- AutorOdp.
- 16 września 2009 at 12:44
Z tymi klejnotami….to juz meski nawyk wrodzony chyba hi hi…dlubanie w nosie….hmm..nieumyte rece po wyjsciu z toalety…to jeszcze nic…mojej kolezanki maz po calym dniu w pracy ….przychodzi do domu i na dzien dobry domaga sie …..milosci francuskiej…bez mycia sie i twiedzi ze nic w tym zlego nie widzi,przeciez sie wczoraj kapal………to juz jest obrzydzajace….he …ale prawdziwe 😳
20 września 2009 at 09:03eee :/ ble.
26 lipca 2010 at 06:44obrzydliwi dla mnie sa lekarze , którzy mają pacjenta w d…. i nie potrafią zrobić wywiadu, zdiagnozować dobrze i doinformować, byłam ostatnio u takiego i nawet nie chciało mu się ze mną porozmawiac na temat chemoprewencji
28 lipca 2010 at 15:58wiem, że post sprzed roku, ale…
[usunięto_link] wrote:hmm albo znałam takiego co siusiał na siedząco… ;/ jakoż dziwnie, strasznie neagtywnie to na mnie działało…
chyba, że… tak Panowie robicie ale się nie przyznajecie.. 😯 😯😯 😆
- AutorOdp.