- AutorOdp.
- 16 listopada 2012 at 13:35
Uwielbiam robić sobie makijaż, to jak rytuał, więc codziennie robię delikatny makijaż, na bale trochę szaleje i robię ostrzejsze, a macie swoje ulubione kolory tuszu? Ja rożnie, ale chyba najbardziej lubię odcienie niebieskożci.
29 listopada 2012 at 19:57Ja się prawie nie maluję na co dzień, włażciwie tylko tusz, czasem czarna kredka. Podkładu nie używam prawie wcale. Na szczężcie cerę mam dobrą, więc nie potrzebuję. No chyba, że wychodzę na imprezę czy ważne spotkanie, to wtedy tak.
28 grudnia 2012 at 15:13Ja osobiżcie jestem za tym aby malować się na co dzień. Oczywiżcie dzienny makijaż powinien być delikatny i tylko delikatnie podkreżlający naszą urodę.
29 grudnia 2012 at 01:56[usunięto_link] wrote:
Ja się maluję codziennie, ale tylko podkład, tusz i czarna kredka.
tak mi mówi moja Malutka – o 15 cm 😉 może 17 😀 ?
7 stycznia 2013 at 10:43Ja maluję się codziennie. Ale jest to bardzo delikatny makijaż, tusz, pomadka, róż.
7 stycznia 2013 at 14:20Ja idąc tylko do sklepu musze mieć rzęsy pomalowane 🙂 Taki mój kompleks 😉 Ale żmieci mogę wynieżc bez makijażu 🙂
10 stycznia 2013 at 02:34@PachnącaAzalia wrote:
Ja idąc tylko do sklepu musze mieć rzęsy pomalowane 🙂
tak jak moja 😆 elixir kobiecożci – lubię się z tego żmiać – a ona mnie za to karze 😉
@PachnącaAzalia wrote:
Taki mój kompleks 😉
czy to kompleks? uważam, że to kobieca natura po prostu 😛 hej! już nic nie gadam…
bo sie narażę…@PachnącaAzalia wrote:
Ale żmieci mogę wynieżc bez makijażu 🙂
to tak jak moja… ja pierniczę… wdziewam kurtkę i idę na dół, spotykam, tulę, całuję…
Ty mój głuptasie, sorry, Kobieto 😉 i tak się kochamy :-ps. a tak na uboczu, Pachnąca Azalio – masz cudownie wonny nick 😉
szaleję za kobietami z aromatami :ok:15 stycznia 2013 at 14:02Maluje sie codziennie, ale bez przesady trochę podkładu, pudru i wytuszowane rzęsy
16 stycznia 2013 at 15:26rzęsy mam codziennie wytuszowane. a jak gdzież się wybieram na imprezę albo spotkanie to wtedy podkład i czasem jakaż kredka lub cienie do powiek (ale to rzadko)
21 stycznia 2013 at 09:09Jeżeli wychodzę z domu i nie jest to spacer z psem czy wyjżcie do osiedlowego sklepiku, zwykle się jednak maluję. Z makijażem czuję się bardziej atrakcyjnie i po prostu pewnie.
12 lutego 2013 at 10:17Makijaż na co dzień powinien być raczej taki delikatny, matujący ewentualne niedoskonałożci cery. Na co dzień stawiałabym na fluid lub puder, do tego tusz do rzęs, może kreska pod oko i trochę różu na policzki. Wydaję mi się, że na co dzień tyle wystarczy.
12 lutego 2013 at 11:04Jeżli wychodzę, to zawsze nakładam chociaż lekki makijaż, tj. tusz i puder matujący, poza tym przewaznie maluję kreskę, poprawiam brwi, nakłądam podkład i róż, ale to trwa 10 min. Jeżli nie wychodzę, to często mam no-makeup day.
2 marca 2013 at 05:44[usunięto_link] wrote:
Jeżli wychodzę, to zawsze nakładam chociaż lekki makijaż, tj. tusz i puder matujący, poza tym przewaznie maluję kreskę, poprawiam brwi, nakłądam podkład i róż
jakbym słyszał moją Maleńką (ma 178 wzrostu zdaje się
😀 [usunięto_link] wrote:
ale to trwa 10 min.
też się tak tłumaczy, mimo że jest taka sportówa 😉
[usunięto_link] wrote:
Jeżli nie wychodzę, to często mam no-makeup day.
tak samo ma Ulubiona :- cholernie żlicznie wygląda :- naprawdę :ok:
2 marca 2013 at 17:53Jak gdzież wychodzę to troszkę się maluję, a tak w domu to nie bo nie mam po co 🙂
5 marca 2013 at 09:44@młoda999 wrote:
Jak gdzież wychodzę to troszkę się maluję, a tak w domu to nie bo nie mam po co 🙂
Jak to nie ma po co? A jak przystojny listonosz zapuka do drzwi? Albo jakiż zbłąkany książę? A tak na poważnie. Znajoma ma złoty żrodek na szybki makijaż. Matujący krem, delikatne cienie do oczu, tusz do rzęs, puder i błyszczyk. Bardzo naturalnie.
- AutorOdp.