- Odp.
[usunięto_link] wrote:
zgaduj dalej, joziu. 😆
No chyba trafiłam w sendo. Więc te „wiele/od lat” to kilka latek.
Wychodzi, że ja (Gdy teraz jestem w 3letnim związku) za jakież 2 lata już też wg parvati mogłabym zaczać tak mówić 😯
Nieee, ja chyba poczekam z tym jeszcze z dyche przynajmniej. 😉
@Józia wrote:
Errr: po pierwsze, mam pytanie co do plastrów. Z tego co napisala Onione mam wnioskować, że przez plastry dostaje się o 60% więcej estrogenu niż przy braniu tabletek? Tzn tabletki są zdrowsze? Kurcze, dwóch ginekologów doradzało mi, że plastry są takie żwietne… I co mam teraz o tym myżleć?
Po pierwsze: Err nie Errr, no wiesz to jak Psikutas bez s.
Po drugie: Co Ty się mnie dziewczyno pytasz o słusznożć tego co napisały „amerykańska Agencja ds. Żywnożci i Leków (Food and Drug Administration) nadzorująca rynek leków w USA oraz producent plastrów antykoncepcyjnych Evra – Ortho McNeil (filia giganta farmaceutyczno-kosmetycznego Johnson & Johnson)”?
Ja Ci mam powiedzieć co Ty masz myżleć? a swojego rozumu nie masz? Ja Ci tylko mogę napisać co ja o tym myżlę.
Nie zdecydowałabym się ani na plastry ani na tabletki, za dużo osób na tym forum napisało o efektach ubocznych tych żrodków.@Józia wrote:
Dlaczego u kobiety miałby nie osiągać orgazmu z tego powodu? Przecież mówiąc bezpożrednio – 4 czy 5 pchnięć więcej już takiej wielkiej różnicy nie robi 😉
Dlaczego ma powodować dysharmonie? Jakie to ma znaczenie? My się kochamy całkiem naturalnie, mój facet dosłownie sekunde przed końcem „wyskakuje” ze mnie i kończy na zewnątrz.
Tą prostatą, egocentryzmem i zaburzeniami równowagi hormonalnej u kobiet też jestem szczerze zainteresowana…Nie zdawałam sobie sprawy, że to jest takie złe!!! Jestem tym szczerze zainteresowana. Będę wdzięczna jeżli dostanę odp na powyższe pytania.
Młoda, jak Ty negujesz wieloletnie dożwiadczenie Zygmunta Lwa Starowicza (ekspert z zakresu seksuologii i konsultant krajowy w tej dziedzinie. Jest prezesem Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego i Polskiego Towarzystwa Medycyny Seksualnej. W latach 1995-1996 był ekspertem Ministerstwa Edukacji Narodowej w zakresie edukacji seksualnej, a w latach 1996-1998 liderem programu edukacji seksualnej ONZ. Od 1994 piastuje stanowisko krajowego specjalisty z zakresu seksuologii) to my naprawdę nie mamy o czym rozmawiać.
Kup sobie tą pozycję. Tam są odpowiedzi na Twoje pytania. [usunięto_link]@Józia wrote:
A włażnie zapomniałam jeszcze wspomnieć co do wstrzemięzliwożci podczas cyklu: to bardzo marny argument Głupota totalna. Ja jak i mój partner mamy ochotę kochać się kiedy nam się zechce, a nie podczas dni niepołodnych, a podczas płodnych bawić się w ćwiczenie silnej woli. To ma nas zbliżyć? Żenujący wymysł.
Nie napisałam, że wstrzemięźliwożć ma być argumentem za NPR. To już jest Twoja i Parvati swobodna interpretacja. Wstrzemięźliwożć nie jest łatwa, nie jest przyjemna ale też nie jest totalną głupotą. Ja Ci nie piszę że pieprzenie się w szczeniackim wieku kiedy tylko masz na to ochotę jest totalną głupotą to i Ty mnie łaskawie nie obrażaj.
Ten żenujący wymysł to dożwiadczenie pewnie miliona związków, nie mój.Nie podważam zdania żadnego Lwa. Jedynie nie rozumiem dlaczego tak się dzieję, skoro tego nie uragumentował. Np u kobiet ma powstać problem z osiąganiem orgazmów?
