- AutorOdp.
- 5 listopada 2010 at 01:07
moja Mała maluje się codziennie, cholera, zresztą jak ja… bo się akurat golę 😉
ale psia krew różnie, raz namiętnie i długo, raz figlarnie i krócej…
czy to ma związek, moje miłe Panie z tym, co jej zrobiłem minionej nocy? 🙄
6 listopada 2010 at 08:59Na co dzień? po co jak siedzę w domu…
6 listopada 2010 at 11:56[usunięto_link] wrote:
Na co dzień? po co jak siedzę w domu…
Ha ha przesadzasz?:)
12 lutego 2012 at 13:55Ja nie muszę na co dzień, ale coż tam dodam zawsze, mam delikatny makijaż permanentny ale ogólnie lubię od czasu do czasu coż dodać do tego 🙂
27 kwietnia 2012 at 08:46makijaż pernamentny? hmm myżlę o tym.
ja na codzień maluję się z kreską eyelinerową na górnej powiece i na imprezę dokąłdnie tak samo, tylko kreska jest grubsza mniej znaczy więcej i tego się trzymam. ewentualnie zaszaleję czasem z czerwoną szminką. ukochaną od artdeco i tyle.
nie ma co przesadzać z makijażem codziennym.27 kwietnia 2012 at 09:55Trochę można się pomalować. Od razu człowiek czuje się lepiej, a nie jak ta sierota jakaż. Tylko 20 min to zdecydowanie za długo! 10 min to max, na który mogę sobie rano pozwolić. fluid, tusz, kredka i tyle.
J.K.30 kwietnia 2012 at 14:01Ja nie lubię paćkać się codziennie w kosmetykach, więc jak mam ładną cerę staram się jej nie męczyć podkładem, na usta jakaż wazelinka albo coż takiego (np. carmex), a rzęs na co dzień nie muszę na szczężcie malować, bo mam sztuczne, robione metodą secret lashes 1:1 , a ile czasu oszczędzam ! i nerwów :DD
9 maja 2012 at 09:56na codzien nie – nie mam na to czasu. ale sie tym nie chwale i ciagle zaczynam „od jutra” 🙂
26 sierpnia 2012 at 22:01Maluję się codziennie. Źle się czuję niewymalowana. Myżlę, że to kwestia wieku. Jeszcze 5 lat temu nie przywiązywałam do tego takiej wagi. Najważniejszy jest fluid i puder. Twarz bez nich to porażka. I koniecznie kreski pod oczy plus tusz na rzęsy. I tyle wystarczy. Ostatnio uczę się używania szminki na co dzień:)
3 września 2012 at 17:55To podziwiam bo mnie nie zawsze się chce.
8 września 2012 at 21:36Lubię się malować. Poprawia mi to nastrój, a dobry makijaż samoocenę.
3 października 2012 at 12:22Bardzo rzadko maluję się na co dzień. Kolorowym kosmetykom oddaję się zazwyczaj na wyjżcia, jakież okazję. Mam przedłużane rzęsy, więc tusz jest zbędny. Cera nie wymaga podkładu, to zbyt często go nie używam. Po cienie i eyeliner sięgam tylko przed wyjżciem.
8 października 2012 at 09:56Ja się maluję codziennie, ale tylko podkład, tusz i czarna kredka.
25 października 2012 at 14:01ja bym juz z domu nie wyszła bez makijażu 🙁
14 listopada 2012 at 10:31Ja maluję się codziennie, bo z makijażem czuję się zadbana i mam większą pewnożć siebie 🙂
- AutorOdp.