-
Odp.
-
nie moge parwti co ty piszesz?… szmata… boze… powiem ci tyle laska , ideal nie zdradza nie powoduje klutni i nie rodziela przyjaciol jesli mu zalzy na twoim szczesciu…. a co lepsze nei wykorzytsuje kogos uczucia… moze to byc trudne ale nie poszanuje twoje uczucia i uwierz mi wiem co mowie..
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
Myżlę ,że mówicie tak bo nie poznałyżcie co to prawdziwa miłożć.. Nie wiecie jak to jest kochać kogoż bardziej niż siebie.. 🙁 bardziej niż kogokolwiek.. na tyle żeby potrafić wybaczać wszysto w imię miłożci.. 😥
ja ja poznalam na tyle, zeby wiedziec, ze jest czysta, piekna i nie ma nic wspolnego ze zdrada.
ale jesli lubisz byc traktowana jak szmata…ja juz pisalam na tym forum: kazdy ma to, na co zasluguje.
tak uważasz? że zasługuję na traktowanie mnie ja s****ę, tak? za co? za to ,że zawsze byłam wierna? że kocham jak głupia i byc może przez to nie potrafię znaleźć tej cienkiej granicy, która wyznacza kiedy człowiek powinien jeszcze byc w związku , a kiedy odejżć?
Skoro tak – dziękuje za żwietną radę.. od dzisiaj matka będzie wycierać mną podłogi.. 😥
zaslugujesz, bo na to pozwalasz. a masz wybor. kazdy ma.
dla mnie zdrada to nie jest „cienka granica”. wprost przeciwnie.co do wycierania podlogi…ja to robie mopem, ale rozumiem, ze nie masz w tym specjalnego doswiadczenia skoro sprzata po tobie matka.
Brak mi słów.. po prostu 🙄
To jest jak tłumaczenie dziecku, dlaczego niebo jest niebieskie a woda mokra..nie kazdy dorosly czlowiek wie, czemu niebo jest niebieskie a woda mokra. ludzie przyjmuja to jako oczywistosc i sie nad tym nie zastanawiaja.
moze dla niektorych pozwalanie na traktowanie wlasnej osoby jak szmate do podlogi, tez jest na tyle oczywiste, ze nie ma sie nad czym zastanawiac?
Zgadzam się z Wami.
Miłożc miłoscią, ale trzeba miec swój honor. Nie można pozwolic się traktowac jak-nic innego mi do glowy nie przychodzi jak okreżlenie ktorego uzyla juz parvati-szmate. Wybacz, ale taka jest prawda. Musisz to skończyc, bo ten Wasz związek jest jakiż poroniony. Wiem, że to latwo sie mowi, ale musisz.
Pamiętaj-zdradził raz, może i drugi. A jak zdradzi drugi raz, to bedzie zdradzal juz zawsze.
szczegolnie, ze tak naprawde trzyma cie przy nim tylko twoja wlasna glupota.
Skoro Cię zdradza, to w końcu znajdzie sobie lepszą i Cię zostawi. Gdyby naprawdę Cię kochał, to by Cię szanował i nie rozglądałby się na boki.
Zrób coż z tym, wiesz, że to zrobił, zerwij. Ja takiego kolesia już bym do swojego domu, życia nie wpużciła. Pomyżl, że jak jest z Tobą, całuje Ciebie, a jak nie jesteżcie razem, robi to z inną. Nie brzydzisz się?
Rozmawiałam z nim 😯 😯 😯
Nie przyznaje się.
W ogóle to powiedział ,że moja ”przyjaciółka” się do niego przystawiała, ale on ją zbywał bo mnie kocha..
m-a-s-a-k-r-a 😯 nie wiem co myżleć i komu wierzyć 😥
Bardziej przekonuje mnie jednak jego wersja.. bo zanim zaczęłam z nim byc, mojej ”przyjaciólce” też się on podobal(o czym on nie wie)_.. ale to bylo dawno temu i jak z nim byłam to zarzekała się ,że jej przeszło..
ja już nic nie wiem.. 😥 nie wiem nawet jak dociec prawdy..
Nigdy nie podejrzewałam go o zdradę.. ale po mojej przyjaciólce też bym się nie spodziewała czegoż taiego.. ufałam i jej i jemu..a co do szmaty… to łatwo jest ocenić, co? rzucić kamieniem 😥
Dziwię się ,że tak łatwo wam przychodzi obrażanie innych 😥 nawet nie wiecie co ja przeżywam.. przykre jesteżcieNikt nie nazwał Cie bezposrednio szmata. Ale fakt-dajesz sie tak traktowac. Ty na codzien druga od swieta na boczku. Nie mozesz dac tak soba manipulowac.
A co do tej jego wersji: chyba nie myslalas ze Ci sie tak od razu przyzna??
I naprawde przemysl czy warto sie dla niego tak meczyc?? Na pewno zaslugujesz na kogos lepszego 🙂
A jak nie to samemu tez sie da-masz tu mnie za zywy przyklad.dziewczyno, mówisz , że wolisz się poniżać, żadna z nas by nie chciała i to my jesteżmy przykre? Łatwiej jest wierzyć jemu, bo tak chce Twoje serce, zastanów się lepiej czy warto mu wierzyć.
JAK SPRAWDZIĆ KTO MOWI PRAWDE??? 😥
Pytałam paru osób, które były na tej imprezie i mogły widzieć coż, cokolwiek.. ale nikt nic nie zauważył, nikt nic nie pamięta..
pytanie w co chcesz wierzyći na jak długo będzie potrafiła to robić. A wolałabym wiedzieć. Przepytaj ją i jego bardzo dokładnie, zobaczysz kto kłamie, jeżli znasz przyjaciółkę i facetajesteż w stanie toocenić, tylko trochę się zdystansuj.
[usunięto_link] wrote:
wiesz co?
twoje zachowanie jest zalosne.
cala ta sytuacja mnie smieszy.
w zadnym z was nie ma za grosz klasy.Wiesz, wydaje mi sie ze pomocy rady to od ciebie nie dostane.. zupelny brak u ciebie empatii, tylko dobic potrafisz.. bardzo ci „dziekuje” 😥
nie potrafisz zrozumiec, ze zle mi, ze nie wiem w co wierzyc komu wierzyc.. tyle czasu bylo jak w siodmym niebie i nagle takie cos.. co ja zrobilam ze nazywasz mnie szmata do podlogi?
