyżej normy nie są wskazane.

    Nie ma regóły, zależy od organizmu.

    No nie powiedziałbym czy twój trening jest dobry dla sporo otyłych.

    Jest, tylko musi być stopniowo wprowadzony, jakiekolwiek nagłe rzucenie się do biegania to samobójstwo. Przy sporo otyłych proponowałbym kontrolę ciżnienia, pulsu. Niebezpieczeństwo widzę też w tym, że może dojżć do reakcji o 180 stopni czyli wstrętu do jedzenia…

    Głupoty i kompletna nie prawda.

    Mam inne zdanie, nie mówie tu o ociekiwaniu potem…

    I co ma umrzeć ,rozchwiać system hormonalny,doprowadzić do przetrenowania,anemii czy czego?

    Nie ma takiego zagrożenia, przy tak niewydolnych płucach, do tego zmęczenia będzie dochodzić szybko.

    Bez obrazy,ale jeżli się na czymż nie znasz nie udzielaj z tego rad ,bo komuż zaszkodzisz

    Jakbym się nie znał to bym nie mówił… Na sobie samym zresztą to kiedyż sprawdziłem więc mówie od siebie i o swoich odczuciach.

    Trening siłowy jest znacznie lepszy

    Nie na zrzucenie kg, np z brzucha, zresztą rozmawiałem z facetem który co po nim widać jest bywalcem siłowni, mówił że z brzucha nie potrafi zrzucić kg, kiedyż podobnie myżlałem.
    Przy większej otyłożci na początku nie przeciążałbym organizmu bieganiem, krótko i nie doprowadzałbym do nadmiernego zmęczenia, zbyt mocno jest obciążony organizm, a w szczególnożci serce, niewydolnożć płuc itp.
    Czężć osób tu myżlę o kobietach tylko wprowadzając czężciowo trening aerobowy, umożliwiający lepsze ukrwienie organizmu efekt szybko zobaczy, myżlę tu o osobach które mimo iż mało jedzą nie chudną.
    Ale tak jak kolega powiedział każdy indywidualnie musi sobie to okreżlić pod kątem włażnie własnego organizmu, tego, czy dane ćwiczenia nie ża dla niego niebezpieczne – np. choroby serca…
    Moim zdaniem za wypisywanie takich głupot w sieci powinni karać-bo potem znajdzie się ktoż kto z tych rad skorzysta i zrobi sobie porządną krzywdę. Wtedy nikt za to odpowiedzialnożci nie poniesie.

    Lady kala:

    Accepted-schowaj się z tymi swoimi radami. A jka chcesz rżnąć forumowego mędrca to…doucz się!

    Nie martw się o moją edukację, pokaż mi może kogoż, kto sobie zaszkodził od biegania? Później pokaż mi kogoż regularnie trenującego streching i otyłego? Nie mówie o osobach cierpiących na niektóre choroby, które wykluczają możliwożć zbytniego przemęczania.
    Więc te swoje przestrogi zachowaj dla potomnych
    Pozdrawiam, Michał

    Lady_Kala
    Member
    • Tematów: 45
    • Odp.: 1222
    • Maniak

    Przede wszystkim kochany osoba otyła nie jest w stanie wykonać poprawnie stretchingu-mimo wszystko wymaga to dużej ruchomożci w stawach, dużego zakresu ruchu a nie ma tego nawet „zastana” osoba a co dopiero osoba otyła, która ze względu na nadmiar tłuszczu ma ograniczoną ruchomożć. Zwróć uwagę na to, że osoby ze znaczną otyłożcią nie są w stanie nawet zawiązać sobie butów samodzielnie a Ty mi tu ze stretchingiem wyjeżdzasz. Poza tym stretching ma sens jednynie zaraz po treningu siłowym lub aerobowym (po tym już mniej) a wykonywany samodzielnie raczej nic nie da i napewno nie nazwałabym go samodzielną metodą treningową a raczej uzupełnieniem.

