- AutorOdp.
- 13 sierpnia 2009 at 06:51
Czy wierzycie w coż takiego jak piętno Karamazowa? Czy znacie takich ludzi? Czy może sami nosicie je w sobie?
13 sierpnia 2009 at 06:53Szczerze mówiąc, nie bardzo wiem o co Ci chodzi…
13 sierpnia 2009 at 06:59W książce „Zła krew” Gortata pada takie okreżlenie – piętno Karamazowa. Czyli wewnętrzna wrodzona skłonnożć do czynienia zła.
13 sierpnia 2009 at 19:45Ale myslisz, że ten pierwiastek sam z siebie, czy może mieć jakiż związek z krwią/genami?
13 sierpnia 2009 at 23:39A nie jest tak że każdy z nas w pewnych sytuacjach mógłby zabić?
15 sierpnia 2009 at 22:25Czyli Twoim zdaniem nie istnieje coż takiego jak wrodzona skłonnożć do czynienia zła – tylko każdy z nas może stać się mordercą. Z tym że niektórzy potrzebują mniejszych powodów?
15 sierpnia 2009 at 23:02A z czego wynika to, ze niektórzy potrzebują mniejszych powodów?
15 sierpnia 2009 at 23:11Z budowy osobowożci? Ze słabszych hamulców moralnych?
16 sierpnia 2009 at 23:27Czy wierzycie w coż takiego jak piętno Karamazowa? Czy znacie takich ludzi? Czy może sami nosicie je w sobie?
Czytałam książkę „Zła krew” i też zastanawiałam się nad tym czy istnieje piętno Karamazowa. Z jednej strony uważam że mamy wolną wolę. To my decydujemy kim jesteżmy i jakie jest nasze podejżcie do życia, ludzi i żwiata.
Ale z drugiej strony istnieją osoby które mimo wychowania i pozytywnych wzorców. I często też mimo głoszonych przekonań. Okazują się pedofilami, domowymi bokserami lub mordercami.
Są też ludzie, którzy już od dziecka przejawiają takie cechy. Więc może coż w tym piętnie jest.17 sierpnia 2009 at 00:04Czyli całe zło tego żwiata bierze się z piętna Karamazowa?
19 sierpnia 2009 at 13:15W kazdym z nas jest Karamazow. Ale nie nazwalabym tego pietnem, bo taka jest juz czlowiecza natura.
19 sierpnia 2009 at 22:02Ale czasem ta człowiecza natura jest włażnie piętnem 🙂
20 sierpnia 2009 at 20:28Czlowiecza natura pietnem? Zupelnie nie tak to widze. W koncu „czlowiek- to brzmi dumnie!” 😉 Poza tym, czlowiek nie jest ani dobry, ani zly z natury. Cechy te w sobie wyksztalca. Tak ja uwazam.
20 sierpnia 2009 at 23:48A co z dziećmi które jeszcze nie są ukształtowane a jednak są zwyczajnie złe?
21 sierpnia 2009 at 07:59Juz Dorota Zawadzka udowodnila milionom, ze nie ma dzieci zlych- sa tylko zli rodzice (w sensie nieradzący sobie z wychowaniem potomstwa).
- AutorOdp.