A tak poza tym, to ja kocham się w sposób ” przerywany” ze względów higienicznych. Gdy wiem, że odrazu po stosunku nie będę leciała pod prysznic np. A Wam to nie przeszkadza? Gdy zaraz musicie sobie pchać wkładkę w majtki?
zeby sobie nie pchac wkladek w majtki, uzywamy prezerwatyw. poza tym ZWYKLE myje sie po seksie. a ty w 70% przypadkow sie nie myjesz? moze stad twoje problemy z infekcjami.
stosunek przerywany jest nnie tylko malo romantyczny…jest przede wszystkim szkodliwy dla zdrowia.Józia,
uargumentował: powoduje brak orgazmu u tych kobiet, które osiągają go podczas stosunku; wystarczy nieraz kilkakrotne przerwanie stosunku przed pojawieniem się orgazmu, aby powstał nerwowy mechanizm blokujący zdolnożć jego przeżywania;
jak dobrze poszukasz to z pewnożcią znajdziesz na ten temat w necie całe epopeje.[usunięto_link] wrote:
zeby sobie nie pchac wkladek w majtki, uzywamy prezerwatyw. poza tym ZWYKLE myje sie po seksie. a ty w 70% przypadkow sie nie myjesz? moze stad twoje problemy z infekcjami.
stosunek przerywany jest nnie tylko malo romantyczny…jest przede wszystkim szkodliwy dla zdrowia.Z tym, że nie każdy lubi prezerwatywy. Ty stosujesz tabletki, jeżli lubisz dokładać do tego gumki to Twoja sprawa. Ja stosuje plastry włażnie po to, aby z gumek zrezygnować.
A co do mycia. Nie mieszkam ze swoim facetem. Więc powiedzmy, że jeżli spotkamy się wieczorem, kochamy się, to dopiero po rozstaniu gdy przygotowuje się do snu ide pod prysznic. Czyli jakież 2,3 godziny po. Gdy we mnie kończy, to jest to sex zwykle przez rozstaniem tzn, że zaraz będę leciała pod prysznic.
Poza tym, jak masz spermę w sobie to nie wymyjesz jej całej ze żrodka. Później czy tak, czy tak, będzie jeszcze przez pewien czas kapać i bez wkładki się nie obejdzie.
Wątpię, żeby niemycie się od razu po seksie było przyczyną infekcji! Biorę prysznic rano i wieczorem, w dniu gdy uprawiam sex, i gdy tego nie robię.[usunięto_link] wrote:
Józia,
uargumentował: powoduje brak orgazmu u tych kobiet, które osiągają go podczas stosunku; wystarczy nieraz kilkakrotne przerwanie stosunku przed pojawieniem się orgazmu, aby powstał nerwowy mechanizm blokujący zdolnożć jego przeżywania;No włażnie zdaniem o tych „kilku pchnięciach” nawiązywałam do tego 😉
Przecież mówiąc bezpożrednio – 4 czy 5 pchnięć więcej już takiej wielkiej różnicy nie robi Wink
Bynajmniej w moim przypadku. Zwykle kończę wczeżniej niż mój partner. Zdarza się, że kończymy razem, wtedy on kończy we mnie, ale najczężciej to ja kończę wczeżniej i on spokojnie może wyjżć. Nie widzę w tym nic co miałoby robić z tej chwili nieromantyczną.
Ale jeżli chodzi o zdrowie, bo to jest dla mnie najważniejsze, i to prawie pewne, że zrezygnuję ze stosunku przerywanego to mówiąc całkiem wprost: facet odczuwa, że nadchodzi moment orgazmu i w ostatniej chwili wychodzi, bez jakiegoż odczekiwania i długiego „wymachiwania ręką” (sorry, ale nie wiem jak to lepiej ująć 🙂 ) po prostu po sekundzie się spuszcza.
Czy to jest niezdrowe?
Przecież to tak, jakby się na chwilę zatrzymał, a potem dalej zaczął ruszać i w efekcie skończył.
najlepiej zapytaj ginekologa o stosunek przerywany bo widzę że nikomu tutaj nie wierzysz. Statystyki mówią to co mówią, czyli nie dożć że kiepska metoda zapobiegania to jeszcze może się źle skończyć dla Ciebie jak i dla niego.
Pomijając już to, że za chiny nie kumam po co stosunek przerywany jak masz te plasterki…[usunięto_link] wrote:
najlepiej zapytaj ginekologa o stosunek przerywany bo widzę że nikomu tutaj nie wierzysz. Statystyki mówią to co mówią, czyli nie dożć że kiepska metoda zapobiegania to jeszcze może się źle skończyć dla Ciebie jak i dla niego.