    Co do potu to także bzdury-jestem osobą która nie poci sie prawie wcale-w upalne dni itd a także…na treningu. Po ciężkich treningach siłowych jestem sucha (przygotowuję sie do zawodów), po aerobach czasami lekko spocona (a robię je porządnie-teraz wycinam się na hydroxycut hardcore z Muscletecha i termogeneza zwiększyła mi się nieznacznie) ba-nawet w saunie się nie pocę prawie wcale i wszyscy się dziwią. Taki mam organizm-a znam osoby, które nie robiąc nic są mocno spocone. Więc ilożć potu nie jets wcale wyznacznikiem jakożci wysiłku fizycznego a raczej indywidualną kwestią organizmu zresztą dożć mocno zależną od układu hormonalnego. Nadmierną, chorobową potliwożć leczy sie włażnie hormonalnie bo jets to dysfunkcja układu dokrewnego.

    Jakie są niebezpieczeństwa codziennego biegania? Takie, że np osoba zaczynająca redukcję i rzucająca sie w codzienne aeroby wskakuje tak naprawdę na głęboką wodę bo zaczyna się stopniowo. Robiąc to od samego początku na ostro i zbyt często organizm nei przyzwyczajony i nnie przystosowany zareaguj emocnym zmęczeniem, dużymi zakwasami, w dalszej kolejnożci i kontuzjami-nawet tymi poważniejszymi. Mozna sobie porozwalać stawy-zwłasza kolanowe łatwo uszkodzić a problemy potem długotrwałe. Że już nie wspomnę o tym, że aeroby trzeba robić z głową-wiedzieć co jeżć przed i po trening, ile czasu przed i po. Warto zauważyć, że tłuszcz jest ostatnią rzeczą której organizm się pozbędzie-tak przystosowała nas ewolucja. W pierwszej kolejnożć polecą mieżnie bo włączy sie silny katabolizm (bez odpowiedniej diety). jeżli już ktoż chce bawić sie w intensywne aeroby to powinien w okresie okołotreningowym przyjmować coż antykatabolicznego (bcaa, hmb, posiłek z łatwo dostępnym biologicznie białkiem) po treningu trzeba uzupełnić zapasy glikogenu. robiąc aeroby codziennie, do utraty sił i długotrwale popalimy tylko same miężnie-utrata wagi będzie ale czy o cos takiego nam chodziło?? Jeżli aeroby to tylko na odpwoiedniej diecie i z kontrolą tętna na odpowiednim poziomie. (220-wiek, i z tej liczby 60-70% to tętno maxymalne dla nas-w tym przedziale mamy sie trzymać!)

    Siłówka jest niezbędna przy redukcjii po to aby tracąc tk. tłuszczową dobudować miężni bo to masa miężniowa jest tą ,swiadczącą o jakożci składu ciała, miężnie sprawiają, że skóra jest napięta, jędrniejsza, nie pozostają „luzy” po straconym tłuszczu. Ilożć mięsni decyduje o ilożci spalanego tłuszczu.

    Anonymous
    Member
    • Tematów: 110
    • Odp.: 3798
    • Guru

    [usunięto_link] wrote:

    Bo to znak, że organizm funkcjonuje prawidłowo, jest elementem wysiłku miężni i metabolizm tak zaczyna oddziaływac na ciało.

    Nieprawda.I jaki znowu metabolizm ,a co jak nie trenujesz to nie ma metabolizmu?:lol:

    [usunięto_link] wrote:

    Streching powoduje dodatkowe ukrwienie stawów, polepsza reakcję organizmu na trening aerobowy.

    Co to ma do tego sylwestki.Uprawiam stretching od 19lat,wciskasz kity.Mogę Ci pokazać osoby ze sporą nadwagą żwietnie rozciągnięte,a sylwetka wcale nie szczupła.

    [usunięto_link] wrote:

    Spocenie organizmu jest wyznacznikiem tego że to ma miejsce, że miężnie są ogólnie rozgrzane- to jest też ważne w wypadku uprawianiu sportu, lekkie spocenie w czasie rozgrzewki jest dowodem na to że organizm jest gotowy na większy wysiłek i że uniknie się kontuzji

    Nie prawda ,potrafię wykonać dożć intensywny trening bez oznak potu.

    [usunięto_link] wrote:

    Aerobowy czyli ruchowy- mobilny, bieganie, jeżdżenie rowerem- nie polecam, tańczenie itp.

    Dalej twierdze ,że nie wiesz o czym piszesz.Aerobowy znaczy tlenowy tak w skrócie.

