- AutorOdp.
- 16 października 2009 at 07:46
Trzeba pić kefir przez jakiż czas.
16 października 2009 at 17:11[usunięto_link] wrote:
Ja z kolei polecam tran dla dzieciakow
Dajesz im ten w kapsułkach czy w płynnej postaci?
21 października 2009 at 16:57Ja polecam Miód Manuka! słyszeliżcie o nim?
29 października 2009 at 20:48słyszałam, ale nigdy nie stosowałam…
6 grudnia 2009 at 14:27tez slyszalam o tym sniegu, ale jakos nie mialabym serca wypchnąc malucha boso na snieg, poza tym ja jestem straszny zmarzluch, nogi prawie caly czas mam zimne, więc raczej ciezko mi to sobie wyobrazic, ja maluchowi daję floradix kindervital, w zeszlą zime w ogole nie chorowal, wiec w tym roku znow robię mu kurację, sama tez piję witaminki
18 grudnia 2009 at 07:22Zimą warto się wzmacniać żeby nie pażć jej ofiarą i nie chorować, osobiżcie polecam cherbatkę góralską (czyli z wkładką) na rozgrzanie w tak zimne dni jak dzisiaj, syrop z cebuli, herbatke i mleko z miodem, a te kilka sposobów powinno nas trochę wzmocnić zimą!
28 grudnia 2009 at 10:37najlepszym naturalnym sposobem na odpornożć jest czosnek i miód! nie należy jednak mieszać miodu z gorącymi płynami bo traci on swoje dobre włażciwożci!
13 stycznia 2010 at 08:35[usunięto_link] wrote:
najlepszym naturalnym sposobem na odpornożć jest czosnek i miód! nie należy jednak mieszać miodu z gorącymi płynami bo traci on swoje dobre włażciwożci!
Podpisuję się pod tym w 100%. To niewiarygodne ale w tym roku dostałam jakiejż dziwnej gorączki, już myżlałam że to grypa ale najadłam się czosnku i uwierzcie mi po jednym dniu mi przeszło. Byłam w ciężkim szoku.
16 stycznia 2010 at 22:56No to miałaż dożć ciekawy pomysł,chcąc leczyć wirusa czosnkiem :> Chociaż bardzo się ciesze,ze Ci się udało. Na mnie coż ostatnio czosnek przestał działać, nie wiem czy można się na niego tak samo uodpornić jak na antybiotyk,ale widocznie coż takiego mi się zrobiło…pzdr
22 stycznia 2010 at 19:46Z tym Pluszem to chyba nie przesadzaj, bo on, zdaje sie pobudza na chwile, ale zbyt dlugie stosowanie moze miec neagatywne skutki, sztucznie pobudzany organizm po jakims czasie zupelnie wysiadzie. A grzance chyba nie stawiaja mnie na nogi. Aktualnie lecze sie antybiotykiem (duomoxem), bo niestety kilkudniowy wypad na narty przyprawil mnie o angine. pzdr
31 stycznia 2010 at 17:39Ja polecam tran, zawiera kwasy omega-3, które w naturalny sposób wzmacniają organizm. Dobra jest również witamina C – aktywuje dużo enzymów, które odpowiedzialne są za syntezę komórek obronnych organizmu. Z naturalnych sposobów polecam czosnek (wiem 🙂 – ten zapach – możesz kupić sobie gryporutin) + fajny jest sok z buraka (trzeba obrać buraka, zrobić w nim zagłębienie i wsypać tam cukier – sok, który tam powstanie jest żwietny na ból gardła).
I co najważniejsze – sen – jest dobry na wszystko 🙂3 marca 2010 at 13:25Od początku tej zimy zaczęłam zażywać immulinę i przyznam, że naprawdę zadziałało, nie chorowałam już od dłuższego czasu. Warto spróbować, to lek całkowicie bezpieczny, można go kupić bez recepty, a do tego nie jest taki drogi. Niestety, ale te zwykłe, babcine sposoby nie działają na mnie, a ten lek jak się okazuje tak.
5 marca 2010 at 14:04Na rozgrzanie stosuję moczenie stópek w ukropie;), grzaniec jak najbardziej, ale po nim to raczej już spać od razu. Fervex rozgrzewa, ale biorę go dopiero jak już się pochoruje i mam gorączkę. Żeby temu zapobiec zaprawiam potrawy czosnkiem, piję herbatę z cytryną i też łykam immulinę. Zapobiega skubana nawet opryszczce, nie pamiętam już kiedy miałam ostatnio, a kiedyż mi się nawet po solarium robiła.
10 marca 2010 at 18:18Ja włażnie też jestem zaskoczona, że w tym roku opryszczka mnie nie dorwała. Zawsze trzymała mnie z 2 tygodnie, raz miałam usta takie jakbym wstrzyknęła sobie botoks, dużo botoksu…. 🙂
16 marca 2010 at 08:41Codziennie po powrocie z pracy piję gorącą herbatę z miodem i cytryną. Moja babcia zawsze tak robiła i choroby jej się nie trzymały, więc ja poszłam w jej żlady. Poza tym regularnie biorę preparat Omega-3 w kapsułkach, włażnie na wzmocnienie. Lubię go z dwóch powodów: 1. kupuję go bardzo tanio ( w aptece Juventa w łódzkiej manufakturze płacę niecałych 14 zł ) 2. jest na bazie naturalnych składników, a ja mam bzika na punkcie eko-produktów 🙂
- AutorOdp.