Pomijając już to, że za chiny nie kumam po co stosunek przerywany jak masz te plasterki…jozia napisala, ze dla higieny:))))
w 70% nie podmywa sie po seksie.po prostu:)))
najlepiej zapytaj ginekologa o stosunek przerywany bo widzę że nikomu tutaj nie wierzysz.
A ja widzę, że źle interpretujesz moje intencje. Ja ani nie neguję tego profesorka, ani nie staram się ci wmówić, że się mylisz, tylko dowiadując się czegoż o czym wczeżniej nie miałam pojęcia, a co teraz wywołało u mnie niepewnożć, chce tę niepewnożc po prostu rozwiać. Nie ma w tym nic nienormalnego, że dziwi mnie większożć konsekwencji stosunku przerywanego, gdyż w moim przypadku nic nie wskazuje na, np brak orgazmów, u mojego faceta jakąż nerwicę czy impotencję. A z tą impotencją to w ogole nie jest uarguemntowane. Bo o co konkretnie chodzi? O to, że musi chwilę przetrzymywać, żeby wyjżć na zewnątrz? Jak już mówiłam, wp rzypadku mojego faceta jest to dożć płynna czynnożc, bez zaciskania zębów i jakiegoż wysilania się.
Fakt faktem, chce zrezygnować z tego, tylko problem cieknącej spermy się pojawi 😉
Parvati nie masz argumentu na to:
Z tym, że nie każdy lubi prezerwatywy. Ty stosujesz tabletki, jeżli lubisz dokładać do tego gumki to Twoja sprawa. Ja stosuje plastry włażnie po to, aby z gumek zrezygnować.
??
Komuż ostatnio doradzałaż, że gumki są nie pot rzebne przy tabletkach.
Nie chcę gumek, nie zdrowy jest stosunek przerywany, a wyciekanie spermy przez kilka godzin po stosunku nie jest najmilsze. Co tu robić? :>[usunięto_link] wrote:
w 70% nie podmywa sie po seksie.
po prostu:)))
Zgadza się. Gdy skończymy się kochać, najwczeżniej idę się myć jakież 15 min po. Nie uciekam od razu z łóżka. Ale tak bywa rzadko. Tak jak wczeżniej wspomniałam pod prysznic idę godzinę, do 3 godzin po. Więc nie najgorzej. Zważywszy na to, czego nie dodałam wczeżniej ( co mogło wywołać to Twoje zniesmaczenie) – używam chusteczek do higieny intymnej, bądź takich dla bobasów. Zależy które mam pod ręką, choć te drugie mam przy sobie non stop. To wystarcza.
Kiedyż już zapytałam, czy ktoż używał „pieniące się” globulki dopochwowe ?? Ale pytam na serio, bo pewnie zaraz się spotkam z setkami postów przeciw mojemu…
Zauroczona zamierzam je wypróbować, ale nie wiem czy mogę zaufać globulkom :/
najlepszą antykoncepcją – jest wyczuć – i zrozumieć…
naturalny okres – czy ktoż się o to potrudził!? namawiam zwłaszcza ekologów! 😆
którzy się tak wzruszają nad Rozpudą 😉 warto czasem pomilczeć…
ekologicznie po prostu dobrze nauczyć się naturalnego okresu płodnożci…
a nie wbijać od razu piguły! 👿Antykoncepcja ma być przede wszystkim skuteczna, nieszkodliwa dla zdrowia i w miarę tania. Moim zdaniem te 3 wymogi spełnia antykoncepcja hormonalna. Stosuję Jeanine i jestem bardzo zadowolona. Jest skuteczna, dobrze se po niej czuje i nie jest aż taka droga. Płacę za nią 30 zł w Aptece za Grosze w na złotej. A bo tak generalnie to jestem z warszawy:-p. Jakoż nie ufam „gumkom”, a innym metodom antykoncepcji WCALE!
W sobotę, 12 czerwca w Pałacu Kultury i Nauki (sala Kisielewskiego) odbędzie się II Warszawski Dzień Promocji Zdrowia Seksualnego. Będzie to cykl wykładów popularno-naukowych skierowanych do pacjentów, na które będzie mógł przyjżć każdy zainteresowany. Wstęp na wykłady jest bezpłatny. Początek imprezy “ godz. 10.00. Wszystkie wykłady prowadzone będą przez wybitnych specjalistów, a wżród nich wykład nt. ” Antykoncepcja – czy tylko zapobieganie ciąży ?” “ dr Grzegorz Południewski
