- Odp.
mundurki to mega glupota
niby czemu jak ktos ma hajs to nie moze nosic drogich ubran?? bo inni beda zazdroscic – to juz wina tych co zazdroszcza a nie tych co sie lansuja. (nie myslcie ze ja sie lansowalem w szkole bo z kasa zawsze bylo ciezko – swoja droga mimo to jakos nie widzialem problemu w tym ze moje ziomki chodzily w fajniejszych ciuchach – ale teraz jak juz mam jakis tam hajs to dosc szybko go wydaje w duzej czesci na jakis tam lans i nie widze w tym nic zlego ;p)
swoja droga system edukacji powinien stawiac na rozwoj indywidualny kazdego ucznia a nie na to zeby kazdy kto konczy szkole byl takim samym zombi z jakas tam wiedza ogolna i bez umiejetnosci samodzielnego myslenia. Nie wiem po kij jeszcze w liceum mialem chemie, biologie czy geografie – do niczego mi to nie potrzebne a bylo jedynie powtorzeniem programu z gimnazjum – duzo bardziej bym sie ucieszyl gdyby system edukacji byl tak skonstruowany aby uczen liceum mial prawo wyboru dodatkowych przedmiotow przy jakiejs tam puli podstawowych i obowiazkowych przedmiotow. Z tym ze poziom nauczania teraz jest zalosny to sie zgodze – bez zadnych problemow rozwalilem matme na 96% a na polibudzie mialem spore problemy.TYM RAZEM 100% ZGODNOSCI Z PARVATI ;P
Ale szkola oporcz uczenia ma tez wychowywa膰.
Wiesz, na rozmowe w sprawie pracy tez kiedys bedzie trzeba pojsc i…. ubrac sie odpowiednio. Mlodym tyle luzu dac w szkolach nie mozna jesli chodzi o ta swoja „prywatnosc”..ja tam nie mialem mundurkow w szkole a wiem jak sie ubrac na rozmowe o prace ;p
pewnie ze szkola ma wychowywac ale wyglad nie ma nic wspolnego z kultura czy zachowaniem
ja tam ubieram sie nie jak grzeczny chlopczyk i jak sie wprowadzalem to sasiedzi mysleli ze wprowadza sie jakis gangster i bedzie lipa ale ja tam jestem dobry chlopak, pomagam staruszkom itp. i teraz ludzie wiedza ze jestem wporzadku i moj wyglad o niczym nie swiadczy ;p to ze jestem wulgarny, nosze bluzy z kapturem czy slucham glosno muzyki nie okresla mnie jako „tego zlego” . Mama (nie szkola bo ona zwalcza wszelkie przejawy innosci) wychowala mnie na dobrego czlowieka ;p
szkola powinna sie skoncentrowac nad tym ze niektore dzieciaki sa gnebione z byle powodu, dziewczyny sa molestowane przez kolegow itp. i takie zachowanie karac a nie to ze ktos chodzi w krotkiej spodniczce, ma farbowane wlosy, spodnie z krokiem w kolanach, glany czy irokeza.[usuni臋to_link] wrote:
Ale szkola oporcz uczenia ma tez wychowywa膰.
Wiesz, na rozmowe w sprawie pracy tez kiedys bedzie trzeba pojsc i…. ubrac sie odpowiednio. Mlodym tyle luzu dac w szkolach nie mozna jesli chodzi o ta swoja „prywatnosc”..Mundurek to kawal szmaty-kamizelki nie widze zwiazku z eleganckim ubieraniem si臋. To nie sa te mundurki z filmow.
nigdy w zyciu nie chodzilam do gimnazjum i co za tym idzie do mundurka tez mniw nikt nie przymuszal. nie mam w zwiazku z tym problemow z dostosowaniem stroju do okazji, a na rozmowach o prace jak dotad szlo mi niezle.
[usuni臋to_link] wrote:
Mundurek to kawal szmaty-kamizelki nie widze zwiazku z eleganckim ubieraniem si臋. To nie sa te mundurki z filmow.
Chodzilam do szko艂y, w ktorej nosilo sie mundurki i nie by艂o to gimnazjum, ale podstawowka (osiem lat w mundurku) i mysle, ze ma to duzy wplyw na dzieci. Ja moge cos powiedziec o tym w praktyce- wy mozecie jedynie teoretyzowa膰. Eleganckie one nie s膮, ale na pewno bardziej estetyczne od wywalonych cycow i make-up u na caly hol..
Tylko, 偶e ten mudurek to kamizelka, a pod spodem nosisz co chcesz, spodnie/sp贸dnice jakie chcesz, dla mnie to si臋 mija z przeznaczeniem. Mam siostr臋, kt贸ra nosi mundurek i bez niego potrafi艂a si臋 elegancko ubra膰 i odpowiednio zachowa膰, to nie kwestia mundurk贸w, ale wychowania moim zdaniem.
Ja mialam koszule, sweterek, krawat i spodniczke -a nie kamizelke..
