-
Odp.
-
[usunięto_link] wrote:
JAK SPRAWDZIĆ KTO MOWI PRAWDE??? 😥
Pytałam paru osób, które były na tej imprezie i mogły widzieć coż, cokolwiek.. ale nikt nic nie zauważył, nikt nic nie pamięta..
Pamiętają, tylko pewnie nie chca powiedzieć i nikogo wsypać.
Wynajmij kogoż, jakąż laskę, niech się do niego dostawia i wtedy zobaczysz- to jest jednak pomysł dla dożć odważnych.Jest prawdopodobne, że pseudoprzyjaciółce zależy na tym, żebyż zerwała ze swoim facetem, jeżli kieruje nią zawiżć.
Ale musiałabyż to wiedzieć. Ktoż kłamie na pewno.
Dowiedz się tego jak najszybciej, kto Cię oszukuje.Jeżli to facet… nie zastanawiaj się nawet i odejdź od niego.
Miłożć nie może wiązać się z upokorzeniem.Rozumiem, że teraz wydaje Ci się, że nie byłabyż w stanie nikogo tak pokochać jak jego, jeżli to Twoja pierwsza miłożć.
Ale jak już przejdziesz tą drogę to zobaczysz coż czego teraz nie wiesz.przerazilam sie jak poczytalam o co chodzi w temacie. Dziewczyno, kopnij palanta w d*** najszybciej jak sie da. Boze, a ja myslalam ze to ja jestem naiwna i glupia i moja milosc byla slepa. Dziewczyno to palant do kwadratu!!!! Nie oszukuj samej siebie! Zacznij zyc na nowo, a dupkow ze swojego zycia wykopuj jak najszybciej zeby cigo nie zmranowali.
[usunięto_link] wrote:
Myżlę ,że mówicie tak bo nie poznałyżcie co to prawdziwa miłożć.. Nie wiecie jak to jest kochać kogoż bardziej niż siebie.. 🙁 bardziej niż kogokolwiek.. na tyle żeby potrafić wybaczać wszysto w imię miłożci.. 😥
Poczytaj sobie książkę „Kobiety, które kochają za bardzo”
Coż mi się widzi,ze należysz do nich.
Ani to źle,ani to dobrze:)
Ale mogę Ci powiedzieć,zę bycie nałogowcem Kochania zbytni nie służy zdrowiu.to twoja pierwsza milożć i nikt cię nie rozumie? no wybacz, ale to trochę dziecinne…
my ci niestety nie pomożemy wybrnąć z tej sytuacji. jesli to ex-przyjaciólka żciemnia, to zostan z facetem. jesli to on kręci, ja bym go rzuciła.
jeżli ty nie wiesz komu wierzyć, to skąd my mamy wiedzieć???
no chyba że oczekujesz zapewnien w stylu: chłopak jest cudowny, na pewno cie kocha… niestety raczej ich tu nie przeczytasz.
nie rozumiem tylko jak możnaby ci pomóc i czego oczekujesz tu, na forum?
Minęło już troszkę.. porozmawialam jeszcze z kilkoma osobami.. i z facetem i ”przyjacióleczką”..
Cóż, na moim przykładzie widać ,że jednak nie zawsze sprawy się mają jak to się nam wydaje czasem.. Nie zawsze wszystko jest białe albo czarne..
Przykre jest to ,że tak latwo tutaj niektóre z was mnie oceniały, a ja tak naprawdę nic złego nie zrobiłam.. 🙁
Okazało się ,że to facet jest porządku.. Tak jak z resztą podejrzewałam (nie mialam wczeżniej powodów do zazdrożci, ani niw było żadnych symptomów, które uznałabym za niepokojące)
Niepotrzebnie się martwiłam, stresowałam i przeżywałam przez tyle czasu.. ale to chyba zrozumiałe ,że człowiek po takim ciosie może zachowywać się irracjonalnie.
Wszystko już wyjażnione. Dla mnie to nie do pomyżlenia ,że ktoż może być tak wredny i podły jak moja była przyjaciólka.. Ona to wszystko uknuła, zazdrożciła mi ,że taka szczężliwa jestem tyle czasu z facetem na którego ona miała chrapkę. POwiedziała mi ,że on mnie zdarza po to żebym z nim zerwała.. żeby ona mogła go ”przyjąć” :/ wredna ^&%^$$& 😕
Straszne co?
W każdym razie powoli wracam do siebie..
Przykre jest to ,że nie wolno ufać ludziom.. nigdy nic nie wiadomo 😥Zalezy kogo się nazywa przyjacielem, ale nie łatwo ufać ludziom, bo przyjaciół wżród nich tak niewiele.
alusia nie wiem w jaki sposob „odkrylas prawde” a moze po prostu przynalas racje jednej z bliskich osob?
ja bym to rozwiazala tak-wziela ich obojga na dywanik-jesli kumpela zmysla-to przy nim, nie powtorzy, ze sie kochali. jesli jednak Cie zdradzili-to w rozmowie w 3 pewnie emocje wezma gore, ktos peknie i powie jak bylo…co do wybaczania zdrady-kazdy jest kowalem swojego losu..
aha, ja Cie nie potepiam-kochac ma prawo kazdypowodzenia zycze i zeby sie wszystko poukladalo
Zgadzam się z Taisą 😉 Postąpisz tak jak będziesz uważała za słuszne.
A co do opinii, które przeczytałaż na forum – nie pusz się 😉 Większożć z piszących tu przerobiła nie jedną „prawdziwą miłożć” i żadna celowo nie chciała Cię potępiać ot tak dla zabawy, wręcz przeciwnie – chciały Ci Kobiety w dobrej wierze otworzyć oczy… Także Parvati, tyle, że nie przemówiła do Ciebie jej charakterystyczna metoda 😆Jeżli o mnie chodzi – ja bym tak szybko nie uwierzyła w winę tylko jednej strony, bo rzadko kiedy tak jest, że ta druga nie miała choćby marginalnego udziału…No i zrewiduj te swoje przyjaźnie – może czas na selekcję, kto naprawdę jest materiałem na przyjaciela a kto tylko takowym się mieni…bo wiesz, opisywana przez Ciebie historia brzmi jak słaby żart 🙄 Przyjacielem nie może być osoba, która stawia sobie za cel mieszać w Twoim szczężciu…
Dzięki dziewczyny 😉
pisałam już ,że rozmawiałam z nią i z nim.. zrobiłam dokładnie tak jak napisalyżcie.. poszłam z facetem do niej (sam na to wpadł bo był straasznie wkurzony).. Poszliżmy.. on z niej wyciągnął wszystko..popłakała się , przeprosiła i poszliżmy..
Cóż.. przykro mi ,że tak się stało. Też wolałabym żeby to był kiepski żart 😥 Trochę się nacierpiałam przez to wszystko ,ale już wyjasnione. Nie myżlałam nigdy ,że coż takiego mi się przytrafi.. przyznam szczerze – byłam zbyt ufna wobec ludzi.. ale to się zmieni.
A moje szczężcie, mój mężczyzna jednak okazał się w porządku 🙂
Dzięki jeszcze raz.
Z dwojga złego lepiej przyjaciółka. To przykre, że ludzie tacy potrafią być.
i widzisz po przyjaciolce – nie moglas ufac.. nikomu nie mozna ufac, jestesmy sami 🙁 bez wsparcia ze swoimi problemami 😥
pozdrawiam i oby chociaz tobie sie ulozylo 🙂
