• Autor
    Odp.
  • Manora
    Member
    • Tematów: 20
    • Odp.: 1253
    • Maniak

    Dla rozluznienia atmosfery proponuję posłuchać :

    [usunięto_link]

    Ja wierzę… 😀

    Trochę humoru dziewczyny!!! 😉 😉 😉

    parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    srednich lotow i dosc wtorne.

    ja nie jestem spieta. nie musze sie w ten sposob rozluzniac.

    Manora
    Member
    • Tematów: 20
    • Odp.: 1253
    • Maniak

    Zauważyłam jedną prawidłowożć: im człowiek starszy, tym jest poważniejszy, nie żmieje się już tyle, wszystko traktuje z dystansem.
    A ja włażnie jestem zupełnie inna, u mnie nigdy nie zniknie ten dziecięcy żmiech i radożć nawet z tych drobnostek. 🙂 To się chyba nazywa optymizm? 😉

    Zielonooka
    Member
    • Tematów: 30
    • Odp.: 3140
    • Guru

    Dla mnie to infantylnożć w pewnym wieku:) Denerwują mnie np ludzie 30 letni, którzy zachowują się jak byliby w przedszkolu.

    Manora
    Member
    • Tematów: 20
    • Odp.: 1253
    • Maniak

    Trafna uwaga. 🙂
    Ja jeszcze pod 30-stkę nie podchodzę, ale może uda mi się z tego wyrosnąć. 😛
    Latka lecą, a ja się czuję taka młoda i mam żwietny kontakt z osobami młodszymi ode mnie o 2, 3 lata. A jeżeli chodzi o osoby starsze, to są dla mnie zbyt drętwe (nie wszystkie oczywiżcie). Tzn. są to ludzie nieelastyczni, statyczni, (np. moje 2 przyjaciółki- mój wiek, ale sa jakież takie bez życia). Zamiast iżć potańczyć, to np. wolą iżć do pubu bez parkietu. Czasami to jest trochę uciażliwe dla mnie. 😉

    parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    ja tam za osobe dretwa sie nie uwazam. to, ze komus discopolowe dowcipy sie przejadly nie oznacza, ze jestem dretwa czy nie lubie sie bawic.

    przy disco polo…nie tancze i nie smieszy mnie to zupelnie.

    Manora
    Member
    • Tematów: 20
    • Odp.: 1253
    • Maniak

    Akurat w tym wątku Parvati nie zahaczałam o Ciebie, tylko o moich znajomych. 😛

    Też nie słucham disco polo ani nie tańczę do takiej muzy, ale pożmiać się lubię, nawet z błahostki. 😛 😉

    parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    ludzi smiesza rozne blahostki. jedni lubia kopnac psa i sadza, ze to ekstra dowcip. innych bawi disco polo. jeszcze innych monty python.

    z poczuciem humoru bywa roznie. i to, ze ktos ma inne od twojego, a disco polo meczy go i irytuje zamiast smieszyc, to nie znaczy, ze ta osoba jest dretwa czy nudna.

    tak samo z pubami: nie kazdy uwaza, ze spotkania ze znajomymi powinny polegac na wspolnym kreceniu tylkiem w rytm techniawki. sa tacy, ktorzy lubia porzadnie pogadac. i to tez nie swiadczy o potencjalnej dretwocie.

    Manora
    Member
    • Tematów: 20
    • Odp.: 1253
    • Maniak

    O lol, dobra Parvati. Najlepiej to w ogóle siedzieć pod kloszem…
    Dziewczyno, nie czepiaj się ciagle wszystkiego. Nie skaczę z radożci z byle pierdoły. A ten kto kopie psa, to moim zdaniem powinien sam zostać zatłuczony i wtedy bym się żmiała.

    Nie bawisz się przy disco polo, techno i innych łupankach, Twoja wola, ja bynajmniej nie, ale może inni to lubią i niech sobie to robią i niech robia jeszcze masę innych niepotrzebnych czy potrzebnych czynnożci, mnie to nie interesuje.

    Wiem, kiedy przystopować, kiedy można się żmiać, a kiedy nie, więc nie musisz mnie tego uczyć.

    parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    a co ma do tego SIEDZENIE POD KLOSZEM?

    😆

    Manora
    Member
    • Tematów: 20
    • Odp.: 1253
    • Maniak

    [usunięto_link] wrote:

    a co ma do tego SIEDZENIE POD KLOSZEM?

    😆

    Dobrze, mogę objażnić ten idiom: siedzieć pod kloszem- nie wychodzić z domu, trzymać się z dala od innych.

    To była ironia: „Najlepiej w ogóle siedzieć pod kloszem” niż np. wychodzić do pubu, dyskoteki czy w inne miejsce.

    Mam nadzieję, że dożć jasno wytłumaczyłam, jakby co, to jestem cierpliwa i mogę tłumaczyć tyle razy, ile będzie trzeba. 😉

    parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    rozumiem znaczenie tego wyrazenia. nie prosilam o definicje.

    prosilam o wyjasnienie jak ono sie ma do tematu dyskusji. bo moim zdaniem nijak.

    Manora
    Member
    • Tematów: 20
    • Odp.: 1253
    • Maniak

    Poniżej definicji zamieżciłam też wytłumaczenie użycia tego wyrażenia przeze mnie. Oczywiżcie masz prawo twierdzić, że jest ono zupełnie nie pasujące do reszty. Jednak, ja jako autorka, jestem zdania, że przekazałam, to co chciałam i co miałam na myżli, używając włażciwych słów.

    parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    powiem tak: w twoim wieku mialam juz kilkuletni staz pracy, mieszkalam sama i nie ciagnelam od rodzicow forsy na szminke. baa…mialam za soba kilkumiesieczny pobyt za granica na wlasny rachunek. wybacz, ale dla mnie…to ty zyjesz pod kloszem.
    masz problemy rodem z gimnazjum,a piszesz, ze ktos zyje pod kloszem, bo zamiast krecic tylkiem w rytm tandetnej muzy, woli usiasc i pogadac ze znajomymi przy piwku…
    to troche smieszne.

    Manora
    Member
    • Tematów: 20
    • Odp.: 1253
    • Maniak

    Tak, żyjesz ze mną pod jednym dachem i wiesz na co ciągnę kasę, a na co nie. Tak się akurat składa, że nie biorę od rodziców, na szminkę umiem sama zapracować.

    Karmią mnie- to fakt i na razie nie zamierzam się od nich wyprowadzać. Po co mam mieszkać sama, skoro studiuję w miejscu zamieszkania? To są dodatkowe koszty, niepotrzebne, a poza tym, nie mam nawet z kim zamieszkać.

    A to, że ktoż jest może mniej samodzielny od Ciebie, nie oznacza, że jesteż od razu kimż lepszym.
    Gdybym naprawdę była w potrzebie, to poradziłabym sobie. Jednak mi wystarcza, to co mam. Jestem oszczędna i nie potrzebuję wiele do szczężcia. Nikomu niczego nie zazdroszczę.

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " ………nie będzie żlubu"

Przewiń na górę