A moj brat teraz jest w gim i-owszem- nosi mundurek-kamizelke. To nie jest wcale takie glupie. Zobacz, nosi co chce, a wiec ma te wolnosc o kotr膮 tak sie teraz walczy, ale i musi nauczyc sie dyscypliny. W pracy tez czasem sie na „okreslony stroj”. Mlodzi musza wiedziec, ze czasem cos TAK MA BYC i koniec kropka. To jest w tym dobre.
bez mundurkow kazdy doskonale wie ze czasem trzeba sie ubrac elegancko – to akurat nie jest kwestia czy nosi czy nie nosi mundurka. A na wychowywanie sa lepsze sposoby niz noszenie mundurkow. Swoja droga system „wychowywania” w szkole jest chory i beznadziejny. Uczniow ktorzy kapuja na swoich kolegow „nagradza sie” lepszym zachowaniem a tych ktorzy trzymaja jezyk za zebami obniza sie zachowanie chociaz powinno byc dokladnie na odwrot. Wogole uczniowie sa gnebieni przez nauczycieli nawet jesli zachowuja sie poprawnie i ucza sie dobrze tylko dlatego ze wyrozniaja sie wygladem – to troche bez sensu. A jak jakiegos goscia gnebi na korytarzu grupa szczyli to zaden nauczyciel niczego nie widzi. W tym tkwi problem a nie w tym ze dzieciaki nie nosza mundurkow.
Chyba nie masz poj臋cia co sie teraz w gimnazjach dzieje..
Rozwydrzone bachory bij膮 sie na korytarzach, bluzgaja przygluchych nauczycieli, wywalaj膮 drzwi, demoluj膮, psuj膮 toalety, czasem dochodzi do gn臋bienia ale NAUCZYCIELI. Gimnazjalisci sa straszni. Mlode kurewki chodza po korytarzach, dresy „pal膮” po kiblach i w dodatku nikt szacunku nie ma do nikogo.
Owszem, napisalam troche drastycznie-takie sa skrajnosci, sa w szkolach tez normalni ludzie. Ale normalnym mundurki nie beda przeszkadzac, a te chore bahory beda mialy CO艣 w rodzaju kaga艅ca.. Mundurki to i tak malo. Jestem za prowadzeniem ZERO TOLERANCJI ktory juz dawno stracil wa偶nosc..
Co innego np kwestia telefonow w LO a w GIMN. Mlodzi kr臋c膮 filmy jak np nauczyciel sie drze, bo w klasie wszytscy sie jak malpy zachowuj膮. Taka jest rzeczywisto偶膰 :/To powinno wyjsc z domu, szko艂a ma uczy膰 i wychowywac, ale za rodzic贸w nie odwali roboty, wi臋c je偶li co偶 nie tak trzeba szuka膰 przyczyny u 藕r贸d艂a i w艂a偶nie j膮 zwalcza膰 a nie tylko skutki.
ta i mundurki cos zmienia
nauczyciel moze budzic szacunek ale ze potrafi to jedynie z 10% polskich nauczycieli to jest problem a nie ze nie ma mundurkow
mialem takich nauczycieli ktorzy nawet razu nie podniesli glosu a nikt im nie podskoczyl – a wielu cwaniakow mialem w klasieAle ja nie mowie, ze mundurkami sie kogos wychowa, nie no bez przesady 馃榾 Chodzi mi o to, ze lepsze to niz nic- nie uwazacie ze takie ma艂e chamki ktore ZAKLADAJA te mundurki (i nie chodza ubrani po swojemu- nawet jesli to tylko kamizelka) to JUZ JEST SUKCES. Maly sukces, ale jest, spojrzcie na to od tej strony..
A co do wypowiedzi Zielonookiej, zgadzam sie, ze przyczyta tkwi najczesciej w domach. Rodzice albo maja gdzies, albo pracuja calymi dniami i nie maja pojecia co sie dzieje. Wsrod rodzin cz臋sto brakuje wzorcow. Mundurki nie s膮 na to recept膮, ale nie szkodz膮- w jakims stopniu dyscyplinuj膮.
[usuni臋to_link] wrote:
– nie uwazacie ze takie ma艂e chamki ktore ZAKLADAJA te mundurki (i nie chodza ubrani po swojemu- nawet jesli to tylko kamizelka) to JUZ JEST SUKCES. Maly sukces, ale jest, spojrzcie na to od tej strony..
tu sie zgodze
ja jestem przeciwko. mundurki zabijaja u dzieciakow indywidualizm! odbieraja im to co w tym wieku sie tak bardzo ceni – czyli wolnosc. poza tym ja uwazam ze poprzez stroj czlowiek w jakims sensie wyraza tez siebie i swoja osobowosc.
no jakies tam plusy jak wszystko inne maja te mundurki – dzieci bez kasy nie wybijaja sie sposrod innych no i nie uczymy dzieci przykladac zbyt wielkiej wagi do stroju i do oceniania innych po wygladzie, ale ja i tak ciesze sie ze mnie nie dotyczyl obowiazek na mundurki gdy ja jeszcze chodzilam do szkolki
