-
AutorOdp.
-
5 kwietnia 2008 at 22:10
Dla mnie kolczyki w innym miejscu niz w uszach to dramat, masakra jakaż. Okaleczac swoje ciało dla kilku lat czegoż typu FUN jest troche nie halo. Po trzydziestce takie „okaleczenia” wyglądają żmiesznie. Najlepszą ozdobą kobiety jest wypielęgnowane ciało.
19 sierpnia 2008 at 17:36[usunięto_link] wrote:
W języku? To chyba niewygodne.
Ani trochę to nie przeszkadza. Mam półtora roku i nie zamierzam wyjmować. Podoba MI się , a to najważniejsze.
W pępku nie chcę zrobić, bo jakoż kojarzy mi się to z takimi małymi gówniarami.
a tatuaż będzię, ale za jakis czas 😉
Poza tym tatuaż też mozna usunąć, aczkolwiek blizny zostaną…7 listopada 2008 at 14:38[usunięto_link] wrote:
Czesc kobietki!
od pewnego czasu mysle o tym zeby sobie zrobic piercing w pepku nie moge sie jednak zdecydowac. Prosze kogos kto juz ma zrobiony piercing o odpowiedz na kilka nurtujacych mnie pytan: czy zrobienia piercingu boli? ile trwa gojenie? czy to nie przeszkadza? czy jestescie zadowolone z zrobienia piercingu?
Za kazda odpowiedz z gory dziekuje! 😆
POZDRAWIAM!!boli
26 listopada 2008 at 21:47ja mam kolczyka w pepku i nie tylko . mnie przeklocie wcale nie bolalo 🙂 jestem zadowolona : > polecam jak najbardziej
23 stycznia 2009 at 13:59:):):) pierwszy raz kolczyk w pępku robiła mi koleżanka i bolało bardzo bolało:(:(:( ale po roku miałam mały wypadek i zerwał mi się kolczyk z pępka:(:(:( tak się do niego pzyzwyczaiłam że kiedy rana mi się zabliźniła postanowiłam sobie zrobić jeszcze raz tym razem sama:) zamroziłam sobie skórę w miejscu gdzie miałam przebić i igłą z venflonem cyk i już zrobiłam sobie drugi raz:):):) i nie bolało:):):) dużo pomaga jeżli przymrozisz troszkę to miejsce przed przekłuciem np. lodem z zamrarzalki(ja to robiłam zamrożonym mięsem bo tylko to znalazłam w lodówce 😀 😀 😀 😀 ) ale było spoko i o wiele mniej bolało gojenie:):):) do tego potrzeba tylko troszku odwagi:):):) fajnie się nosi no na początku przeszkadza troszkę do czasu aż się nie przyzwyczajisz a później ok:) i facetom się podoba heheh mam go już 2 lata i nie narzekam, a teraz robię sobie labreta w dolnej wardze:D:D:D pozdrawiam wszystkie posiadaczki 😈
23 stycznia 2009 at 18:34Ja bym się nigdy nie odważyła sama sobie przekłuwać ciała. Wolę pójżć do salonu kosmetycznego i zapłacić za przekłucie pępka.. Coraz czężciej się zastanawiam, czy sobie kolczyka w pępku nie sprawić, ale jak już, tylko u kogoż robiącego to profesjonalnie 🙂
7 lutego 2009 at 13:33Cóż, jak widzę ja jeszcze o moich nie pisałam :). Mam dokładnie 6 kolczyków :). Cztery w uszach, jeden w języku i jeden w nosie. Dzisiaj tak to wygląda już 😛
8 lutego 2009 at 00:00Hej ja sobie zrobiłam kolczyk w jezyku miałam go przez 2 lata i teraz juz nie nosze! ale przez pierwszy tydzien od przebicia sobie jezyka tak mi spuchł ze nie moglam nic mowic i tak mnie bolal ze prawie nic nie jadlam! dobra metoda na zrzucenie paru kilo hehe 🙂 Fajne szalenstwo moim zdaniem 🙂 lepsze od tatuaza bo kolczyk zawsze mozna wyciagnac a tatuazu nie usuniesz![/i]
8 lutego 2009 at 21:56Tatoo robisz i godzisz się z faktem że to forever;) kolczyki mialam i w nosie i podójna dziure w uchu i już nie mam;) mam 2 tatoo, które już nie znikną- ale nie chce tego…A wręcza kolej na 3ci! haaa a to trzeba lubić- naprawde;D
11 lutego 2009 at 20:59Nie jestem jakimż 'fanatycznym inkwizytorem’ piercingu, ale dostatecznie się go naoglądałem, złwaszcza u kobiet, żeby wykrzyknąć: precz z niszczeniem pięknego, ludzkiego ciała! Tyle jest tu na forum tematów o upiększaniu ciała, że wydaje się paradoksem, iż ktoż kusi się na ostry piercing.
