• Autor
    Odp.
  • Katie
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 591
    • Zasłużony

    [usunięto_link] wrote:

    Katie miałam podobnie. Byłam ja mój chlopak i mój przyjaciel… Który był, jak sie pźniej okazało, żmiertelnie we mnie zakochany. Przez to nie byl zbyt obiektywny doradzajac mi w spornych sytuacjach z moim boyfriendem i prawie sie wszystko nie posypalo…

    znam, znam , znam, bardzo podobny scenariusz… no cóż, uczymy się na własnych błędach, tyle że te nauki czasem trzeba czymż przypłacić..

    lolunia20
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 6
    • Początkujący

    podzielam twoje zdanie czersi
    Ja niestety nie mam przyjaciół ani przyjaciółek, bynajmniej nikogo za nich nie uważam.
    Koleżanki…. tyle razy zawiodłam sie na nich, są dobre tylko wtedy gdy trzeba a gdy pójdzie już o ich interes to wtedy zaczynają sie schody nie potrzebuje ich bo za przyjaciela mam moją miłożć i to jemu powierzam tajemnice i troski.
    A koleżeństwo i znajomożć jest ok.
    Po co używać tego słowa wobec kogoż kto tak naprawde nie jest tego wart a znaczy ono przecież tak wiele?…

    Katie
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 591
    • Zasłużony

    miłożć miłożcią, ale czasem trzeba wygadać się komuż innemu.. przynajmniej ja tak mam, nie mogę o wszystkim rozmawiać z moją miłożcią 😉

    Mi
    Member
    • Tematów: 18
    • Odp.: 424
    • Pasjonat

    Mam a włażciwie miałam prawdziwą i długoletnią przyjaciółkę, ale rozeszły się nasze drogi i kontakt mam ograniczony. Bardzo tego żałuję. Wiem, że takiego materiału na przyjaciela już nie spotkam. Mam też dobrą kumpelę, ale byłabym ostrożna nazywając ja przyjaciółką, gdyż zbyt krótko się znamy. No i zostaje mój chłopak, którego oczywiżcie uważam za przyjaciela oraz mama- największa przyjaciółka, chociaż z powodu różnicy wieku i poglądów nie mogę sobie pozwolić na szczerą rozmowę w każdym temacie.

    Kobieta czy mężczyzna lepszy? Hmm, ja ogólnie nie lubię większożci kobiet, z którymi mam stycznożć, a przynajmniej nie ma szans na zawiązanie z nimi przyjaźni. Mężczyzna wydaje mi się, że jest lepszy i łatwiejszy do „współżycia” he heh 🙂 ale chyba ciężko zbudować taką przyjaźń, czystą, bez ryzyka zakochania się jednej ze stron.

    Katie
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 591
    • Zasłużony

    Szczężciara z Ciebie Mi, ja z moją mamą nie mam dobrego kontaktu, w zasadzie problemów wspólnie nie omawiamy.. dwa różne żwiaty, niestety.

    Mi
    Member
    • Tematów: 18
    • Odp.: 424
    • Pasjonat

    Katie, chyba przeceniasz moje relacje z mamą. Moja mama też żyje w innym żwiecie, ale to nie przeszkadza w tym, że mogę liczyć na jej pomoc i dobrą radę. Dlatego mówię o niej jako o mojej przyjaciółce, ale to chyba każdy tak ma, bo który rodzic chce dla swojego dziecka źle. Niestety z niektórymi problemami nie idę do niej, gdyż mamy inne poglądy na różne tematy i w życiu nie doszłybyżmy do konsensusu. To głównie wynika z różnicy wieku oraz wychowania.