    [usunięto_link] wrote:

    Bo organizm będzie wracał do dawnych przyzwyczajeń dosłownie we wszystkim, a szczególnie do sposobu poboru energii. Można modyfikować trening o siłowy co drugi dzień, ale aerobowy jest wymagany każdego dnia, gdyż wszystkie miężnie się angażuje.

    Nie prawda trening codzienny nie jest wcale wskazany w żadnym sporcie dla amatorów.Aerobowy zależnie od potrzeb wystarczy 2-4razy w tygodniu,

    [usunięto_link] wrote:

    I tak i nie, regularnie biegając 100 metrów, nie będziesz specjalnie się rozwijać, samo spalanie oczywiżcie, ale trening musi być progresywny jeżli do czegoż chcesz dojżć. Płuca też nie będą się rozwijać, czyli generalnie jeżli codziennie biegniesz na autobus to pokonując ten sam dystans generalnie specjalnie nie pokonasz dużo więcej…
    Pozarywanie miężni może nastąpić gdy totalnie przekroczy się granicę wytrzymałożci, przy treningu to będzie bezdech, poza tym może grozić różnymi urazami i zaburzeniami pracy organizmu.

    Mylisz się wykonując trening anaerobowy przez 10min możesz mieć większe efekty niż po 30min aerobów.

    [usunięto_link] wrote:

    No nie, to jego element, bieganie…

    Na prawdę nie wiesz o czym piszesz

    [usunięto_link] wrote:

    Nie, bieganie to trening kompletny, angażujesz wszystkie miężnie, spacer z psem to przebywanie na powietrzu ale to nic więcej niż rekreacja, – generalnie efektu w samym pływaniu aż takiego nie będzie, z chodzenia z psem też nie…

    Stary podczas pływania,dzięki wodzie nie obciążasz stawów i pracuje każdy mięsień jak nigdzie indziej.Rekreacje od sportu nie odróżnia rodzaj treningu ,a sposób wykonywania.Bieganie może być rekreacją jak i sportem.Chodzenie z psem jak najbardziej wskazane w szczególnożci dla otyłych.

    [usunięto_link] wrote:

    Nie ma regóły, zależy od organizmu.

    Jakiej reguły.Jest fizjologia i jej bez farmakologi nie przeskoczysz.

    [usunięto_link] wrote:

    Jest, tylko musi być stopniowo wprowadzony, jakiekolwiek nagłe rzucenie się do biegania to samobójstwo. Przy sporo otyłych proponowałbym kontrolę ciżnienia, pulsu. Niebezpieczeństwo widzę też w tym, że może dojżć do reakcji o 180 stopni czyli wstrętu do jedzenia…

    Ja bym proponował zejżcie do odpowiedniej masy ciała ,a dopiero zajmował się aerobami.W postaci pływania na pewno korzystniejsze niż jogging dla bardzo otyłych.Pozwoli to uniknąć znacznych przeciążeń kręgosłupa i stawów biodrowych,kolanowych i nie tylko.

    [usunięto_link] wrote:

    Mam inne zdanie, nie mówie tu o ociekiwaniu potem…

    Zdanie to możesz mieć jakie chcesz ,ale nie radź ich innym ,bo nie masz o tym pojęcia.

    [usunięto_link] wrote:

    Nie ma takiego zagrożenia, przy tak niewydolnych płucach, do tego zmęczenia będzie dochodzić szybko.
    Odnosiłem się do twojego stwierdzenia o rzekomym jedzeniu jak najmniej.Nie ma zagrożenia,twierdzę ,że jest większe niż u szczupłych.

    Jakbym się nie znał to bym nie mówił… Na sobie samym zresztą to kiedyż sprawdziłem więc mówie od siebie i o swoich odczuciach.

    Jesteż kardiologiem? 🙂
    Nie chce mi sie poprawiać twoich wypowiedzi ,ale twierdzę ,że mało wiesz.Lepiej się doucz ,bo naprawdę ktoż może sobie krzywdę zrobić.
    Żebyż nie miał problemów jak zasugeruję się twoimi wypowiedziami i zaskarży.

    [usunięto_link] wrote:

    Nie na zrzucenie kg, np z brzucha, zresztą rozmawiałem z facetem który co po nim widać jest bywalcem siłowni, mówił że z brzucha nie potrafi zrzucić kg, kiedyż podobnie myżlałem.

