- AutorOdp.
- 4 listopada 2007 at 11:13
@ dni był synuż w przedszkolu. 2 tygodnie chorował – męczyliżmy się wszyscy. Bo katar u 3-latka który za c*****ę nie chce wydmuchać nosa to katastrofa!
2 dni chodził do przedszkola i znowu gorączkuje. Znowu leki. Czy nie może być teraz z górki?4 listopada 2007 at 11:27nie martw sie. to raczej normalne w pierwszym roku kariery przedszkolaka. moj brat tez tak mial. wiecznie katar (a nosa nienawidzi dmuchac do tej pory), gardlo, kaszel. ale pozniej mu przeszlo i juz wcale nie chorowal.
ja dzis mam sporo do roboty. wiec siedze przy biurku i robie. a jak mi sie nie chce…jak cholera.
prawie zadnej przyjemnosci z dlugiego weekendu.
4 listopada 2007 at 12:41byłam na zakupach… chciałam kupic buty ale zadne mi nie odpowiadały 🙁 i skonczyło sie na kupnie nozyczek, pilniczka i pumexu 😕 … czemu zawsze mam problem z zakupami 😕
5 listopada 2007 at 11:38Byłam wczoraj 13 godzin w pracy. Katastrofa iżć w niedzielę do pracy i jeszcze na tak długo.
5 listopada 2007 at 15:00Dziż trening:/
5 listopada 2007 at 18:23No to ja też odreaguję… żladem Warn i Zielonookiej ➡
Dosijknjknv njvishnj ndviewijvhx kxjhih ebvhs jcijnsvi… ❗ Hjvoa hvnbnc ❗ Kkfuib bcjhbjis njhsudhvusnvn ❗ Ojoijdiv ❗ ❗ ❗
5 listopada 2007 at 22:31faceci to głupki!
5 listopada 2007 at 22:36kaszel mnie męczy 🙁
6 listopada 2007 at 09:25pierwszy raz w życiu nie obudził mnie budzik rano!! nie wiem dlaczego, wprawdzie miał zadzwonić na dwie godziny po moim położeniu się spać, ale generalnie jestem młoda i zdrowa i jednak powinnam się była obudzić.
Jestem teraz mocno załamana, bo nie zdążyłam na wykład i to mój najukochańszy… I będę miała cały dzień rozpieprzony teraz.
6 listopada 2007 at 18:38Wczoraj sie strulam mlekiem bo bylo stare a ja glupia wymieszlaam i zdycham drugi dzien no comment jaka ja idiotka… 🙄
6 listopada 2007 at 18:45jeszcze nie ma żniegu za oknem a na żwiecie tyle bałwanów 👿 👿
grrrr mam już dożc tych facetów 😡 😡7 listopada 2007 at 08:34Boli mnie znowu brzuszek 🙁 Wszystkim sie denerwuje i przejmuje ehhhh 😥
7 listopada 2007 at 11:54Dziż nie mam na co narzekać, oprócz nawału pracy jak wrócę.
7 listopada 2007 at 14:28aaaaaaa dawno nie miałam tak złego dnia!
Okazało się rano, że nie ma wody i musiałam myć zęby w Kropli Beskidu marząc tylko o prysznicu (dawno się nie czułam taka nieatrakcyjna), a wychodząc z klatki schodowej prawie wpadłam w ogromną dziurę z której wystawała tylko głowa robotnika („aaa nooo, włażnie naprawiamy. Nieee, nie mamy k** pojęcia, co się stało, eee jakaż awaria, chyba dziż się nam nie uda tego dziż skończyć”) i żeby ją obejżć musiałam p****żć kilka metrów w błocie prawie po kolana!!!Jakiż koszmar normalnie!
7 listopada 2007 at 15:58a ja nie będę dziż marudziła 🙂
- AutorOdp.