    Katie
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 591
    • Zasłużony

    Możliwe,że przeceniam. Może mamy inną definicję przyjaźni. Ja do swojej mamy też mogę się zgłosić z problemem, mogę na nią liczyć, ale ja bym tego przyjaźnią nie nazwała, aczkolwiek się kochamy 😉

    Mi
    Member
    • Tematów: 18
    • Odp.: 424
    • Pasjonat

    Z przyjaciółką/przyjacielem- rówieżnikiem mogę pogadać na każdy temat i oczekiwać dobrej rady i pomocy. Jestem jednak pewna, że w chwilach naprawdę trudnych i beznadziejnych mogę liczyć głównie na mamę, bo kto kocha mnie bardziej niż ona. Za nikogo nie dałabym sobie ręki uciąć jak za nią.

    laka
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 25
    • Bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    Z przyjaciółką/przyjacielem- rówieżnikiem mogę pogadać na każdy temat i oczekiwać dobrej rady i pomocy. Jestem jednak pewna, że w chwilach naprawdę trudnych i beznadziejnych mogę liczyć głównie na mamę, bo kto kocha mnie bardziej niż ona. Za nikogo nie dałabym sobie ręki uciąć jak za nią.

    Popieram. Często nie doceniamy naszej rodziny, a przeciez to oni sa nam najblizsi… Ja mam żwietny kontakt z bratem, moge powiedzieć,że jest moim najbliższym przyjacielem.

    Anonymous
    Member
    • Tematów: 110
    • Odp.: 3798
    • Guru

    Zdecydowanie lepiej dogaduję się z facetami. Poza tym mam jedną przyjaciółkę no i swoją siostrą. 😀

    Olinnka
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 37
    • Bywalec

    Z tymi facetami to różnie 🙄 Natomiast na najbliższych przyjaciółkach nigdy się nie zawiodłam 🙂

    Fantazja45
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 19
    • Bywalec

    Ja wiem, że można mieć byłego faceta za frienda, tylko nie bardzo to wychodzi, gdy ma się nowego chłopaka – jest zazdrosc, ale można ją dyplomatycznie przezwyciężyć, oczywiscie musi być w tym pewna dojrzałosc umysłowa obecenego partnera. 💡

    Elizabeth
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 16
    • Bywalec

    Nie można globalizować, wszystko zależy od charakteru.

    Chociaż tak sobie myżlę, że fajnie jest sie zaprzyjaźnić z facetem, a później zakochać, bo wtedy wiadomo, że uczucie jest „doszlifowane”.

    Generalnie ja mam przyjaciółki 😥 😀 😀 😀

    Anonymous
    Member
    • Tematów: 110
    • Odp.: 3798
    • Guru

    A ja nie uważam, że przyjaźń między facetem a kobietą jest niemożliwa. Mam dwoje przyjaciół. Dziewczynę i chłopaka. Cenię ich sobie na równi. Są wspaniali. Z Nim nigdy mnie nic nie łączyło, nigdy nie byłam o niego zazdrosna i zawsze, kiedy jego kobiety miały z nim problem służyłam im radą i pomocą jak z nim postępować. Przyjaźnimy się od 8 lat i jest to bardzo dojrzała przyjaźń. A czy lepiej rozmawia mi się z psiapsiółką? Niepowiedziane. Jeżli coż się dzieje – oboje się o tym dowiadują i najczężciej są ze sobą zgodni. Wiadomo, że na problemy typowo kobiece rozmawiam czężciej z psiapsiółką;p Ale On tez o nich wie. Są jednak sprawy o których ma niewielkie pojęcie ;p

    basia23
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 132
    • Zapaleniec

    Szkoda czasu i miejsca na analizę tego problemu. Generalnie chodzi o to, że margines społeczny nie wierzy w taką przyjaźń twierdząc, iż prędzej czy później takie znajomożci kończą się w łóżku. A w najlepszym wypadku – jedna ze stron przestaje postrzegać drugą w kategoriach przyjaciela, a zaczyna w kategoriach potencjalnego kochanka.
    Znacznie szerszą grupę stanowią osobniki wierzące w przyjaźń, ale musi być ona obwarowana różnymi warunkami. Wspólnym mianownikiem i tak będzie tworzenie bariery pomiędzy przyjaźnią a głębszym uczuciem. Przyjaciele muszą znać granice, których nie przekroczą.

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " PRZYJACIEL-lepiej facet czy kobieta?"

Przewiń na górę