    Nie zrzuca się miejscowo tkanki tłuszczowej.
    To co ,że rozmawiałeż sam trenuję od około 20lat sporty walki ,nażcie lat trening siłowy,uczyłem się fizjologi człowieka jak i żywienia sportowego i pozasportowego.Nie rozumiesz wielu spraw ,a dajesz rady.Nie odróżniasz aerobowego wysiłku od anaerobowego.

    [usunięto_link] wrote:

    Czężć osób tu myżlę o kobietach tylko wprowadzając czężciowo trening aerobowy, umożliwiający lepsze ukrwienie organizmu efekt szybko zobaczy, myżlę tu o osobach które mimo iż mało jedzą nie chudną.

    Rozważałbym tu problem tego,że nie tracą masy ponieważ mało jedzą lub ewentualnie problemy hormonalne typu tarczyca itp.

    [usunięto_link] wrote:

    Nie martw się o moją edukację, pokaż mi może kogoż, kto sobie zaszkodził od biegania? Później pokaż mi kogoż regularnie trenującego streching i otyłego? Nie mówie o osobach cierpiących na niektóre choroby, które wykluczają możliwożć zbytniego przemęczania.
    Więc te swoje przestrogi zachowaj dla potomnych
    Pozdrawiam, Michał

    O twoją edukację na pewno się nikt nie martwi ,ale o twoje rady ,które są wyssane z palca.

    [usunięto_link] wrote:

    Poza tym stretching ma sens jednynie zaraz po treningu siłowym lub aerobowym (po tym już mniej) a wykonywany samodzielnie raczej nic nie da i napewno nie nazwałabym go samodzielną metodą treningową a raczej uzupełnieniem.

    Z tym się nie zgodzę,ale to szczegół:),a hmb nie działa 😉

    Lady_Kala
    Member
    • Tematów: 45
    • Odp.: 1222
    • Maniak

    Hmb działa antykatabolicznie ale wtedy gdy jest używane ciągle przez dłuższy czas.

    Ale faktycznie jest z nim trochę jak z L-karnityną-dużo się mówi, że w ogóle nie działa.

    Anonymous
    Member
    • Tematów: 110
    • Odp.: 3798
    • Guru

    Nie działa i tylko jedno badanie na ludziach potwierdza działanie tego związku w dodatku różnice niewielkie i biorąc pod uwagę żrednią błędu dla mnie żadne.Brałem przez 6miesięcy bez przerwy,nie zauważyłem działania.
    Anty-katabolicznie można spożyć trochę węglowodanów,białek czy aminokwasów.Oczywiżcie jeżli mowa o sportowcach,bo ogólnie związek działa,ale nie tak jak obiecują na opakowaniu.
    L-karnityna jest przydatna choć na redukcję żrednio żrednio mi się widzi jak wróżenie z fusów(poza tym niezbędny wysiłek).Jednak jako aminokwas bardzo potrzebna.

    Accepted
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 98
    • Stały bywalec

    Witam,

    Tak mnie równo zjechaliżcie, że podeprę się literatura, ale to po powrocie do domu i wtedy się odniosę odpowiednio step-by-step.
    Byćmoże przyznam wam rację że kompletne bzdury pisałem i odetnę się od tego i nawet będę Wam dziękować że zwróciliżcie na to uwagę, nie mniej cieszę się że jesteżcie. Bo tak jak mówicie, takie doradztwo może być bardziej szkodliwe od pożytecznego.

    Bieganiem, chcesz popalić miężnie? Tak ad hoc, ciekawe… Samo bieganie jest skorelowane z oddechem, mając silnie obciążony organizm, samo uważanie na ciżnienie to podstawa jednak każdy wyższy poziom obciążenie powoduje wysiłek przy prozaicznie prostych parametrach aktywnożci. W kategoriach progowych, po prostu organizm nie pozwoli na nic więcej niż spacer, będzie to w kategoriach bezwzględnych podobny w skali organicznej wysiłek do tego jaki ktoż ponosi przy innch włażciwożciach ciała.
    Co do strechingu to jaknajbardziej mówiłem w kategorii uzupełniających ćwiczeń.

    Ale to tak z głowy napisałem i przeczytać możecie, ale nieautoryzuje tego dopuki nie sprawdzę ze swoimi źródłami, więc daleko idących wniosków nie wyciągajcie.
    pozdro

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " jak błyskawicznie zrzucić kilka kg?"

Przewiń na górę