Otóż umiarkowany do pewnej granicy – dla mnie w grę wchodzą tylko uszy lub na twarzy, na wardze – jest dla mnie do przyjęcia, a nawet widziałem wiele, które mi się spodobały. Lecz takie potworne ingerencje, jak można sobie bez trudu wyszukać w necie, napawają mnie niesmakiem, odrazą, a nawet obrzydzeniem. U niektórych, to pewnie choroba, ale lepiej już zamilknę.
Najbardziej mdli mnie piercig warg sromowych. Jak w ogóle można się z nim praktycznie kochać, pomijając już to, że za Chiny nie mógłbym osiągnąć erekcji przy czymż takim.
14 lutego 2009 at 13:34miałam kolczyk 2 lata temu.
Samo przekłucie nie jest bolesne jednak potem sam kolczyk bardzo uciążliwy.
Rana długo się goi, babrze i jest uciążliwy przy noszeniu dłuższych t-shirtów, gdyżkulka która jest zapięciem często robi dziurkę w cienkim materiale.Mi kolczyk w ogóle się nie przyjął, po około 6 miesiącach babrania (choć był wykonany w najlepszym salonie w Szn) i po tym pamiętnym pół roku męczarni po prostu odpadł podczas kąpieli w wannie.
Co mam na myżli mówiąc odpadł?
Po prostu tkanka skórno – miężniowa, która znajdowała się jakby nad kolczykiem obumarła i odpadła i zamiast dziury miałam odsłonięty kawałek brzucha z krwią i dwa „kikuty” skórne po bokach.Sam proces odpadu kolczyka nie bolał jednak nie wyglądało to zbyt sympatycznie. Do dzisiaj mam dożc dużą bliznę nad samym pępkiem.
Myżlałam, że może faktycznie kolczyk był wbity za płytko lub ja źle go pielęgnowałam jednak po wielu wizytach u lekarzy i kosmetyków od pircingu dowiedziałam się, że tak organizm odrzucił moje ciało obce.
Dodam, że mam kilka tatuaży i innych kolczyków na ciele (np tragusa w uchu) a kiedyż miałam w języku jak i nad górną wargą i wszystko było ok, dlatego brzuch to dożć przebojowe miejsce jak się dowiedziałam.
Warto sprawę dokładnie przemyżleć, bo kolczyk wygląda fajnie, ale nie za taką cenę jak w moim przypadku – ale oczywiżcie wiele moich znajomych posiada kolczyk w pępku i wszystko jest okay.
22 kwietnia 2010 at 08:01witam
ja jakiż czas temu zrobiłam sobie kolczyk w brwi u kosmetyczki
zachęcała mnie, mówila że potrafi, przeszła szkolenie, że zrobi taniej…
i ja głupia i naiwna sie zdecydowalam.
kolczyk był zle wlozony, ta pani spierdzielila sprawę na maxa i teraz po kolczyku pozostala mi tylko blizna.
Chcialabym zeby ta pani odpowiedziala za to, co mi zrobila gdyż bliznę widać a ona nadal robi piercing innym…
Co robić?Radzę Wam, nigdy nie robcie tatuazy i piercingu u kosmetyczek.
Można niezle sie naciąć, jak widac.. 😥22 kwietnia 2010 at 12:27Nie wiem czy są jakież wypróbowane metody walki z takimi przypadkami. Myżlę, że w USA normą byłoby pójżcie do sądu, ale w Polsce sprawa sądowa nie jest jeszcze lekarstwem na wszelkie zło. Ale swoją drogą, w takich przypadkach nie ma czegoż takiego jak reklamacja? W przypadku żwiadczenia jakiejż usługi to jest się za to w jakimż stopniu odpowiedzialnym.
Ja przekułam sobie język jakież 5 lat temu już i teraz to nawet czasem zapominam, że go mam 🙂
29 kwietnia 2010 at 22:35Zgadzam się z hardem ,choć mi się nie podoba w wardze,a w pępku dopuszczam hehe
-
AutorOdp.