- AutorOdp.
- 3 grudnia 2007 at 21:00
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
Jeżli będziesz miała dwa nazwiska to Twoje dziecko również będzie miało dwa.
Absolutnie nie masz racji. Dziecko przyjmuje nazwisko TYLKO ojca.
Możliwe, ale trochę racji mam, to wszystko kwestia wyboru czyje nazwisko będzie nosiło dziecko
Witam 😀
I tu kolejna pomyłka.
Może ja wyjażnię trochę sprawę technicznie jeżeli chodzi o nazwiska.
Idąc do Urzędu Stanu Cywilnego zostaniecie zapytane jakie nazwisko chcecie nosić po żlubie. Macie wybór. Zostać przy swoim np. Kowalska lub Męża np. Nowak lub dwu członowe w dowolnej kolejnożci: Kowalska-Nowak lub Nowak-Kowalska. Równie dobrze wasz narzeczony może sobie doczepić do swojego wasze nazwisko.Zostaniecie też zapytane o nazwiska dla dzieci i tu dziecko może mieć nazwisko matki, ojca lub dwu członowe (i chłopiec i dziewczynka).
A teraz o mnie 😀 Mam bardzo długie dwa imiona po żlubie do swojego długiego nazwiska wzięłam długie nazwisko męża 😀 literowo wychodziło to tak : ******** *********** ******** – ************ i jakoż w dowodzie się zmieżciło 😀 wszystko brzmiało płynnie.
Po rozwodzie wróciłam do swojego nazwiska rodowego i troszkę mnie to kosztowało.
Jak ponownie wyszłam za mąż zostałam przy swoim nazwisku, tak jak wczeżniej zrobiły to moja babcia i moja mama.
A co do dzieci, jestem ostatnia z rodu, mój mąż też więc poszliżmy na kompromis, córka ma nazwisko tatusia a syn ma tatusia – mamusia 😀 by jak się ożeni przekazał je podwójnie swoim dzieciom.
Mamy namieszane ale nam się podoba i nikt z tego problemu nie robi ani w szkole ani w urzędzie 😀 Pozdrawiam ❗25 grudnia 2007 at 23:29Ja przyjme nazwisko męża.. dwu członowe? za dużo pisania 😉 poza tym mam pospolite nazwisk, a moj facet (jesli za niego wyjde) ma raczej niespotykane i dożć żmieszne, ale co mi tam 😆 😆 😆
26 grudnia 2007 at 09:58[usunięto_link] wrote:
Ja przyjme nazwisko męża.. dwu członowe? za dużo pisania 😉 poza tym mam pospolite nazwisk, a moj facet (jesli za niego wyjde) ma raczej niespotykane i dożć żmieszne, ale co mi tam 😆 😆 😆
i bardzo krótkie.. 😀 nie to co Tomek.. 😀
26 grudnia 2007 at 10:19noo aż trzy literowe 😆 😆
5 stycznia 2008 at 14:37ja sie zatsnaiwma nad dwuczlonowym bo sama mam dlugie nazwisko…
14 stycznia 2008 at 18:53wzięłabym dwuczłonowe, tylko żeby brzmiało jakoż składnie, bo jak dla mnie taka na przykład Kowalska – Rafalska brzmi niekoniecznie, mam dwa długażne imiona i długie nazwisko, ale co tam 😉
31 stycznia 2008 at 11:45zgadza się niektóre dwuczłonowe brzmia dożć dziwnie, żeby nie powiedzieć głupio
31 stycznia 2008 at 12:55Hmm cóż ja nie będę miał dwóczłonowego naziwska, ani nie wezmę też nazwiska mojej dziewczyny. Moja ukochana stwerdział, że zmieni nazwisko na moje.
10 lutego 2008 at 10:47dla mnie to taka naturalna kolej rzeczy ze zmienia sie nazwisko na nazwisko meza…ja zmienie. swoje lubie i jestem z niego dumna (mimo ze nie wiaze sie z zadna tradycja ani nic z tych rzeczy), ale mysle ze to sprawa honoru dla faceta dac nazwisko zonie i dzieciom. poza tym bede sie wreszcie czula ze naleze do tego jedynego mezczyzny i jego rodziny.
10 lutego 2008 at 15:52onione ja bym nie chciala nie nalezec do nikogo lub tylko do siebie samej. moze to staroswieckie, ale mi nie przeszkadza ze bede dzielic z mezczyzna zycie i nosic jego nazwisko, moc mowic o jego rodzinie jak o wlasnej. mam nadzieje ze on rownaiez tak czuje.
11 lutego 2008 at 18:44Moje nazwisko – no cóż, wydaje mi się zbyt długie i bardzo często ludzie robią w nim literówki. Zmienię na pewno. Mam takie wrażenie, że jeżli biorę żlub z kimż kogo kocham to chcę przyjąć jego nazwisko.
Dwuczłonowe? Raczej nie.19 lutego 2008 at 23:22Ale czasem też naszym nazwiskiem podpisany jest już jakiż dorobek, np. jakiż artykuł i niestety zmiana nazwiska to kłopot nie tylko dla nas, ale też dla kogoż, kto kiedyż mógłby czegoż naszego szukać…
20 lutego 2008 at 07:31[usunięto_link] wrote:
Ale czasem też naszym nazwiskiem podpisany jest już jakiż dorobek, np. jakiż artykuł i niestety zmiana nazwiska to kłopot nie tylko dla nas, ale też dla kogoż, kto kiedyż mógłby czegoż naszego szukać…
I włażnie dlatego ja będę mieć nazwisko dwuczłonowe 😉 Pracuję na jakiż tam swój dorobek naukowy pod nazwiskiem panieńskim i dlatego nie bedę z niego całkowicie rezygnować 😉
20 lutego 2008 at 07:39Jest wiele zawodów, w których nawzwisko trzeba zatrzymać, bądź ewentualnie mieć dwuczłonowe. Jednak ja nie mam tego problemu, więc na pewno przyjmę nazwisko męża
20 lutego 2008 at 12:59A ja przyjme meza, jakbym miala swoje i jego to by sie rymowalo a to tak troche glupio…. ;p
- AutorOdp.