- Odp.
Jeżli ktoż pracuje w centrum dużego miasta to po co mu domek w zacisznej okolicy, dajmy na to 30 km od tego miasta, skoro co dzień będzie stał sporą ilożć czasu w korkach ? Ja mieszkam w domku z ogródkiem na wsi, 20 km od miasta, ale na szczężcie nie muszę dojeżdżać do pracy do miasta.
Co do cen, to wiadomo, że kawalerka w W-wie kosztuje więcej niż dom na prowincji, także cena zależy od położenia. Obecnie można wybudować energooszczędny dom, którego koszty eksploatacji nie będę dużo wyższe niż mieszkania. Tyle, że jak pisałem, tą naturę i żwieże powietrze trochę popsuje spędzanie kilku godzin w aucie podczas dojazdów do pracy w mieżcie.
Pomieszkałam trochę w bloku i zdecydowanie wolę domek.
Może więcej do zrobienia, ale za to jaki komfort 😉Na stare lata wolałabym mieszkać z domu, ale aktualnie rozglądam się za własnym mieszkaniem – bo 1. w Warszawie mam dobrą komunikację i dojadę wszędzie bez problemu, a 2. nie chcę pożwięcać za dużo czasu na dojazdy do pracy. Włażnie prowadzę wstępne rozmowy z deweloperem Dozbud. Mają fajne, niedrogie mieszkania w Ząbkach i co mnie zdziwiło, nawet na wynajem. Początkowo chciałam wynająć u nich bo się bardziej opłaca niż u osoby prywatnej, ale stwierdzilam, że może jednak warto pomyżleć już o czymż własnym 🙂
najlepiej dom w cenie mieszkania 😉 a takie rzeczy tylko od deweloperów i na granicy warszawy.
i żeby nie było! uważam że inwestycja w mieszkanie to dobry pomysł którzy bardzo szybko się zwraca.[usunięto_link] wrote:
Mieszkałam przez wiele lat w mieszkaniu i moim zdaniem dom jest jednak lepszy. Marzy mie się jakiż maly domek na przedmieżciach.
Nam tez zwłaszcza, że ostatnio zabłądziliżmy w okolice Ząbek (po wyprawie do rembertowskich lasów na grzyby) i zawędrowaliżmy aż tam i wiesz co tam się sporo buduje fajnych osiedli, do tego powietrze dobre, do centrum blisko. Sami zaczęliżmy się zastanawiać nad zmianą „klimatu” na zdrowszy, serio.
Mieszkanie w Ząbkach to przy okazji dobra inwestycja, bo jak wybudują metro to będzie szybki dojazd do centrum i ceny mieszkań od razu w górę pójdą 🙂
Od zawsze mieszkam w bloku, więc fajnie jest odwiedzić kogoż kto mieszka w domu, ale mieszkać bym nie chciała – sąsiedzi daleko, trzeba dbać o ogród (jak ktoż lubi to fajnie, ale nie ja).
Cały czas marzę o domu i może kiedyż się ziżci, na razie jednak pozostaje cieszyć się własnym mieszkaniem, a może wygram w totolotka i postawię piękną willę, kto wie?
Ja zdecydowanie wybieram dom z ogrodem 😀 😀 😀 Jeżli miałabym mieszkanie wybrałabym duże, przestronne z wielkimi oknami.
Mieszkaliżmy już różnie – od niedawna mamy własny dom (w sumie nie będzie nasz aż spłacimy kredyt 🙂 )Powiem Wam jesteżmy szczężliwi, że go mamy. Czynsz jaki płaciliżmy ostatnio równa się praktycznie wielkożci raty którą płacimy za hipotekę. Co prawda dojeżdżamy do pracy ale jak w niedzielę z rana wyjdzie się z kubkiem herbaty na taras i posiedzi w blasku słońca – bezcenne. Z racji tego, że mieszkamy na wsi to i co rusz możemy obserwować zachowanie dzikich zwierząt. Są jednak także utrudnienia – jak zawieje żniegiem to ciężko z dojazdem – auto zostawiamy 500m dalej u sąsiadów. No i ogrzewanie – przychodzi się zimą a tu brrrr
Ale teraz nie zamieniłabym tego domku na mieszkani9e w bloku
