- AutorOdp.
- 1 czerwca 2009 at 13:39
[usunięto_link] wrote:
t a czym innym są durne dzieciaki, które zakładają fikcyjne profile skierowane do pedofilów. Swoją drogą, czytałam o tym kiedyż artykuł i teraz dzieci zamiast bawić się w berka – grają w pedofila.
To już jest kwestia wychowania dziecka i opieki nad nim. Tu znowu apeluję do rodziców, aby interesowali się swoimi podopiecznymi i sprawdzali co robią w necie.
2 czerwca 2009 at 05:56oczywiżcie, że tak. Trzeba jednak tez pamiętać, że dziecko nie żyje w izolacji. Ma przecież stycznożć z innymi dziećmi i to też ma wpływ na jego sposób myżlenia.
2 czerwca 2009 at 07:10[usunięto_link] wrote:
Publikacja zdjecia dziecka w lokalnej gazetce, badz takiej w stylu CBeebies nie niesie ze soba zagrozenia (a jesli to zminimalizowane). Natomiast portale internetowe („Nasza klasa”- zgrozo!), to inna para kaloszy i kilka razy bym sie zastanowila, zanim umiescilabym tam zdjecie mojego malucha. I w efekcie bym nie zamiescila 😉
Nigdy w życiu nie zgodziłabym się umieżcić zdjęcie mojej chrzeżnicy na NK. Zresztą nie mam konta, więc nie ma takiej opcji 🙂 Mnie podoba się pomysł umieszczania nowo narodzonych dzieci w gazetkach 🙂 są takie słodkie 🙂 faktycznie w branżowych pismach wygląda to inaczej, niż np. w GW 😉
2 czerwca 2009 at 12:37zaraz, zaraz – czy ktoż publikuje zdjęcia dzieciaków w Gazecie Wyborczej?
2 czerwca 2009 at 23:04[usunięto_link] wrote:
To już jest kwestia wychowania dziecka i opieki nad nim. Tu znowu apeluję do rodziców, aby interesowali się swoimi podopiecznymi i sprawdzali co robią w necie.
Manora, ale weź tez pod uwagę to, że nie mamy pełnej kontroli nad naszymi dziećmi przez 24 godziny. Nie możemy chodzic za nimi cały czas i kontrolować.
Oraz zin – z tego co wiem, GW publikuje zdjęcia dzieci, nie wiem, czy raz w tygodniu, czy w miesiącu, w każdym razie w jakimż dodatku. Jest to na zasadzie – zdjęcie dziecka (niemowlaka, który niedawno się urodził) jego imię i imiona rodziców.3 czerwca 2009 at 04:04[usunięto_link] wrote:
zaraz, zaraz – czy ktoż publikuje zdjęcia dzieciaków w Gazecie Wyborczej?
Miałam dodać, …iż gdyby to było w GW 😉 Chodziło mi o czarno-białe gazety, a w takowych mieszczą się fotki niemowlaków. Spotkałam się z tym na u mojej kuzynki, która mieszka na wsi.
3 czerwca 2009 at 04:22[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
zaraz, zaraz – czy ktoż publikuje zdjęcia dzieciaków w Gazecie Wyborczej?
Miałam dodać, …niż gdyby to było w GW 😉 Chodziło mi o czarno-białe gazety, a w takowych mieszczą się fotki niemowlaków. Spotkałam się z tym na u mojej kuzynki, która mieszka na wsi.
3 czerwca 2009 at 04:23[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
zaraz, zaraz – czy ktoż publikuje zdjęcia dzieciaków w Gazecie Wyborczej?
Miałam dodać, …niż gdyby to było w GW 😉 Chodziło mi o czarno-białe gazety, a w takowych mieszczą się fotki niemowlaków. Spotkałam się z tym u mojej kuzynki, która mieszka na wsi.
6 czerwca 2009 at 14:43Na pewno jest w tym trochę racji. Dlatego nieco z dystansem podchodzę do tego portalu (n.k)
Ale pamiętajmy o tym, że mówimy to o gazetach, w których zdjęcie malucha publikuje się zwykle tylko raz. Żeby uczcić urodziny na przykład. A to jest duża różnica, moim zdaniem.11 czerwca 2009 at 20:08Poza tym, mowimy o gazetce cbeebies a nie o portalu n-k czy jakichs innych. Ja absolutnie nie uwazam, by w publikacji w tym czasopismie bylo cos zlego.
12 czerwca 2009 at 10:33Bo takie gazetki kupują tylko osoby, które chcą kupić włażnie tego typu czasopismo. Czy głównie rodzice maluchów, nie rozumiem w czym problem. Jesli chcą się pochwalić dzieciakiem, to włażnie na łamach takiej gazety.
12 czerwca 2009 at 12:04Wiele lokalnych gazet publikuje też zdjęcia dzieci. I to chyba tez jest całkiem fajna pamiatka. Pod tytulem: kasia ma dzis 3 urodziny – sto lat 🙂
12 czerwca 2009 at 13:13[usunięto_link] wrote:
…ale pamiętajmy o tym, że mówimy to o gazetach, w których zdjęcie malucha publikuje się zwykle tylko raz.
Publikuje się może i raz, lecz zdjęcia zostają np w redakcji. Nie wiadomo co się później z nimi dzieje i czy nie będą użyte w innym celu niż miały być.
Osobiżcie nigdzie ( w sensie publikacji) nie umieszczam zdjęć swoich dzieci bo tak na prawdę nie mam pewnożci do czego będą wykorzystane.
12 czerwca 2009 at 17:38Dlatego tak wazne jest, by publikowac zdjecie swoich pociech w prestizowych gazetach. Ta, o ktorej mowimy jest pod patronatem BBC i Egmontu. Ja nie potrzebuje wiecej rekomendacji. Jesli bezpiecznie publikowac- to tam 🙂
13 czerwca 2009 at 10:44Dzisiaj się natknęłam na artykuł dotyczący fotek:
[usunięto_link]
I włażnie o to mi chodzi. Nie chciałabym żeby mnie to spotkało.
Być może to jest 1 przypadek na milion czy miliony ale mogłoby trafic na mnie. - AutorOdp.